Obecnie narzędzia AI są w fazie testowania i pierwszych wdrożeń. Specjaliści od marketingu uczą się korzystać z ich rosnącego potencjału, by automatyzować wiele procesów i lepiej odpowiadać na potrzeby rynku. Czy już niedługo AI zastąpi marketerów w tworzeniu efektywnych kampanii, a może ta rewolucja paradoksalnie zwiększy wagę kreatywności? Przyjrzyjmy się bliżej AI-rewolucji w marketingu.
Marketing forpocztą AI-owej zmiany
AI zmienia marketing, oferując niespotykane wcześniej możliwości. Z każdym dniem widać wyraźnej, że czeka nas prawdziwa rewolucja w codziennej pracy. Marketing jest jedną z branż, które jako pierwsze dostrzegły potencjał AI. Znajduje się wśród dziedzin, które doświadczą w tym zakresie największych zmian. AI będzie wpływać na różne płaszczyzny – od analizy danych, aż po całą koncepcję tworzenia kampanii. Już dzisiaj możemy używać wielu efektywnych AI-owych narzędzi, od analityczno researcherskich jak np. Perplexity, poprzez szerokie modele językowe, takie jak ChatGPT czy Claude Sonnet, czy wreszcie dedykowane kompleksowe platformy marketingowe, jak np. DF.ai.
AI powszedni
Krok po kroku narzędzia AI stają się elementem marketingowej codzienności. Gdy tylko nauczymy się ich i przystosujemy do pracy z tą technologią, każdy dzień pracy będziemy zaczynać i kończyć z AI. Co więcej, wszelkie procesy będą działy się właśnie na platformach AI i będą przez nią zarządzane. Sztuczna inteligencja wyznaczy ich etapy, określi najefektywniejszy flow pacy, zaangażowane zespoły, osoby czy dokumenty. Wszystko po to, by podnieść ich efektywność i jak najlepiej wykorzystać nasze zaangażowanie. W takich „AI driven projects” wiele prac – szczególnie tych analitycznych, powtarzalnych – sztuczna inteligencja wykona za nas wewnątrz kompleksowych platform marketingowych integrujących całe procesy.
Oznacza to, że będziemy musieli nauczyć się pracy w niejako „hybrydowych” zespołach: człowiek + AI, gdzie człowiek może stać się pewnego rodzaju wyspecjalizowanym dodatkiem. Wiele elementów procesu będzie działo się tyko przy naszym nadzorze, wytyczaniu celów i kierunków. Kluczowe stanie się odpowiednie zbriefowanie narzędzi AI, tak aby zrobiły one dokładnie to, czego potrzebujemy i tak jak potrzebujemy. Choć i tego pewnie z czasem AI się nauczy…
Dane – „Święty Graal” marketingu
AI to nie tylko sprawne procesy, to przede wszystkim pełne i efektywne wykorzystanie szeroko pojętych danych. Narzędzia AI pozwalają nie tylko na lepszą ich integrację, ale także na odkrycie nowych korelacji i syntez, które dotychczas wymagały wiele czasu i zaangażowania analityków, czy wręcz nam po prostu umykały. Wreszcie w pełni zobaczymy, co znajduje się w danych, a tam z pewnością są rzeczy, o których „nie śniło się analitykom”. Benefit ten staje się jeszcze wyraźniejszy, jeśli weźmiemy pod uwagę ilość danych, z którymi mamy dzisiaj do czynienia – często trudno je objąć i zintegrować tak, by wyciągnąć praktyczne implikacje. Dla AI ich ilość praktycznie nie ma znaczenia. Kampanie tworzone w oparciu o ich analizę będą bardziej przemyślane, racjonalne, efektywne, choć zarazem bardzo podobne w swej mądrości. Ale o tym za chwilę.
Szybki jak AI
W kontekście AI często mówi się o przyśpieszeniu pracy. Faktycznie, dzięki niej projekty będą zajmowały znacznie mniej czasu, ale nie chodzi tylko o „skrócenie deadline’ów”. Jednym z efektów integracji AI w marketingu będzie skrócenie czasu reakcji. Dzięki narzędziom AI marketerzy będą w stanie szybko zauważać zmieniające się trendy, monitorować zachowania konsumentów i natychmiast na nie reagować. Tak samo szybko i efektywnie odpowiedzieć będzie można na działania konkurencji. Procesy analityczne zostaną skrócone, a czas reakcji na zmiany rynkowe będzie niemal natychmiastowy. Marketing stanie się bardziej aktualny, adekwatny i skoncentrowany na „tu i teraz”, wszak i szybka recepta na zmianę będzie „pod ręką”.
Demokratyzacja dobrego marketingu
Rozwój narzędzi AI sprawi, że „technikalia” przestaną mieć większe znaczenie. Praktycznie każdy będzie w stanie dobrze policzyć kampanie, dobrać narzędzia czy kanały. Te kwestie staną się oczywiste i nie będą już zajmowały czasu, czy wymagały dedykowanych zasobów. Poziom „good enough” stanie się dostępny niejako z zasady. Co za tym idzie, nastąpić może swoista demokratyzacja dobrego marketingu. Aby stworzyć efektywną i konkurencyjną kampanię dziś potrzeba odpowiedniej wiedzy, zasobów, czy budżetu na wynajęcie specjalistów. Stąd przewaga dużych, doświadczonych graczy. AI stanie się szansą dla mniejszych firm, również tych bez tradycji marketingowej, na tworzenie efektywnych, zgodnych ze sztuką kampanii.
W tej nieco idyllicznej wizji marketingu przyszłości skończymy z samymi dobrymi kampaniami, robionymi szybko, sprawnie i na temat przez wszystkich… I właśnie w tym tkwi największe wyzwanie z marketingiem tworzonym z użyciem zaawansowanych narzędzi AI.
Siłą rzeczy, gdy wszyscy robią „dobry marketing”, to spada efektywność tych „świetnie przemyślanych przez AI kampanii”. Kluczowe stanie się więc pytanie, jak wyróżnić się i stworzyć konkurencyjną, unikalną komunikację. I tutaj właśnie wkracza człowiek – kreatywny marketer.
Paradoks AI
AI potrafi optymalizować działania, współtworzyć dobre, zgodne z zasadami kampanie, ale niekoniecznie stworzy oryginalne, kreatywne treści, które budzą emocje i angażują na głębszym poziomie. W świecie, w którym technologia pozwala na coraz dokładniejsze analizy, to właśnie ludzie będą w stanie nadać kampaniom unikalny charakter. Empatia pozwala zrozumieć potrzeby konsumentów, a kreatywność generuje pomysły, które przełamują schematy i pozostają w pamięci. W tej nowej erze marketingu cechy te będą odgrywać kluczową rolę w tworzeniu efektywnych kampanii, odróżniając te, które naprawdę zmieniają rzeczywistość rynkową, od tych, które tylko generują zaplanowane wyniki. Rozwój narzędzi AI powinien więc – nieco paradoksalnie – zwiększyć rolę i wartość typowo ludzkich kompetencji, w tym kluczowej dla marketingu kreatywności. Pomysł, innowacja, unikalność – to klucze do sukcesu w dobie AI. Oczywiście technologia będzie coraz lepiej tę kreatywność wspomagać, ale wciąż potrzebna będzie ta ludzka nutka szaleństwa i nieprzewidywalności, by odnieść prawdziwy sukces.
Podstawą efektywnej komunikacji stanie się idea, która jest znacznie ważniejsza od narzędzi. To dzieje się już dzisiaj, ale dzięki rewolucji AI jej znaczenie jeszcze wzrośnie. Narzędzia, techniki czy plany wszyscy będą mieli optymalne, a kluczem będzie idea, która poruszy serca konsumentów. Koncept, na który nikt inny nie wpadł.
Pochwala błędu
To prowadzi nas do przywołanego w tytule „błędu”. W świecie w pełni racjonalnego marketingu tworzonego przez AI zupełnie inaczej jawi się kategoria błędu. By działać konkurencyjnie i wyjść poza schemat, trzeba pogodzić się z ryzykiem, mieć odwagę podjąć decyzję wbrew racjonalnym rekomendacjom narzędzi. W walce o unikalność w morzu „identycznie dobrych” kampanii błąd i ryzyko stają się nie tylko akceptowalne, ale wręcz pożądane. To właśnie z ryzykownych decyzji często rodzą się innowacyjne rozwiązania. Marketerzy, którzy są gotowi popełnić błąd i świadomie podejmują decyzję o ryzyku zrobienia czegoś „źle”, mogą osiągnąć sukces. Często oznacza to zaufanie swojej intuicji, wiarę w inną drogę. Paradoksalnie coś, co z punktu widzenia doskonale racjonalnego AI wydaje się błędem, stać się może kluczem do sukcesu. Zrobić coś wbrew racjonalnym wytycznym, inaczej niż mówi AI… Ryzykowana gra, która może się opłacić.
Szklana kula
Przewidywanie przyszłości jest angażujące, choć wiąże się z dużym marginesem błędu. Mimo to, na koniec warto pozwolić sobie na małą zabawę w przewidywanie, traktując to jako formę intelektualnego ćwiczenia. Rewolucja AI da nam świetne narzędzia, oszczędność czasu i wysiłku, ale niekoniecznie oznaczać będzie bezrobocie wśród marketerów. Oryginalne pomysły i wyjątkowe idee będą decydować o sukcesie, a kreatywność i innowacyjność staną się jeszcze istotniejsze. Jedną z najważniejszych cech dobrego marketera będzie odwaga, by zaryzykować, czasem postępując wbrew „racjonalnym” rekomendacjom sztucznej inteligencji. Marketing przyszłości może paradoksalnie stawiać na świadome podejmowanie ryzyka, czy wręcz decyzje wbrew logice i intuicji, co wśród doskonałych, ale przewidywalnych kampanii będzie wyróżniać te najlepsze. W hybrydowych zespołach, gdzie AI zarządza procesami, idealnie ewaluując dostępne opcje, człowiek wniesie kreatywność i odwagę, by pójść inną, nieoczywistą drogą.
Artykuł sponsorowany we współpracy z Uczelnią Łazarskiego.
Zdjęcie główne: Freepik