Australijski sąd bada kwestię wodoodporności smartfonów Samsunga

Australijski sąd bada kwestię wodoodporności smartfonów Samsunga
Zdaniem australijskiego urzędu ds. ochrony konsumentów Samsung mógł wprowadzać swoich konsumentów w błąd, sugerując, że telefony Galaxy można zanurzać podczas kąpieli w słonej wodzie lub surfowania w oceanie. Sprawę bada teraz sąd.
O autorze
1 min czytania 2019-07-08

Australian Competition and Consumer Commission (ACCC), czyli australijski urząd do spraw ochrony konkurencji i konsumentów, postanowił zająć się kwestią wiarygodności kampanii reklamowych Samsunga, sugerujących, że telefony Galaxy mogą zostać zanurzone w słonej wodzie, w tym np. w oceanie.  

Zdaniem ACCC owe kreacje mogły wprowadzać australijskich konsumentów w błąd, bowiem wysokie normy wodoodporności marki Samsung dotyczą jedynie ochrony urządzeń zanurzonych w słodkiej wodzie. Nie ma natomiast informacji, jak telefony zachowają się tuż po kontakcie ze słoną wodą.

W związku z tym urząd postanowił skierować sprawę do australijskiego sądu, który zbada czy faktycznie Samsung mógł wprowadzać swoich konsumentów w błąd. Koreańska marka z kolei odpiera zarzuty i zapowiedziała, że będzie się bronić w przyszłych procesach. 

LinkedIn logo
Dziękujemy 90 000 fanom na LinkedInie. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

– W odpowiedzi na działania prawne zainicjowane przez australijski urząd ds. konkurencji i konsumentów (ACCC) wobec reklam promujących wodoodporność wybranych smartfonów marki, Samsung Electronics Australia oświadcza, że zamierza bronić swoich racji. W naszej opinii, reklamy przekazywały prawdziwe informacje dotyczące wodoodporności smartfonów. Co więcej, jesteśmy przekonani, że dopełniamy wszelkich darmowych zobowiązań wobec konsumentów, wynikających z zapisów gwarancyjnych oraz australijskiego prawa. Satysfakcja klientów jest dla nas najważniejsza, dlatego zawsze działamy w ich najlepszym interesie – poinformowało biuro prasowe Samsung Electronics. 

PS

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Właściciel włoskiej agencji marketingowej PromoSalento, która sprzedawała fałszywe recenzje restauracji i hoteli na TripAdvisorze, dostał wyrok 9 miesięcy więzienia i grzywnę w wysokości 8 tysięcy euro.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

PS2

Niemiecki sąd zakazał pewnej firmie oferującej płatne recenzje produktów publikowania ich na platformie Amazon, jeżeli nie jest wyraźnie zaznaczone, że jest to przekaz komercyjny.