Marka Frida Mom oferuje młodym mamom zestawy poporodowe, w skład których wchodzą m.in. specjalne majtki, podpaski czy też preparaty do higieny intymnej. Najnowsza reklama firmy miała zostać wyemitowana podczas tegorocznych Oscarów, lecz Akademia Filmowa ostatecznie się na to nie zgodziła.
Jej zdaniem reklama w zbyt realistyczny i dosadny sposób pokazuje fizjologiczne dolegliwości kobiety tuż po porodzie – w spocie widzimy bowiem, jak obolała, młoda mama, obudzona płaczem swojego niemowlęcia, udaje się do łazienki, aby zmienić specjalną bieliznę.
Zobacz również
Z decyzją Akademii nie zgodziła się marka Frida Mom, podkreślając, że właśnie tego typu reklamy mają za zadanie przygotować młode mamy na realia życia tuż po urodzeniu dziecka.
Teraz „zakazana” reklama staje się viralem na YouTubie – ma już bowiem ponad 1,5 mln wyświetleń. Pod filmem pojawiło się także wiele komentarzy, w których internauci pochwalili markę za stworzenie „otwierającej oczy” reklamy, a także zauważyli, że być może decyzja Akademii przyniosła jednak pewne pozytywne skutki – o spocie w końcu zrobiło się głośno, nawet bardziej, niż gdyby został on wyemitowany podczas Oscarów i przeszedł bez żadnego echa.
Inny przykład „zakazanej” reklamy, która stała się viralem – w 2018 roku marka Iceland chciała wyemitować w telewizji świąteczny spot, który przedstawiał skutki wycinania lasów palmowych. Po odmowie brytyjskiego organu odpowiedzialnego za weryfikację reklam, sieć postanowiła zamieścić film na YouTubie. Po kilku dniach spot miał już ponad 4 mln wyświetleń.
Słuchaj podcastu NowyMarketing