Jak założyłam agencję: Magdalena Waszkiewicz (pod prąd)

Jak założyłam agencję: Magdalena Waszkiewicz (pod prąd)
Kiedy i jak powstała agencja pod prąd? Jakie były największe wyzwania przy jej tworzeniu? Co powinny wiedzieć osoby zastanawiające się nad założeniem własnej agencji? Na temat powstania pod prąd opowiada Magdalena Waszkiewicz, założycielka agencji.
O autorze
3 min czytania 2022-01-12

Pozostałe części cyklu przeczytasz tu >

Kiedy i co było impulsem do rozpoczęcia własnej działalności?

Mam wrażenie, że od początku mojej zawodowej drogi czułam, że własny biznes to jest coś dla mnie. Myślę, że moi szefowie nigdy nie mieli ze mną łatwego życia, lubię mieć pełną decyzyjność i kiedy wszystko ode mnie zależy. Narodziny mojej starszej córki stały się dla mnie impulsem do rozpoczęcia własnej drogi biznesowej i od tamtej pory już nie wróciłam do pracy „dla kogoś”.

Ile czasu zajęło założenie agencji od momentu zakiełkowania tego pomysłu?

W moim przypadku proces był złożony o tyle, że zaczynałam jako freelancer i szczerze mówiąc nawet do głowy mi nie przyszło, że będę miała własne studio kreatywne. 3 lata później robimy rebranding i mamy 10 osób w zespole. 🙂

LinkedIn logo
Dziękujemy 90 000 fanom na LinkedInie. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Jakie były największe wyzwania przy rozkręcaniu biznesu?

Dla mnie największym wyzwaniem było, jest i będzie to, aby zawsze pozostawać w zgodzie ze sobą i swoimi przekonaniami. Nigdy nie chciałam być traktowana jako wykonawca poleceń klienta, nie jest to dla mnie droga do wypracowania naprawdę ciekawych i porywających kreacji marketingowych. Siebie i mój zespół uważam za ekspertów. Zawsze bierzemy pod uwagę to, czego klient oczekuje, ale dyskutujemy, szukamy różnych dróg, czasami nawet odradzamy pewne rozwiązania. Gramy do tej samej bramki, jesteśmy partnerami i tak jak my możemy nie mieć racji, racji może też nie mieć klient.

Jakie są koszty związane z rozpoczęciem własnego biznesu?

Teraz wkraczamy w etap poważniejszego biznesu, bardzo istotne jest dla mnie, aby zatrudniać na podstawie umowy o pracę, zawsze korzystać z legalnego oprogramowania, profesjonalnego sprzętu, kupować zdjęcia z licencją, przechowywać pliki w profesjonalnej chmurze czy korzystać z obsługi prawnej. Dla mnie to standard, ale wiążę się to oczywiście z nakładami finansowymi, szczególnie koszty wynagrodzeń są bardzo wysokie. Natomiast rozpoczynając biznes, nie poniosłam wielkich nakładów finansowych, akurat studio kreatywne czy agencja nie są kapitałochłonne, szczególnie na samym początku. Myślę, że kilka tysięcy złotych wystarczy na start. Ważne, aby próbować działać z tym, co się ma, nie zadłużać się.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Po jakim czasie udało się pozyskać pierwszego klienta?

Mój biznes rozpoczął się wraz z pierwszymi klientami. Rozkręcało się to bardzo powoli i spokojnie. Na początku pracowaliśmy na zasadzie pojedynczych umów i zleceń, pierwszą umowę ramową z BNP Paribas podpisaliśmy po roku działalności.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Jakich porad udzieliłabyś osobie, która zastanawia się nad założeniem własnej agencji?

Przede wszystkim to bardzo ciężka praca i należy być na nią przygotowanym. Zarówno fizycznie, jak i mentalnie. Ważne jest, aby przemyśleć strategię biznesu wcześniej, zastanowić się, w którą stronę chcemy iść. Zaczynać z tym, co się ma, pamiętać, że zrobione jest lepsze od doskonałego. Małe niepowodzenia nie decydują o całości biznesu, a wzloty i upadki są nieodłączną częścią bycia przedsiębiorcą.

Jakie najdziwniejsze/najzabawniejsze sytuacje przydarzyły Ci się podczas realizacji własnego biznesu?

Akurat mam w głowie jedną zabawną sytuację, która jest związana z naszym rebrandingiem. Rozpoczęliśmy prace nad nową identyfikacją pół roku wcześniej, do każdej z graficzek wysłałam prośbę o zaprojektowanie propozycji logo. Myślę, że w sumie powstało ok 10 wersji. Spędzało mi to sen z powiek przez kilka dni, bo do żadnej opcji nie byłam w 100% przekonana. Koniec końców mamy logo, które powstało z obrócenia poprzedniego i lekkiej zmianie kolorów. 🙂 Czasami najlepsze rozwiązania mamy pod samym nosem.

Co Twoim zdaniem decyduje o sukcesie w prowadzeniu własnego biznesu?

Na pewno dobre relacje z zespołem. Ja bez ludzi, z którymi pracuję nie dotarłabym do tego etapu, w którym dzisiaj jesteśmy. Dodatkowo zdecydowanie posiadanie długofalowej strategii, ale i elastyczność oraz umiejętność dostosowania się do zmian zachodzących na rynku.

Co zrobiłabyś inaczej, patrząc z perspektywy czasu?

Byłabym odważniejsza. Na początku podeszłam do własnej działalności bardzo zachowawczo, zakładałam samodzielną pracę a tempo rozwoju mojego przedsięwzięcia okazało się zaskakujące.

Jakie cechy są wyjątkowo przydatne dla osób zakładających swoją agencję?

Przewrotnie napiszę, że bardzo ważne są tak zwane umiejętności miękkie. Często o tym zapominamy, a przy budowaniu zespołu bycie terminatorem nie zawsze popłaca. Wielu rzeczy, również zarządzania, można się nauczyć, dużo trudniej jest budować długofalowe relacje z zespołem oraz klientami, zachowując asertywne podejście.

Jakie masz dalsze plany na rozwój agencji?

Właśnie ogłosiliśmy rebranding. Ruszamy z dużą kampanią, tworzymy spersonalizowane oferty dla klientów i dalej budujemy zespół. Jeśli utrzymamy takie tempo rozwoju, będę bardzo szczęśliwa. 🙂