Z życia marek luksusowych (Cz.3)

Z życia marek luksusowych (Cz.3)
Każda marka na świecie w mniejszym bądź większym stopniu posługuje się kolorami w swoich działaniach marketingowych. Zazwyczaj mają one przyczynić się bądź doprowadzić do osiągnięcia wcześniej określonego celu.
O autorze
2 min czytania 2017-06-13

Obserwując poczynania przedsiębiorstw działających w różnych sektorach rynku, nabieram przeświadczenia, że wiele z nich mogłoby się uczyć od marek luksusowych.

Marki premium wykorzystują kolory głównie do budowy własnej identyfikacji wizualnej, by później wesprzeć się nią w działaniach promocyjnych. Kolor pozytywnie wpływa na rozpoznawalność marki. W przypadku firm z dłuższym stażem dany kolor może również służyć jako element odwołujący się do ich tradycji, co oczywiście w pewnym stopniu podnosi prestiż. Jednak aby to miało miejsce, barwa musi dodawać atrakcyjności i wyjątkowości marce bądź produktowi. Zatem dobór koloru powinien być przemyślany, ponieważ musi utożsamiać się z przedsiębiorstwem, jego ofertą czy misją. Należy również pamiętać, że paleta barw jest ograniczona. Wyróżnia się tylko trzy wyraziste kolory czerwony, niebieski i żółty. To tak zwane barwy podstawowe. Niektórzy zaliczają do nich także zielony i pomarańczowy. Zazwyczaj w każdym segmencie rynku dóbr luksusowych istnieją firmy, które posługują się powyższymi barwami. Dlatego nowo powstałe przedsiębiorstwa, aby pokazać swoją odmienność, często decydują się na posługiwanie mniej wyrazistym kolorem, który jest efektem zmieszania barw podstawowych np. brązowym czy fioletowym.

Odnosząc się do przykładów, można przytoczyć cztery różne marki, które bardzo skutecznie wykorzystały kolory w swoich działaniach promocyjnych. Pierwszą z nich jest Tiffany. Marka słynąca z wyrobów jubilerskich w 1878 roku wykupiła ze skali Pantone kolor szmaragdowo-zielony łudząco przypominający jajko drozda. Następnie opatrzyła go nazwą Tiffany blue i od tamtej pory pakuje swoje produkty w pudełka zachowane w tym kolorze. Od tamtej pory marka nie dokonała żadnych zmian w swojej identyfikacji wizualnej. Konsekwencja sprawiła, że obecnie jest postrzegana jako jedna z najpopularniejszych firm jubilerskich na świecie.

LinkedIn logo
Dziękujemy 90 000 fanom na LinkedInie. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Do 1992 roku czarne szpilki od Christiana Louboutina były postrzegane jako luksusowa para butów. Po tym roku projektant postanowił zastosować w swoich produktach charakterystyczne czerwone podeszwy. Dzięki temu projektowane przez niego produkty zaczęły się wyróżniać na tle konkurencji i niemal od razu wywołały olbrzymie zainteresowanie wśród zamożnych kobiet. Obecnie szpilki produkowane przez Francuza uchodzą za produkt dedykowany kobietom z klasą, które charakteryzują się elegancją i wyczuciem gustu. Oczywiście każda klientka musi również posiadać wysoki status społeczny, aby móc pozwolić sobie na nową parę butów, ale obecnie wydaje się to być kwestią drugorzędną. Czerwone podeszwy sprawiły, że wiele klientek kupując szpilki sygnowane nazwiskiem Louboutin, uważa, że kupuje coś więcej niż tylko buty.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Samochody Ferrari większości kojarzą się z kolorem czerwonym. Marka twierdzi, że kolor lakieru, który pokrywa karoserię to Rosso Corsa. Widnieje on na ponad 40% wszystkich samochodów opuszczających fabrykę włoskiego producenta. Mimo to w dominującej części logo marki widnieje czarny koń na żółtym tle. Taka sytuacja ma miejsce, ponieważ w przeszłości marka większość samochodów produkowała w kolorze żółtym zwanym Giallo Modena. Jednak kiedy samochody z Maranello zaczęły być wykorzystywane w wyścigach, producent postanowił zmienić swoją identyfikację wizualną. Logo zostało niezmienione przez wgląd na historię i tradycje marki. Trudno stwierdzić czy czerwone Ferrari wygląda na szybsze od żółtego, ale pewne jest, że marka dopięła swego i od co najmniej 20 lat jej produkty kojarzone są czerwonym kolorem.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Zdecydowana większość marek stara się utożsamiać minimum z jednym, a maksymalnie z trzema kolorami. Moim zdaniem bardziej rozpoznawalne są te marki, które konsekwentnie posługują się jedną barwą. Jednak są też takie, które postanowiły pójść pod prąd. Rolls-Royce w pełni dostosowuje się do potrzeb swoich klientów. W ofercie posiada 44 tysiące kolorów lakieru. Zatem w tym przypadku kolor jest jednym z narzędzi wspierających personalizację.

Powyższe przykłady pokazują, że marki luksusowe w różny sposób posługują się kolorami. Jednak wspólną cechą tych firm jest to, że każda z nich traktuje kolor jako ważny element swojej strategii marketingowej, którą każdego dnia konsekwentnie realizuje.