ING wykorzystuje AI do wizualizowania przyszłości swoich klientów

O autorze
2 min czytania 2023-01-09

ING chce zachęcić Polaków do myślenia i rozmawiania o swojej przyszłości finansowej i życiu na emeryturze. W tym celu wykorzystuje najnowszą technologię – algorytmy kreowania obrazów przez sztuczną inteligencję (AI). W ramach akcji „Ja w przyszłości. Powered by AI & ING” bank pomaga Polakom zwizualizować ich przyszłość i w ten sposób inspiruje do myślenia o niej.

Tam gdzie zawodzi ludzki umysł z pomocą przychodzi… sztuczna inteligencja. ING w akcji „Ja w przyszłości. Powered by AI & ING”, wykorzystał technologię do stworzenia obrazów jutra, to znaczy ludzi na emeryturze widzianych oczami AI. Wystarczy wgrać zdjęcie i odpowiedzieć na pytanie: „Co chcesz robić w przyszłości”. Relaks w wertykalnych ogrodach miasta przyszłości? A może lot komercyjny na Księżyc? Tu wszystko może się zdarzyć. Codziennie 21 najciekawszych pomysłów zamieni się w cyfrowe obrazy. Dodatkowo autor najlepszej propozycji każdego dnia otrzyma wizualizację swojej finansowej przyszłości w formie nowoczesnego, metalowego plakatu ChromaLuxe. Wyboru propozycji dokona komisja konkursowa.

– O życiu na emeryturze nie myślimy często, a ponad 20% młodych ludzi nie myśli o nim w ogóle. Blisko połowa badanych Polaków nie rozmawiała z nikim przez ostatnie 6 miesięcy na ten temat. Ci, którym się to zdarza przyznają, że są to raczej pesymistyczne skojarzenia związane z lękiem (42%), a nie z nadzieją (23%). Chcemy oswajać Polaków z myślą o ich przyszłości finansowej, a także zachęcić ich do rozmawiania o emeryturze i wizualizowania jej. Wierzymy, że to zwiększy ich szanse na podjęcie działania i wypracowanie skutecznego, długoterminowego planu. Teraz z pomocą sztucznej inteligencji mogą zobaczyć swoją przyszłość, co być może spowoduje, że chętniej podejdą do tematu oszczędzania z myślą o przyszłości. Zachęcamy do wzięcia spraw w swoje ręce i podejmowania działań tu i teraz, a nie odkładania ich na później – mówi Barbara Pasterczyk, dyrektor banku odpowiedzialna za komunikację marketingową w ING Banku Śląskim.

Ważną częścią akcji są również inne działania, gdzie sztuczna inteligencja pokazuje „Ja w przyszłości”. Są to na przykład projekcje miast przyszłości, które stanowią kreatywną próbę wyobrażenia sobie tego, jak kiedyś mogą wyglądać polskie metropolie. Równie interesujące są znane obrazy z polskich zbiorów, które zostały przeniesione w przyszłość – można zobaczyć na przykład Astrodamę z Łasiczką czy drony Chełmońskiego.

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Większość elementów promujących akcję „Ja w przyszłości. Powered by AI & ING” także zostało przygotowanych w oparciu o sztuczną inteligencję. Zarówno wygenerowane wideo, jak i głos oraz muzyka zostały stworzone przez algorytmy sztucznej inteligencji, a rolą człowieka było tylko określenie głównego przekazu i złożenie tego co powstało w całość. W efekcie powstała wizualizacja przyszłości opowiedziana „oczami” AI. Za koncept i realizację odpowiada agencja GONG.

– Od lat rozwijamy kompetencje z obszaru AI i dzięki absolutnej rewolucji w tej dziedzinie w ostatnim czasie, możemy dziś tworzyć piękne, spersonalizowane obrazy naszych marzeń o przyszłości. W akcji realizowanej dla ING poszliśmy o krok dalej. AI napisało i wygenerowało całe spoty reklamowe, a nawet skomponowało do nich muzykę. Można powiedzieć, że to będzie pierwsza w Polsce kampania współtworzona przez sztuczną inteligencję – mówi Michał Bucholc, Dyrektor Kreatywny agencji GONG.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Więcej informacji znajdziesz na stronie akcji.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

*Badanie przeprowadzone na panelu Ariadna na ogólnopolskiej próbie liczącej N = 1000 osób. Kwoty dobrane wg reprezentacji w populacji Polaków w wieku 18 lat i więcej dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Termin realizacji: 24–26 października 2022. Metoda: CAWI).

 

PS Google boi się ChatGPT?

Według The New York Times Google ogłosiło „kod czerwony” z powodu wzrostu zainteresowania botem ChatGPT. Bigtech ma czuć zagrożenie wobec powstającej sztucznej inteligencji. Więcej o tym przeczytacie w naszym artykule o ChatGPT.