Tour de France w stylu kina niemego!

2 lipca kolarze po raz kolejny wyruszyli w sportową podróż. Tym razem przemierzą Francję, Hiszpanię, Andorę i Szwajcarię. Polski dystrybutor wina Cono Sur, które jest tegorocznym sponsorem wyścigu, promuje wydarzenie w nietypowy sposób.
O autorze
1 min czytania 2016-07-11

Pierwsze Tour de France odbyło się w 1903 roku, ale wtedy rowery nie miały jeszcze przerzutek  i ważyły po 20 kg. Zaledwie rok wcześniej, nie kolarze a bohaterowie niemego filmu również wybrali się w podróż, ale…na Księżyc. Wtedy powstało legendarne dzieło filmowe – Podróż na Księżyc – Georges’a Mélièsa, ale zaraz, zaraz, co ma wspólnego kino nieme z kolarskim wydarzeniem? 

Polski dystrybutor wina Cono Sur Bicicleta, które jest sponsorem tegorocznego wyścigu, ruszył z ciekawym projektem filmowym promującym Tour de France.  Klimat kina niemego i kolarskich zmagań stał się przestrzenią do realizacji filmów oddających hołd tej imprezie sportowej.

Filmy nieme przedstawiają zabawnego kolarza Diego Vincente José, któremu ciekawość świata, wina i kuchni, nie pozwalają przejechać obojętnie przez przepiękne państwa i restauracje z trasy Tour de France. Każdy z zaplanowanych odcinków przedstawi bohatera we wszystkich czterech krajach obejmujących trasę rowerową.

LinkedIn logo
Dziękujemy 90 000 fanom na LinkedInie. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Wino i rower – para idealna

Chilijskie wino Cono Sur Bicicleta, nie bez powodu jest sponsorem tegorocznego wyścigu Tour de France. – Tour de France na stałe wpisał się nie tylko w kalendarz wydarzeń sportowych, ale wręcz społeczno-kulturowych. W tej części świata celebracje zwycięstw  jak retrospekcje porażek zawsze odbywały się w asyście win – i trwa ten zwyczaj do dziś. Poza nawias wyciągamy oczywiście obecnie samych aktorów spektaklu, którzy na czas samych zawodów, znacznie więcej szlachetnego trunku wylewają na siebie. Ale w końcu to też jakaś forma spożycia – opowiada z uśmiechem Mariusz Glenszczyk, wiceprezes firmy TiM. 

Wino Cono Sur Bicicleta to chilijska duma. Rower widniejący na etykiecie nie jest tam bez powodu. – Będąc pierwszy raz w głównej winiarni Cono Sur w Chimbarongo, zlokalizowanej w Colchagua Valley w Chile – pamiętam, że poczułem się jak uczestnik teledysku Katie Melua pt: „Nine Million Bicycles” – bo rzeczywiście każdy pracownik poruszający się po winnicy dosiadał roweru i to w jego klasycznym wydaniu. Oprowadzający nas po winnicy gospodarz a prywatnie mój przyjaciel Adolfo Hurtado – wytłumaczył całą złożoność filozofii marki Cono Sur. U  jej podstaw leży bowiem ekologiczny charakter upraw na winnicy – opowiada Mariusz Glenszczyk, wiceprezes firmy TiM.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się