Ze skalą zalewu ubraniami na co dzień styka się Wtórpol – właściciel największej w naszej części Europy sortowni odzieży używanej. – Chcieliśmy pokazać przyszłym projektantom mody, jaki potencjał kryje się w używanych ubraniach i jak wdzięczny materiał mogą one stanowić – mówi Monika Lipnicka z firmy Wtórpol. – Dlatego właśnie zwróciliśmy się do Katedry Mody Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie i zdecydowaliśmy się objąć mecenatem ten projekt badawczo-artystyczny, rozpoczynający się wizytą studentów i wykładowców w naszej sortowni – dodaje.
W ramach projektu „Ślady pamięci.” studenci ASP naocznie przekonali się o tym, ile ubrań wyrzucają Polacy oraz co się z tymi rzeczami dzieje potem. Punktem wyjścia do projektu stała się wizyta studentów i wykładowców w sortowni odzieży należącej do „Wtórpolu”. Każdego dnia sortownia ratuje przed spaleniem lub wysypiskiem 350 ton ubrań, po to, by dać im drugie życie. Jak mogli przekonać się studenci, większość odzieży może wrócić do obiegu. Podczas wizyty zetknęli się nie tylko ze skalą zjawiska, mieli też okazję stanąć przy taśmie sortowniczej, wykonując pracę, którą każdego dnia wykonują setki osób, po to, by stawić czoła zalewowi zbędnych ubrań. Zaskoczeniem była nie tylko ilość wyrzucanej przez Polaków odzieży, ale także fakt, że do sortowni trafia mnóstwo ubrań w świetnym stanie, czasem nawet nowych, z metkami, które będą służyć kolejnym osobom.
Zobacz również
Podczas otwarcia wystawy „Ślady pamięci. Ubrań życie po życiu” przedstawicielka Mecenasa wystawy wspominała wizytę w sortowni, zwracając uwagę na to, że to właśnie między innymi ci młodzi ludzie będą mieli w przyszłości wpływ na oblicze branży mody, gdyż to oni będą ją tworzyć. Wyraziła przy tym nadzieję, że to doświadczenie pomoże im w przyszłości wykonywać pracę projektantów z większą świadomością i realizować projekty neutralne dla środowiska naturalnego, że nie staną oni po tej „ciemnej stronie mody”.
– W tym projekcie studenci mogli nie tylko gromadzić strzępki swoich własnych prac, lecz także doświadczyć skali i bogactwa materii, która pod wpływem zmian w modzie i dynamiki konsumpcji zostaje odrzucona i staje się niepotrzebna. Chodziło o to, by musieli doświadczyć tej skali i tego bogactwa, a następnie jakoś na to zareagowali – jako artyści i przyszli projektanci mody – mówi dr Janusz Noniewicz z Katedry Mody ASP.
Możliwość pokazania swoich prac w galerii w tak młodym wieku, to dla projektanta zawsze wielka okazja i wyróżnienie.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
– Dzieło nie jest zwieńczone finałem – to raczej opowieść o procesie, o poszukiwaniach odpowiedzi na pytanie: czy odpady pewnego procesu mogą stać się surowcem innego dzieła i nowego porządku? – dr Magdalena Komar.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
O wysokim poziomie prac i wystawy świadczy najlepiej różnorodność opinii- wśród odwiedzających wernisaż, każdy wskazywał inny projekt, jako ten najlepszy. Dla niektórych była to praca „Wolność za cenę chleba”, poprzez który Kamil Kmieć opowiedział historię trudnej relacji z ojcem, który choć nieobecny, urastał w wyobraźni syna do roli superbohatera. Dla innych były to reminiscencje dzieciństwa naznaczonego tematyką wojenną w domu rodzinnym, zapisane w projekcie „Taktyczny królik” Julii Bienias, czy wymarzone spodnie rodziców żyjących za żelazną kurtyną (Maryna Kowalczuk, „W kolejce po rzadkie dżinsy”).
Uwagę zwiedzających przykuwa także projekt „Szaliki” wykonany z szalików drużyn sportowych przez Beniamina Janowskiego, studenta pierwszego (!) roku ASP, który tak mówi o swoim projekcie; „Odejście od formy szalika poskutkowało powstaniem ‘obiektów’. Jest to proces przeistoczenia się czegoś konkretnego, w coś nowego, ale budzącego skojarzenia. Osiągnięte przeze mnie kształty pozwalają na różne interpretacje. Materia szalika zachowuje tu aspekt zjednoczenia kibicowskiego, jednak interpretacja nie musi się na tym zatrzymywać.”
Na wszystkich etapach projektu twórcom towarzyszyła uznana artystka wizualna, Kinga Kiełczyńska, a powstały w ciągu wielu miesięcy prac, niezwykle przejmujący film stał się elementem wystawy. Film jest wizją artystyczną czyli nie jest typowym dokumentem.
– Chciałam, żeby obrazy opisały proces od wyjścia ubrań z Wtórpolu do skończonych projektów i zintegrować ten proces w montażu. Dla podkreślenia cyrkularnego / kołowego charakteru re- i upcyklingu, film nie jest linearny ani chronologiczny. Taśmy z hali przepływają przez cały film, trochę na zasadzie tkania lub patchworku – komentuje autorka filmu. – Bardzo ważne były dla mnie obrazy z hali sortowni: chciałam pokazać widzowi skalę i ogrom odzieży, która trafia do drugiego obiegu. Ważne wydało mi się zestawić pracę studentów z ogromem pracy wykonywanej na taśmach w sortowni. W ścieżce dźwiękowej również odniosłam się do idei zestawiania razem wielu elementów, w celu osiągnięcia nowej jakości; zrobiłam collage z przeplatających się i nakładających się na siebie dźwięków –dodaje.
– Może kibicowskie szaliki uszyte na nowo stworzą kolejną opowieść, tym razem jednak pozbawioną przemocy, a sukienka, hołd dla Amy Winehouse, posłuży innej artystce na scenie. Może ta wystawa sprawi, że zamiast wyrzucić na śmietnik całkiem nowy płaszcz pomyślą Państwo, że warto, aby dał ciepło komuś innemu – do odwiedzenia wystawy zachęcają jej kuratorzy Sarmen Beglarian i Sylwia Szymaniak.
Biuro Wystaw / Fundacja Polskiej Sztuki Nowoczesnej ul. Krakowskie Przedmieście 16/18, lokal 4, 00-325 Warszawa
23 czerwca — 4 sierpnia 2023
Na wystawie pokazane są prace studentek i studentów powstałe w ramach projektu badawczo-artystycznego prowadzonego przez dr Magdalenę Komar i dr Janusza Noniewicza na Katedrze Mody Wydziału Wzornictwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Autorzy prac: Maria Antonina Bętkowska, Julia Bienias, Kalina Dorożyńska, Maja Faszczewska, Victoria Fiedler, Beniamin Janowski, Kamil Kmieć, Róża Kołodziejska, Maryna Kowalczuk, Jakub Pieńkowski, Konrad Sumera, Mateusz Tomczak, Maryia Tratsiakova.