Grafika generowana komputerowo a prawo autorskie

Grafika generowana komputerowo a prawo autorskie
Obraz w stylu Picassa? A może papież surfujący na Hawajach? Dla sztucznej inteligencji wytworzenie takiej grafiki nie będzie problemem. Czy jednak korzystanie obrazów stworzonych w ten sposób jest dopuszczalne?
O autorze
4 min czytania 2022-11-17

Popularne strony internetowe umożliwiają samodzielne stworzenie dowolnej grafiki za poprzez wpisanie słów kluczowych. Przykładowo strony dallemini.com, huggingface.co czy craiyon.com oferują programy oparte o sztuczną inteligencję, która tworzy na żądanie użytkownika kilka propozycji grafik. Do tego celu wystarczy wpisać dowolne hasła w odpowiednie pole, przykładowo: „pies w stylu Picasso” albo „łosoś pływający w strumieniu”. Uzyskana w ten sposób grafika może stanowić ilustrację służącą do wykorzystania między innymi w materiałach reklamowych, ofertach, czy jako ilustracja prasowa.

Choć uzyskane w opisany wyżej sposób dzieła zazwyczaj są dość prostymi grafikami, to trzeba pamiętać, że dzieła sztucznej inteligencji mogą cechować się wysokim stopniem złożoności. Niedawno media na całym świecie opisywały sprawę obrazu Théâtre D’opéra Spatial. Obraz, który przedstawiał postacie na teatralnej scenie z bramą do innego wymiaru w tle, został zgłoszony na konkurs sztuki cyfrowej Colorado State Fair Fine Arts Competition przez amerykańskiego artystę Jasona M. Allena. I konkurs wygrał. Po ogłoszeniu wyników Allen ujawnił jednak, że „autorem” dzieła była sztuczna inteligencja. Do wytworzenia obrazu Allen wykorzystał program MidJourney działający w oparciu o sztuczną inteligencję. Program generował obrazy na podstawie opisów tekstowych. Działalność Allena sprowadzała się natomiast do wyboru podsuwanych mu przez MidJourney komend.

Dostępność stron oferujących rozwiązania, oparte na sztucznej inteligencji, sprawia, że praktycznie każda osoba, nieposiadająca wiedzy technicznej, czy z dziedziny programowania, a także umiejętności tworzenia grafiki, może wytworzyć dowolne dzieło wizualne. Ten fakt będzie miał szczególne znaczenie dla osób, czy firm, które w swojej działalności często korzystają z grafik np. w celu przygotowania atrakcyjnej oferty. Dzięki sztucznej inteligencji mogą pozyskać dane dzieło wizualne bez konieczności ponoszenia kosztów jej wytworzenia przez człowieka. Co więcej pozyskanie kilku prostych grafik zajmuje nie więcej niż 2 minuty. Jak widać korzystanie z wytworzonej komputerowo grafiki umożliwia redukcję kosztów oraz oszczędność czasu. Warto zatem zastanowić się, jakie zasady rządzą korzystaniem z tak uzyskanych obrazów.

Generowana komputerowo grafika jako utwór

Na początek należałoby postawić pytanie, czy wytworzona komputerowo grafika może w ogóle być objęta ochroną na podstawie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Zgodnie z ustawową definicją utworem – a więc przedmiotem ochrony – jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia. Tak rozumiany utwór muszą zatem cechować przesłanki „twórczości”, a więc działalności nieszablonowej i niepowtarzalnej, oraz „indywidualnego charakteru”. W odniesieniu do tej drugiej przesłanki często wskazuje się, że dane dzieło powinno cechować się określonym, choćby niewielkim, piętnem osobistym twórcy. W przeszłości w literaturze prawniczej mówiono, iż o indywidualności dzieła decyduje to, czy inna osoba mogłaby dojść do takiego samego lub podobnego rezultatu. Jeśli tak, to dzieło pozbawione było indywidualności. Abstrahując od kwestii związanych z interpretacją tych przesłanek, trzeba zauważyć, że obie odnoszą się do działalności człowieka. Utwór rozumiany jest jako rezultat pracy człowieka, w którym utrwaliło się jego piętno. Prowadzi to do kolejnego pytania, mianowicie – kogo należy uznać za twórcę grafiki generowanej komputerowo?

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Autor

Autorstwo wytworzonych przez sztuczną inteligencję dzieł można spróbować przypisać kilku osobom. Przede wszystkim użytkownikowi danego programu, który niejako „popycha” sztuczną inteligencję do działania poprzez wpisanie określonych słów kluczowych. W takim przypadku należałoby się zastanowić, czy wpisanie konkretnych fraz może stanowić faktycznie działalność o charakterze twórczym. Wydaje się, że odpowiedź na to pytanie mogłaby być pozytywna – wskazane określonych fraz, nawet prostych, stanowi rezultat pracy intelektualnej. Więcej wątpliwości rodzi się w związku z pytaniem, czy można uznać, że dzieło posiada indywidualne piętno osoby, która wpisała słowa kluczowe. W szczególności biorąc pod uwagę fakt, że ostateczny wpływ na kształt dzieła ma „mechanizm” sztucznej inteligencji. Wydaje się, że wpływ użytkownika na dzieło jest zbyt nikły, by można takiej osobie przypisać autorstwo grafiki generowanej komputerowo.

Kolejno jako autora można rozważyć samego twórcę programu opartego na sztucznej inteligencji. Niemniej, ideą sztucznej inteligencji jest, mówiąc w uproszczeniu, „uczenie się”, czy innymi słowy wyciąganie wniosków z pozyskiwanych danych. Trudno zatem byłoby obronić tezę, że dany wytwór sztucznej inteligencji stanowi rezultat pracy programisty, a więc osoby, która stworzyła sztucznej inteligencji warunki do działania, lecz nie mogła przewidzieć konkretnych rezultatów tego działania.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Wreszcie, czy sama sztuczna inteligencja mogłaby być autorem? Choć intuicja podpowiada, że taka koncepcja byłaby najbardziej zgodna z rzeczywistością, to jednak jest niemożliwa do przyjęcia w praktyce. Prawo nie przewiduje bowiem powstawania określonych praw podmiotowych na rzecz takich tworów. Podmiotami prawa mogą być co do zasady osoby fizyczne lub prawne, względnie inne jednostki nieposiadające osobowości prawnej. Natomiast nie są nimi programy komputerowe.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Praktyka

Z powyższych rozważań płynie kilka wniosków. Po pierwsze, trudno uznać wygenerowaną komputerowo grafikę za spełanijącą przesłanki utworu wskazane w ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych, mimo że taka grafika będzie z reguły posiadała takie same cechy jak wytworzona przez człowieka. Po drugie, szereg problemów rodzi ustalenie osoby autora, a zatem podmiotu, na rzecz którego miałyby powstawać prawa autorskie do grafiki generowanej komputerowo. Po trzecie, jak widać, obowiązujące przepisy prawa pozostają w tyle za zmieniającą się rzeczywistością cyfrową. Wydaje się, iż rozwiązaniem wspomnianych wyżej kłopotów dotyczących autorstwa oraz przesłanek utworu, byłaby regulacja, która jednoznacznie wprowadzałaby ochronę prawnoautorską omawianego typu grafiki oraz wskazywałaby, na czyją rzecz powinny powstawać prawa autorskie. Przy tym pożądanym byłoby wytworzenie takiej regulacji na poziomie ponadnarodowym.

Nadal pozostaje jednak pytanie o możliwość korzystania z grafiki generowanej komputerowo. Mimo że istnieją poważne zastrzeżenia co do możliwości uznania jej za utwór oraz wątpliwości w związku z kwestią autorstwa, trzeba zaznaczyć, że w praktyce jej wykorzystanie często będzie zależało od regulaminu strony internetowej, aplikacji, czy programu służących do jej generowania. Zwykle wykorzystanie komercyjne będzie wymagało uzyskania licencji. Niezależnie od tego, czy traktować grafikę generowaną przez sztuczną inteligencję jako utwór, regulamin co do zasady będzie stanowił rodzaj umowy pomiędzy podmiotem udostępniającym sztuczną inteligencję a użytkownikiem, a jego postanowienia zasadniczo będą skuteczne. Warto zatem przyjrzeć się zapisom regulaminów, zwłaszcza w przypadku zamiaru komercyjnego korzystania z wytworzonego dzieła. Nawet jeśli korzystanie będzie wymagało opłaty to z reguły będzie ona niższa niż koszty związane ze stworzeniem pracy wizualnej przez grafika czy graficzkę, a z pewnością będzie to szybszy sposób na uzyskanie pożądanego dzieła.

 

Autorka: Alicja Rytel, adwokat, Patpol Legal Piróg i Wspólnicy