Doświadczenie, jakim był, w pewnym sensie, paraliż stosunków społecznych, zamrożenie gospodarki i dezorganizacja życia codziennego, wpłynęło na niemal wszystkie gałęzie gospodarki. Bez wątpienia, ciekawe obserwacje można zanotować w branży mody. Dzieli się nimi Katarzyna Kaczmarczyk – marketing manager w ANSWEAR.com.
Pandemia i spowolnienie gospodarcze mocno oddziałują na szeroko pojęty handel. Ze względu na swoją sezonowość oraz okazjonalność, mocno ucierpiała branża fashion, która w pierwszych tygodniach pandemii musiała szybko zredefiniować swoje cele i przystosować się do nowych warunków sprzedaży. W o wiele lepszej sytuacji znalazły się sklepy od dawna działające w internecie – mając gotową infrastrukturę i wypracowaną politykę sprzedaży, były gotowe na przyjęcie nowych klientów, którzy do tej pory nie korzystali z e-zakupów. Posiadanie platformy sprzedażowej to jednak nie wszystko – jak wynika z obserwacji ANSWEAR.com, do przetrwania w pierwszych miesiącach w nowej rzeczywistości potrzebne były działania na wielu płaszczyznach.
Zobacz również
Zachowanie klientów po ogłoszeniu kwarantanny
Bez wątpienia, pierwsze tygodnie kwarantanny były ciężką próbą dla branży modowej działającej zarówno offline, jak i online. Klienci, po ogłoszeniu stanu epidemii, wykazali się wzmożoną czujnością oraz strachem o własne zdrowie i pracę. Zakupy odzieżowe, mimo rozpoczęcia nowego sezonu, zeszły na dalszy plan – zamiast nich konsumenci ustawiali się w kolejkach po żywność i leki. Zmiana nawyków oraz ostrożność klientów była wyzwaniem dla sklepów odzieżowych, które w ciągu kilku dni musiały opracować nową strategię sprzedaży i komunikacji.
Należało jasno określić politykę cenową i zapewnić zwiększoną dostępność pewnych grup asortymentowych. Wiosenne trendy, odzież elegancka i outdoorowa straciły na chwilę zainteresowanie konsumentów – zyskały natomiast e-sklepy oferujące ubrania sportowe i casualowe, w których zamknięci w mieszkaniach Polacy mogli wykonać domowy trening czy wygodnie pracować zdalnie.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Na pierwszym planie pojawiło się zapewnienie klientów o bezpieczeństwie ich przesyłek oraz wprowadzenie środków ostrożności i dezynfekcji na każdym etapie przygotowania i dostarczenia zamówienia. Wiele sklepów ograniczyło płatności wyłącznie do metod online. To obserwacje i trendy z wszystkich rynków, na których działa ANSWEAR – poczucie całkowitej zmiany trybu życia i niepewności jutra były wspólne dla klientów we wszystkich krajach.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Wobec narastającego nastroju strachu i niepewności, ważna okazała się solidarność i wspieranie innych. Instytucje i celebryci namawiali do pozostania w domu, do wspólnej odpowiedzialności za zdrowie publiczne. W ślad za tym poszła organizacja akcji pomocy służbie zdrowia – szycie i przekazywanie maseczek szpitalom czy zbieranie datków na pomoc medykom.
– Czuliśmy ogromną potrzebę wsparcia służby zdrowia, stąd przekazanie przez ANSWEAR i Medicine Everyday Therapy 20 000 maseczek polskim szpitalom, ale to dopiero wspólna z klientami akcja przekazania kolejnych 30 000 maseczek personelowi medycznemu uświadomiła nam, jak szczególna jest to sytuacja – powiedziała Katarzyna Kaczmarczyk.
Zakupy w nowej rzeczywistości
W ciągu kilku tygodni konsumenci przyzwyczaili się do nowego trybu życia. Z obserwacji ANSWEAR.com wynika, że klienci spędzali w Internecie więcej czasu; na stronach sklepu ANSWEAR średnio 25 % dłużej niż we wcześniejszym okresie (choć na przykład już na węgierskiej stronie ANSWEAR.hu nawet 52% dłużej!). Pojawiły się liczne przeceny, wcześniejsze wyprzedaże oraz nowe akcje zakupowe, np. Spring Black Friday, które skłaniały do korzystania z wyjątkowych okazji.
– Jeśli chodzi o wzrosty sprzedaży w kategoriach takich, jak T-shirty czy dresy, to odnotowaliśmy nawet kilkusetprocentowe wzrosty w porównaniu z zeszłym rokiem – mówi Katarzyna Kaczmarczyk.
Stopniowe odmrażanie gospodarki, luzowanie obostrzeń, a także oswojenie lęku przed pandemią sprawiły, że Polacy znów zaczęli interesować się modą. Sprzyja temu ponowne otwarcie restauracji, częstsze wychodzenie na zewnątrz oraz rozpoczynające się wakacje. Konsumenci potrzebują nowych ubrań i akcesoriów, stąd na popularności zyskały takie kategorie, jak letnie sukienki, sandały, lekkie spodnie, torebki czy sneakersy.
Czy branża fashion przetrwa kryzys? Prognozy na przyszłość
Branża fashion, choć nie ominął jej wstrząs spowodowany pandemią covid-19, wychodzi na prostą – zwłaszcza, jeśli mówimy o sklepach internetowych.
Polacy, a właściwie można powiedzieć, Europejczycy, szybko przyzwyczaili się do częstszych zakupów w sieci. Wygoda i bezpieczeństwo e-zakupów przekonało niezdecydowanych, którzy po zakończeniu pandemii nie zrezygnują z tej formy – jak deklarują badani (według badań Glami dla rynków Europy Środkowej i Południowej) ponad 20% klientów, którzy zrobili zakupy w sieci po raz pierwszy w okresie kwarantanny, zamierza korzystać z nich regularnie.
– Blisko 50% transakcji w okresie marzec/kwiecień 2020 to zakupy zrobione przez nowych klientów, którzy, mamy nadzieję, zostaną z nami na dłużej – zdradza Katarzyna Kaczmarczyk z ANSWEAR.com.
Sklepy internetowe czeka konkurencja nie tylko w postaci ich stacjonarnych odpowiedników. Na skutek odmrożenia gospodarki klienci mogą wydawać pieniądze w miejscach niedostępnych podczas lockdownu: w restauracjach, u kosmetyczki czy fryzjera. Dodatkowo, wizja kryzysu i utraty pracy powoduje, że coraz więcej Polaków racjonalizuje wydatki i stawia na oszczędzanie – stałe kontrolowanie domowych budżetów deklaruje już 71% Polaków.
Czy branżę mody i zakupów online czekają trwałe zmiany? Większość komentujących polską i światową gospodarkę nie pozostawia złudzeń: świat po pandemii będzie znacznie się różnił od rzeczywistości, którą znaliśmy dotychczas. Jednocześnie warto pamiętać, że zmiany nie muszą oznaczać pogorszenia sytuacji – nowe rozwiązania, odmienne zwyczaje zakupowe i trendy w modzie być może pozytywnie nas zaskoczą.