Nowy raport z badania rynku e-commerce wskazuje, że połowa polskich sklepów online w minionych 12 miesiącach otworzyła działalność na innych rynkach niż krajowy. Rodzime e-sklepy chcą rozszerzać terytorium działania, ale sygnalizują, że brakuje im doświadczenia i wiedzy. Czy to już ostatni dzwonek na ekspansję i wykorzystanie potencjału rynków zagranicznych?
Według najnowszego raportu „E-commerce za granicą, czyli szanse polskiego crossborder” opracowanego przez agencję Strix, kluczowymi przeszkodami w szybszym rozwoju polskich biznesów online są problemy z logistyką, wdrożeniami IT oraz brak doświadczenia marketingowego.
Zobacz również
– Tworzy się przepaść potencjałów między doświadczonymi w sprzedaży międzynarodowej firmami, a tymi, które takiego doświadczenia nie mają. Badanie potwierdza, że firmy, które są obecne na minimum 5 rynkach dużo częściej decydowały się w ostatnich 12 miesiącach na dalszą ekspansję, nawet pomimo obiektywnych trudności rynkowych, niż firmy, które są obecne tylko na krajowym rynku – mówi Borys Skraba, prezes zarządu Strix. – Chcemy raportem zainicjować poważną dyskusję w branży. Mniejsze firmy muszą pilnie nadrabiać zaległości w cross-border, bo niedługo bariery technologiczne i know-how dla skutecznej ekspansji mogą być bardzo trudne do pokonania – dodaje Skraba. Raport oparto o ankiety przeprowadzone w sierpniu br. wśród ponad 40 managerów e-commerce, odpowiedzialnych za kierowanie dużymi polskimi sklepami online – dodaje.
Z badań wynika, że doświadczone w handlu transgranicznym firmy kontynuują skalowanie swoich działalności za granicą. Rekompensują w ten sposób ryzyka związane z pogarszającymi się nastrojami konsumenckimi w kraju. Tylko 10% ankietowanych firm, które w chwili badania prowadziły sprzedaż w co najmniej 5 krajach, nie dokonało w ostatnich 12 miesiącach ekspansji na nowe rynki.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Jednocześnie, olbrzymi odsetek (aż 70%) firm, które nie weszły na nowe rynki w analogicznym okresie, prowadzi sprzedaż wyłącznie w Polsce.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Praktycy mają problemy z kadrą i logistyką, a wszyscy z IT
Dla polskich firm aktywnych w cross-border (sprzedaży transgranicznej) jednym z najczęściej zgłaszanych wyzwań jest niedostępność kadry obsługującej klientów na obcych rynkach i znających ich specyfikę. Ten problem deklarowało 36% firm, które w ciągu roku otworzyły nowe rynki.
Dużym utrudnieniem umożliwiającym skuteczny rozwój sprzedaży za granicą są problemy związane z wdrożeniami IT i systemów e-commerce. O tychże wspomina jeszcze więcej – bo aż 37% – wszystkich ankietowanych (niezależnie od tego, czy otworzyli czy nie otworzyli nowych rynków w minionym roku).
Aż 59% firm, które uruchomiły cross-border wskazuje na trudności z organizacją logistyki jako kluczowy problem hamujący szybszy rozwój. Składają się na nie m.in. wysokie koszty obsługi zwrotów i wysyłek oraz magazynowania produktów.
Firmy, które w ostatnim roku nie otwierały nowych rynków, są zdecydowanie podzielone we wskazywaniu wyzwań, skupiając się na tych marketingowych.
– Wartość rynku e-commerce dynamicznie rośnie, ale ponad 70% z firm, które prowadzą sprzedaż online jedynie na terytorium Polski, nie podjęło w minionym roku decyzji o ekspansji za granicę. Natomiast zdecydowanie budujący jest fakt, że firmy, które zrobiły już pierwszy krok zdobywając wiedzę oraz korzystając z dostępnych narzędzi i usług wspierających cross-border, prowadzą bardzo aktywną ekspansję na kolejne rynki zagraniczne, również poza EU – wskazuje cytowany w raporcie Konrad Zach, founder&CEO thinkhub.pl.
Profity z posiadania wiedzy biznesowej i umiejętności rozwiązywania wskazanych w badaniu problemów są olbrzymie. W 2021 roku e-commerce w Europie był wart ponad 170 miliardów euro.
Jak wskazują autorzy raportu Strix – nieuchronnie zbliża się ostatni dzwonek dla mniejszych firm na rozpoczęcie sprzedaży transgranicznej, niezależnie od tego, czy otwierając własne sklepy czy rozpoczynając sprzedaż od dystrybucji za pośrednictwem coraz popularniejszych marketplace’ów.
– Ubolewam, że w Polsce funkcjonujemy niejako w pewnej edukacyjnej próżni, jeśli chodzi o organizację transgranicznej sprzedaży online. Próżno szukać systemowego podejścia do edukowania przyszłych marketerów, w jaki sposób kompleksowo organizować procesy takiej sprzedaży. Mając możliwość aktywnego działania na rynku holenderskim (Strix połączył się w lipcu z holenderskim ShopWorks – przyp.), widzę jak bardzo domyślnym rozwiązaniem w Europie Zachodniej jest konstruowanie procesów handlu międzynarodowego, właściwie już na etapie projektowania e-sklepów – uzupełnia Borys Skraba.
Według raportu problem dostępu do wiedzy jest widoczny w olbrzymim zróżnicowaniu opinii ankietowanych na temat konkretnych wyzwań, związanych z poszczególnymi obszarami działania e-sklepów (np. obsługi klienta, marketingu, itd.). Managerowie statystycznie wskazują, że dużym problemem jest długotrwałość budowania wiarygodności ich marek na rynku zagranicznym. Dla kontrastu – wśród firm, które w ostatnim roku otwierały nowe rynki, problem w budowaniu wiarygodności dostrzega tylko 13%. Nikt z ankietowanych nie wskazał finansowania szkoleń dla kadr jako problemu.