1. W marketingu najważniejsze jest…
Właściwe połączenie kreatywnego szaleństwa i zdrowego rozsądku. Marketing wymaga bycia jak dr Jekyll i Mr. Hyde – na szczęście nie naraz, ale okresowo. Z jednej strony kreujesz, tworzysz nowe światy, przesuwasz granice, a z drugiej z żelazną precyzją weryfikujesz, która z Twoich koncepcji ma szanse powodzenia. Tylko takie połączenie gwarantuje skuteczność. Sporo też mówi o psychice każdego marketera 😉
2. Projekt lub kampania, które dodały mi skrzydeł…
Z każdą kampanią jest jak z dzieckiem – poświęcasz jej uwagę, energię, pielęgnujesz, a potem patrzysz, jak idzie w świat. Oczywiście dzieci są różne (od zbuntowanych do prymusów) i mam swoich ulubieńców. Nie zapomnę pierwszego serialu wideo online dla rodziców „Nie-zła mama” z Huggies i Mindshare (zmęczonym rodzicom zapewnialiśmy rozrywkę, pokazując, że nie muszą zawsze być idealni). Kolejna kampania, którą zapamiętałam, to „Szkoła z klasą 2.0” z Raiffeisen Bank (tu edukowaliśmy cyfrowo uczniów i nauczycieli). I te zarwane noce z Heinekenem przy „Otwórz Miasto”. Moim aktualnym faworytem jest interactive storytelling, który robimy z Pilsner Urquell i domem mediowym MEC; doskonały przykład visual content marketingu, zgodny z najnowszymi trendami. To jest po prostu niezwykle ciekawe i piękne (wchodzisz na własną odpowiedzialność, bo ta historia wciąga: Idealnysmak.Gazeta.pl).
Zobacz również
3. Najtrudniejsze zawodowe wyzwanie, z którym przyszło mi się zmierzyć…
Najtrudniejszym wyzwaniem jest wprowadzanie nowego rozwiązania na rynek. Kiedy ktoś mi mówi: „Czuję i wiem, o czym mówisz, choć słyszę to pierwszy raz. To jest dobre” – znaczy, że się udało. Teraz takim nowym rozwiązaniem i wyzwaniem jest interactive storytelling w Gazeta.pl.
Z definicji wiadomo, że wyzwania są po to, by było trudno. I ja to lubię. Byłoby okropnie nudno, gdyby było tylko łatwo.
4. Projekt, z którego jestem najbardziej dumna, to…
Mówiłam o nich w odpowiedzi na pytanie 2.
#PrzeglądTygodnia [30.03-05.04]: marki na prima aprilis, prozwierzęce kampanie, moda kolejny raz spotkała się z kinem![#PrzeglądTygodnia [30.03-05.04]: marki na prima aprilis, prozwierzęce kampanie, moda kolejny raz spotkała się z kinem](https://nowymarketing.pl/wp-content/uploads/2024/04/przeglad-tygodnia-26-05-142x0-c-default.jpg)
5. Kampania, której twórcom mogłabym zazdrościć, to…
Google Art Project. Zebrany z całego świata street art, historia stojąca za każdym twórcą, wystawa online, wycieczki audio, patrzenie na ręce artystów, którzy tworzą street art. To jest rewelacyjna historia, rozgrywająca się od Bogoty po Yorkshire.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
A druga kampania, która zrobiła na mnie wrażenie, to Seven Digital Deadly Sins.
Obie nagrodzone w „The Webby Awards 2015”.
6. Najbardziej obiecujące nowe trendy w marketingu, to…
Od strony zaplecza technicznego bez wątpienia Big Data i automation. Natomiast jeśli chodzi o treści, to kolejnym etapem rozwoju jest visual content marketing, czyli opowiadanie historii marki przez słowa i multimedialne obrazy w responsive web design.
7. Działania, które są totalnie przereklamowane w marketingu, to…
Takie, które wedle zamierzeń działają na wszystko – i na wizerunek, i sprzedaż, i konwersję, i zaangażowanie, efektywność i zasięg w pakiecie. Maść na szczury w wersji digital. To nie ma prawa zadziałać.
8. We współpracy na linii agencja-marka najważniejsze są…
Jasna komunikacja, jeden dobrze zdefiniowany cel (gramy do wspólnej bramki) i po prostu fun.
9. Swoje inspiracje czerpię z…
Produktów, bo one same w sobie kryją odpowiedź na pytanie, jak je promować. Tylko trzeba się dobrze w nie wsłuchać. Drugim nieustającym źródłem inspiracji są dzieci – te z YouTube’a, Twitcha czy Snapchata. To kolejne pokolenie konsumentów. One znają przyszłość marketingu.
10. Moja kampania marzeń…
Marzy mi się dobrze zrobiona kampania polityczna w polskim internecie. Pole do popisu jest duże, bo co jedna to gorsza, a do tego generują ogromną liczbę memów i disów. Wiem, wiem, nie znam się, bo zapewne nie jestem w targecie 😉
11. Zajmuję się marketingiem, dlatego że…
To fascynujące. Ciągła zmiana, stały rozwój, a internet nie pozwala na stagnację. Uwielbiam zderzać teorię z praktyką. Wbrew pozorom (internet wygląda z pozoru niewinnie i każdy się na nim zna) to też potężny kawałek wiedzy – o ludziach, komunikacji, procesach społecznych czy całym nurcie Computer Mediatel Communication. I co zrobić, kiedy w domu chodzi dumny jak paw bardzo młody człowiek, informując wszystkich znajomych, że jego mama własnymi rękami robi internety?
Anna Gumkowska
Dyrektor ds. content marketingu Gazeta.pl
Wraz z zespołem ds. content marketingu Gazeta.pl przygotowuje strategie projektów specjalnych dla kluczowych klientów i rozwija produkty content marketingowe. Jest redaktorką naukową jednej z pierwszych publikacji książkowych poświęconych komunikacji w internecie „Tekst(w)sieci” i uczestniczką licznych projektów poświęconych computer-mediated communication.