YouTube a SEO?

fot. depositphotos.com

…narzędzie marketingowe i platforma służąca generowaniu zysków. Można nie tylko dodatkowo promować na jego łamach swoją markę, ale także zbudować ją zupełnie od podstaw właśnie w oparciu o YouTube. W tym artykule skupimy się jednak na bardzo sprecyzowanej roli portalu – wspierającej działania SEO.

Jakie mamy możliwości?

W ostatnich latach ekspozycja serwisów pokrewnych do Google została znacząco zwiększona – w szczególności YouTube. Portal ten stał się ogromną szansą dla SEO – zawiera film, które w przeciwieństwie do innych materiałów dostępnych w sieci potrafią znacząco zyskać na popularności w zaledwie kilka tygodni. Co więcej – są one także zdecydowanie łatwiejsze w pozycjonowaniu. Wynika to chociażby z faktu, iż Google oprócz prezentowania stron bardzo chętnie wyświetla także materiały video – tuż po nich znajdują się grafiki i mapy. Filmy zamieszczane w portalu mogą nie tylko bezpośrednio pojawiać się wynikach organicznych wyszukiwania jako odpowiedź na określone pytania, ale także pomogą zbudować silną pozycję strony w wyszukiwarce. Mamy więc dwie wynikające z YouTube możliwości: YouTube SEO, które pozwoli nam podnieść pozycję filmu w wyszukiwaniach YouTube, ale także promowanie materiałów video, które pojawiając się w wynikach organicznych promują naszą markę i pośrednio wpływają na pozycję witryny w Google.

Co robić?

Oczywiście nikt nie wie z pewnością jak działają algorytmy YouTube – na podstawie doświadczeń można jednak wyznaczyć podstawowe wytyczne działania – te pokrywające się z klasycznymi działaniami SEO, jak i te zupełnie inne. Od czego zacząć? Po pierwsze od zatytułowania materiału, który zamieszczamy w Google. Powinien on być krótki, chwytliwy, angażujący i przede wszystkim: zoptymalizowany pod kątem SEO. Co możemy przez to rozumieć? Chociażby zawarcie w nim odpowiednich słów kluczowych oraz słów kluczowych powiązanych (naturalnie wplecionych w treść!). Warto zbadać ich potencjał lub popularność samego zakresu tematycznego przy pomocy narzędzi typu Keyword Planner, Semstorm czy Google Trends. Pamiętajmy jednak, że nie mogą być one stuprocentowymi wytycznymi. Zastanówmy się przede wszystkim, jakie zapytanie może wpisać odbiorca naszego filmu. To bardzo ważne, szczególnie w kontekście tego, że algorytmy Google i YouTube różnią się od siebie. Oznacza to więc, że nie powinniśmy traktować popularności fraz oraz zasad działania wyszukiwarek 1:1. Z pewnością jednak pozwoli nam to doprecyzować popularne aktualnie hasła czy trendy i wpisać się w nie swoim materiałem video. Tego rodzaju działaniem możemy także sprawdzić, po wpisaniu których fraz Google dodaje do listy wyszukiwań materiał video. Może okazać się to cenną wskazówką dla optymalizacji naszych filmów. Nie zapominajmy jednak: nie każda fraza popularna w Google będzie kluczowa w portalu YouTube.

Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?

Obserwuj

Te same zasady zastosujmy tworząc atrakcyjny dla filmu opis – zadbajmy o to, by przede wszystkim odpowiadał on na potrzeby użytkownika, zawierał popularne frazy, ale także był otagowany. Tagowanie zwiększa szansę na to, że nasz film pojawi się w bocznym pasku proponowanych materiałów w YouTube. Dlaczego? Ponieważ ułatwia doprecyzowanie zakresu tematycznego filmu oraz jego zawartości, a co za tym idzie pozwala dopasować film do wpisywanych przez użytkowników haseł. Pamiętajmy jednak, że 5 tys. znaków, które możemy przeznaczyć na opis to nie tylko tekst marketingowy dla użytkowników YouTube – to także narzędzie dla robotów indeksujących (użytkownik w wynikach YouTube zobaczy zaledwie około 120 znaków!). Zadbajmy więc także o to, by zawierał on frazy pod kątem SEO, linki kierujące np. do pozostałych materiałów dostępnych w obrębie kanału, ale także linki bezpośrednio do naszej witryny. Ciekawym rozwiązaniem jest także zawarcie frazy kluczowej, na którą chcemy pozycjonować film w samej nazwie ładowanego do portalu pliku.

Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]

Duże znaczenie dla pozycji naszego filmu w YouTube ma także jego długość – zdecydowanie bardziej doceniane są materiały dłuższe, angażujące odbiorców. To także czynnik kluczowy – zdecydowanie lepsze wyniki odnotujemy, jeśli osoby oglądające nasze filmy będą reagować na nie – lajkować, komentować, udostępniać. Znaczenie ma także liczba wyświetleń i samych subskrypcji. Przełożenie jest wyraźne: im bardziej popularny i angażujący kanał tym lepiej jest oceniany.

Jasne jest więc to, że kluczem do wysokiej pozycji w YouTube, a także wykorzystania kanału do działań SEO będzie wysoka jakość treści dostarczanych materiałów video. To ważne, by kręcone przez nas filmy były dynamiczne, przemyślane i angażowały użytkowników. Dobrym pomysłem będzie więc precyzyjne rozplanowanie playlisty oraz zachęcenie widzów krótkim materiałem filmowym powitalnym do subskrybowania naszego kanału. Pamiętajmy o tym, by nasze playlisty również posiadały zoptymalizowane tytuły i opisy, a także były powiązane linkami z innymi, tematycznymi. Zadbajmy także o zawarcie w treści odpowiednich call to action – zachęcajmy do subskrypcji, komentarzy, udostępnień i lajkowania naszych materiałów. Dopilnujmy jakości obrazu i dźwięku, które znacząco wpłyną na odbiór naszych treści oraz przekonają użytkowników do tego, by pozostać z nami na dłużej (mogą one wpływać także na pozycję filmu w wyszukiwarce YouTube!). Dbajmy także o to, by bieżąco informować ich o pojawiających się u nas nowościach – wysyłajmy newslettery z informacją o nowym filmie, promujmy go w mediach społecznościowych.

Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?

Rozwijaj się

Po co to wszystko?

Widać wyraźne cechy wspólne z klasycznymi działaniami SEO – odpowiednia optymalizacja (opisów i tytułów), wartościowy content (interesujący i profesjonalnie zmontowany film), linkowanie i działania promocyjne. Równocześnie jednak pamiętajmy o tym, że wśród czynników wymienianych jako wpływające na pozycję filmu w wyszukiwarce YouTube wskazuje się także nieco bardziej sprecyzowane pod jej kątem: staż kanału i regularność jego prowadzenia, oglądanie przez użytkowników materiałów do końca czy odpowiednia, zachęcająca do obejrzenia filmu miniatura.