Statystyki mówią same za siebie – tylko 2 proc. osób odwiedzających sklep internetowy dokonuje w nim zakupu. Pozostałe 98% opuszcza go z pustymi „rękoma”. Nic więc dziwnego, że wygenerowanie jak największej konwersji wśród tej grupy klientów to jedno z najważniejszych zadań, jakie stawiają przed sobą managerowie e-commerce, którzy wraz ze zbliżającym się końcem letnich wyprzedaży będą musieli odpowiedzieć sobie – ponownie – na pytanie, czy budżet jaki przeznaczyli na wzrost ruchu w ich sklepie został wykorzystany w najlepszy z możliwych sposobów. Mając na uwadze fakt, że większość potencjalnych klientów odwiedzających ich sklep, opuściła go przed dokonaniem zakupu – odpowiedź może być tylko jedna – „nie”. Na szczęście na rynku istnieją rozwiązania, które pomagają e-biznesom różnej wielkości w osiągnięciu jak najlepszego ROI – jednym z nich jest „retargeting”. W niniejszym artykule Criteo – firma technologiczna zajmująca się marketingiem efektywnościowym, przedstawia cztery najważniejsze powody, dla których menedżerowie i właściciele firm e-commerce powinni rozważyć przeznaczenie części swoich budżetów właśnie na retargeting.
Retargeting może być najlepszym przyjacielem internetowego sprzedawcy. Jeśli tylko potraktuje on to narzędzie w strategiczny sposób, z pewnością przyczyni się do wzrostu sprzedaży w jego sklepie. Jak? Przede wszystkim podstawowym zadaniem retargetingu jest ponowne zaangażowanie w proces zakupowy niezdecydowanych klientów. Mając na uwadze fakt, że ludzie po opuszczeniu sklepu przeglądają inne strony internetowe, retargeting spełnia rolę uprzejmego przypomnienia o zakupie, którym byli już zainteresowani – i okazji, której być może nie chcieliby przegapić. Poniżej prezentujemy cztery najważniejsze powody, dla których, chcący odnieść sukces e-sprzedawca powinien rozważyć wykorzystanie retargetingu w swoich działaniach marketingowych:
Zobacz również
Powód nr 1: Retargeting daje drugą szansę na przekonanie do zakupu zainteresowanego klienta.
Kupujący wykazał już zainteresowanie sklepem, a może nawet umieścił produkt w koszyku. Retargeting stanowi uprzejme przypomnienie o niedokończonym zakupie, które sprowadzi go z powrotem do sklepu.
Powód nr 2: Retargeting powoduje, że sklep staje się bliższy tej grupie odbiorców, która jest skłonna finalnie dokonać w nim zakupu
Wielu ludzi odwiedza sklepy internetowe. Bez względu na fakt, czy wchodzą do nich tylko na chwilę, czy faktycznie zaczynają robić w nich zakupy i porzucają swój koszyk bez dokonania płatności – wszyscy są potencjalnymi klientami. Znajdują się już na ścieżce konwersji, są więc bardziej skłonni do dokonania zakupu. Dlatego też powrót do nich z odpowiednio sprofilowaną reklamą jest sprytnym sposobem na ponowne rozpalenie ich chęci dokonania zakupu.
Powód nr 3: Retargeting pomaga budować świadomość marki i przywiązanie do niej
Reklama wyświetlana w ramach retargetingu pomaga pozycjonować markę firmy jako popularną, liczącą się na rynku – a przynajmniej – wartą przyjrzenia się po raz drugi. Budowanie świadomości brandu pomaga firmom e-commerce pozostać w pamięci ich grup odbiorców. Nawet jeśli w danym momencie nie dokonają oni zakupu, z pewnością będą o niej pamiętać przy kolejnych zakupach.
#PolecajkiNM cz. 32: czego szukaliśmy w Google’u, Kryzysometr 2024/25, rynek dóbr luksusowych w Polsce
Powód nr 4: Retargeting to efektywne kosztowo narzędzie, dające bardzo dobre wyniki ROI
Retargeting ma sens wyłącznie dla sprzedawców online. Jeśli tylko jest zarządzany mądrze, często stanowi najbardziej efektywne narzędzie marketingowe. Wykorzystuje dane, którymi e-sklep już dysponuje (i bardzo możliwe, że wydał na ich pozyskanie niemały budżet) do podejmowania mądrych decyzji dotyczących plasowania reklam. Wdrażając to narzędzie należy jednak pamiętać, że kluczem do sukcesu jest współpraca z profesjonalnym partnerem, który wie jak wykorzystać te dane do zaprogramowania kampanii, w ramach której odpowiednie reklamy zostaną wyświetlone na ekranach odpowiedniej grupy docelowej klientów, w odpowiednim czasie i na wszystkich platformach i urządzeniach, z których korzystają.
Słuchaj podcastu NowyMarketing