Co to jest culture book i do kogo jest kierowany?
Culture book to publikacja zawierająca esencję kultury organizacyjnej. Ten dokument przybliża odbiorcom naszą organizację, podejście do pracowników, a także wartości marki. Stanowi doskonałe narzędzie rekrutacyjne i wizerunkowe – dlatego powinna go przygotować każda organizacja, w której myśli się odpowiedzialnie o employer brandingu.
Publikacja ma służyć jednak przede wszystkim pracownikom. W przypadku organizacji, która rozwija się tak szybko jak Admind, to właśnie dla nich warto zgromadzić najistotniejsze informacje w jednym dokumencie. W drugiej kolejności odbiorcami są też potencjalni przyszli pracownicy. Jeśli są ciekawi firmy, to z culture booka dowiedzą się, jacy ludzie w niej pracują i co jest dla nich ważne. Dobrze zaprojektowany culture book może być także materiałem promocyjnym i wspierać działania sprzedażowe.
Zobacz również
-
Hashtagi i zakupy: Jak social media rewolucjonizują e-commerce [WEBINAR]
-
#PrzeglądTygodnia [13-19.04]: polski sklep walczy z podróbkami, The Boring Phone, sztuka kamuflażu w kampanii PUMA, odświeżony design marki LEGO
-
#PolecajkiNM cz. 4: narzędzia pracy jutra, człowiek vs. AI, Mapa Trendów 2024, ranking blogów e-commerce 2024
Czym charakteryzuje się dobry culture book?
Powiem teraz coś, co wydaje się oczywiste, ale uważam, że należy to podkreślić. Przede wszystkim culture book musi być prawdziwy. Wszystkie zawarte w nim informacje powinny być autentyczne i szczere, wychodzić z wnętrza firmy oraz od jej pracowników. Konkretnie, otwarcie i bez ściemy.
Jeśli chodzi o zawartość merytoryczną, to istotne jest opisanie takich elementów, jak misja, wizja, wartości firmy, zasady dotyczące komunikacji czy nasze rytuały.
#PolecajkiNM cz. 4: narzędzia pracy jutra, człowiek vs. AI, Mapa Trendów 2024, ranking blogów e-commerce 2024
Natomiast patrząc z perspektywy agencji brandingowej, uważam, że dobry culture book powinien być też dobrze zaprojektowany. Warto myśleć o nim strategicznie – zarówno pod kątem zawartości, jak i typografii oraz składu, a także ewentualnego rozwoju, rozbudowy. Podsumowując: dobry dokument tego typu powinien być zauważony również poza organizacją.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Jest jeszcze dodatkowy aspekt – praca nad culture bookiem pozwala uporządkować wiedzę na temat firmy, zmapować te elementy, których w firmie brakuje, i dać bezcenną wiedzę o nas samych i o tym, jak nam się pracuje.
Dlaczego zdecydowaliście się na stworzenie takiego dokumentu?
Złożyło się na to kilka kwestii. Po pierwsze bardzo uważnie śledzimy działania i nowe trendy w obszarach związanych z employer brandingiem. Po drugie w Admind wzajemnie inspirujemy się i dzielimy ciekawymi, podobnymi rozwiązaniami; tak było również tym razem. Po trzecie dużo myślimy o tym, jak komunikować się z klientami i kandydatami, oraz tworzymy wewnętrzne dokumenty strategiczne – było więc naturalne, że ubierzemy w odpowiednią formę naszą misję, wartości, historię i to, jacy jesteśmy na co dzień. Po czwarte koncentrujemy nasze siły i zaangażowanie na znalezieniu odpowiednich kandydatów do pracy. Powinniśmy więc szukać wszystkich dostępnych narzędzi i rozwiązań, które zachęcą do złożenia aplikacji lub przyspieszą podjęcie decyzji o rozpoczęciu pracy.
Co jest wyjątkowego w culture booku firmy Admind?
Wyjątkowość culture booka Admind bierze się wprost z tego, skąd pochodzimy, jacy jesteśmy i gdzie jesteśmy. Przykładamy szczególną wagę do tego, aby głosy pracowników z Bangkoku były tak samo istotne jak głosy osób z głównego biura w Krakowie. Mamy na uwadze, w jaki sposób podchodzą do zadań ludzie z Amsterdamu oraz jaką wrażliwość projektową mają pracownicy z Odessy. Zarządzanie i tworzenie kultury w tak zróżnicowanym środowisku jest wyzwaniem. To pewnie zresztą temat na inny wywiad. W tym miejscu chcę tylko podkreślić, jak istotne było odpowiednie wyeksponowanie tej różnorodności, a zarazem znalezienie jednego uniwersalnego klucza dla całej publikacji.
Czegoś, co spina całość?
Dokładnie tak. W tym celu wykorzystaliśmy formę wizualną, która jest nam w Admind najbliższa. Mam na myśli ilustracje, które stanowią integralną część każdego obszaru culture booka. We wszystkich naszych biurach pracują osoby, które doskonale czują się właśnie w ilustracjach. Tak, jak wspominałem, ważna jest dla nas integracja pracowników. Dlatego do projektu zaprosiliśmy łącznie około 20 osób z biur w Amsterdamie, Bangkoku, Odessie i Krakowie i poprosiliśmy ich o przygotowanie takich projektów, które przede wszystkim będą również o nich. W efekcie w publikacji znalazło się ponad 20 świetnych i unikatowych ilustracji stworzonych przez ludzi z Polski, Tajlandii, Hiszpanii, Anglii, Ukrainy, a nawet Kuby. Trudno o bardziej autentyczny, tak mocno zakorzeniony w Admind przekaz. Dlatego też nie ograniczaliśmy projektantów szczegółowymi wytycznymi – nie narzucaliśmy nic poza kolorystyką, typografią i rozmiarem. Pracując nad taką publikacją dla klienta, pewnie nie pozwolilibyśmy sobie na tak swobodną interpretację brandu, ale w wypadku culture booka Admind mogliśmy i chcieliśmy to zrobić.
Czy koordynacja takiego projektu, w którym bierze udział tyle osób, nie była wyzwaniem?
Zdecydowanie było to wyzwanie zarówno dla osób prowadzących projekt, jak i wszystkich, którzy potem składali go w całość. Dla nas spójność i zgodność z wytycznymi brandu (brand consistency) są wyznacznikami większości projektów. Musieliśmy się sami przekonywać, że kierunek, który obraliśmy, ma sens i że uzyskamy tę spójność, używając innych środków. Co do koordynacji osób z różnych biur to wyzwaniem było głównie zgranie terminów, ale w tym już mamy pewne doświadczenie, bo pracujemy w tym samym gronie nad różnymi projektami. A przerzucenie się częściowo na pracę zdalną tylko w tym pomogło.
Ile czasu zajęło wam opracowanie culture booka?
Tworzenie culture booka to szczegółowy proces zebrania wszystkich informacji o firmie, ale również weryfikacji wartości, misji i wizji. Szczerze mówiąc, zajęło to więcej czasu niż początkowo zakładaliśmy. Myślę, że wynikało to z tego, że dążymy zawsze do perfekcji pracując nad wszystkimi naszymi projektami, plus dodatkowo chcieliśmy dać przestrzeń dla każdego z projektantów do artystycznej ekspresji.
To jeszcze na koniec – czy możesz wskazać ciekawe przykłady innych culture booków?
Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa, bo wciąż niewiele firm (zwłaszcza w Polsce) wydaje takie publikacje w formie online lub drukowanej. Bardzo ciekawą serię takich publikacji tworzy cyklicznie firma Zappos, czyli bardzo duży amerykański brand obuwia i odzieży online. To jest prawdziwa inspiracja zarówno pod kątem designu oraz sposobu, w jaki o sobie piszą, jak i pod kątem promowania culture booka. Z polskiego podwórka wskazałbym na pewno Netguru, które wytyczyło ścieżki innym firmom z branży IT, oraz oczywiście ING, które w moim odczucie idealnie uchwyciło ducha marki i wizerunek całej organizacji.
Jestem jednak pewien, że to my podeszliśmy do tematu w najbardziej oryginalny sposób. Mam nadzieję, że to nasza publikacja stanie się wzorem dla innych.
Zobacz Culture Booka Admind Branding & Communications.
O rozmówcy:
Krzysztof Klimek
Dyrektor kreatywny w Admind Branding & Communications. Od ponad 15 lat związany z reklamą, komunikacją i brandingiem. W agencji zajmuje się kreacją, koncepcjami kreatywnymi, a przede wszystkim szeroko pojętym Employer Brandingiem. Przewodził projektowi tworzenia Culture Booka Admind.
Artykuł powstał we współpracy z Admind Branding & Communications.