fot. depositphotos.com
Pomaga również rozwiązać problem, który nie pozwala nam iść dalej. W końcu prototyp to doskonałe narzędzie komunikacji z klientem.
Zobacz również
Odkryj w sobie dziecko
Jako dzieci każdy z nas miał wrodzoną umiejętność prototypownia i testowania nowych rozwiązań. To właśnie poprzez nieustanne wykonywanie prototypów i ich testowanie w ramach zabawy uczyliśmy się i poznawaliśmy świat. Wyobraźnia dziecka nie zna granic, dlatego czy to z klocków, czy różnych przedmiotów, które akurat mieliśmy pod ręką, potrafiliśmy kreować nowy świat, eksperymentować bez obaw czy poczucia wstydu. Później poszliśmy do szkoły, która zaczęła tłumić tę naturalną umiejętność kreatywnego myślenia, narzucając gotowe schematy uczenia się i wprowadzając element obawy przed społecznym wykluczeniem. To właśnie obawa przed niepowodzeniem jest największą barierą w generowaniu świeżych pomysłów. Żyjemy w kulturze, w której porażka nie jest mile widziana. Tymczasem porażka to najszybsza droga nauki. Doskonale rozumiał to Thomas Edison: „Jeden z najbardziej znanych i kreatywnych odkrywców w historii miał porażkę wpisaną w proces twórczy. Rozumiał, że eksperyment kończący się niepowodzeniem nie jest eksperymentem nieudanym, jeśli tylko płyną z niego konstruktywne wnioski. Wynalazł żarówkę, ale dopiero po tym, jak odebrał tysiące lekcji płynących z nieudanych prób. Edison utrzymywał, że prawdziwą miarą sukcesu jest liczba eksperymentów, które można wykonać w ciągu dwudziestu czterech godzin„. (1)
Umiejętność wykonywania prototypów naszych pomysłów oraz ich testowania na pewno okaże się niezawodną metodą na rozwiązywanie codziennych zadań i szukania innowacyjnych rozwiązań. To nie jest umiejętność zarezerwowana wyłącznie dla sektora „kreatywnego”. Drzemie ona w każdym z nas i czeka na odkrycie.
W minutę, za złotówkę
Prototypownie powinno stanowić nieodłączny element każdego procesu projektowego. Niestety zazwyczaj ze względu na brak czasu, często jest pomijane w procesie. A nie chodzi tu o w pełni funkcjonalne, kosztowne prototypy. Przeciwnie — sięgnijmy po papier, nożyczki, plastelinę, klocki lego… to, co znajdziemy w zasięgu naszego wzroku. Jeśli mamy problem z wykonaniem fizycznego modelu, możemy odegrać scenkę. Po co? Wykonywanie prototypów zmusza nas do zadawania pytań i wyłapywania błędów. Ponieważ nie kosztuje dużo nakładów pracy, ułatwia rozstanie się z nietrafioną ideą. Szybkość tej metody umożliwia również rozwijanie kilku koncepcji naraz. Prototyp to także narzędzie do rozmowy z innymi uczestnikami procesu projektowego i najłatwiejszy sposób zobrazowania samego pomysłu. Może to być rysunek, scenka, makieta — wybór należy do nas. Tom Kelley porównuje opracowywanie prototypów do tańca: „Niekiedy muzyka nas nie porusza albo kroki nam się mylą. To jeszcze nie powód, aby się zatrzymać. Podobnie jak twórcza niemoc u pisarzy pojawia się wtedy, gdy przestają pisać, tak proces innowacji zatrzymuje się, gdy przestaje się budować prototypy.” (2) Tworzenie prototypów to szkoła, której trzeba cały czas się uczyć, a z pomocą przychodzi tu nasza wrodzona kreatywność.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Myślenie za pomocą rąk
Prototyp to doskonałe narzędzie nie tylko do tworzenia fizycznych modeli produktu. Fantastycznie nadaje się również do bardziej abstrakcyjnych zadań, takich jak tworzenie usług, doświadczeń konsumenckich, strategii biznesowych czy struktur organizacji. Tim Brown w Zmiana przez design pisze: „Istnieje wiele podejść do tworzenia prototypów, ale wszystkie łączy jedna paradoksalna właściwość — prototypy nas zwalniają, abyśmy mogli przyśpieszyć. Dając sobie czas na przeobrażenie naszych pomysłów w prototypy, unikamy kosztownych błędów, takich jak zbytnia złożoność na zbyt wczesnym etapie i zbyt długie obstawianie przy kiepskim pomyśle”. (3)
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Na funkcję prototypu warto spojrzeć z kilku perspektyw
Prototyp jako narzędzie do rozwiązywania problemu projektowego
Pierwsza wersja myszy komputerowej została opracowana w biurach projektowych Xerox Parc. Była ciężka, trudna w obsłudze oraz droga (ok. 400 USD). Prawdziwą rewolucją miała okazać się dopiero mysz stworzona przez IDEO dla Appla. Powstała ona na bazie dziesiątków prototypów oraz setek testów z udziałem użytkowników. Czy wiesz, jak wyglądał jeden z pierwszych funkcjonalnych prototypów myszy komputerowej przygotowanych dla Apple? Było to połączenie pokrywki opakowania na masło oraz kulki z dezodorantu!
Prototyp jako narzędzie pracy z klientem
Tim Brown w Zmiana przez design wspomina współpracę IDEO z firmą Gyrus ACMI produkują zaawansowane narzędzia chirurgiczne. W 2001 roku firmy wspólnie realizowały projekt nowego przyrządu do operowania delikatnych tkanek w nosie. Podczas jednego z pierwszych spotkań zespołu projektowego z otolaryngologami trwała rozmowa na temat głównych trudności podczas zabiegów związanych z obsługą narzędzi operacyjnych. Lekarze próbowali wyjaśnić swoje potrzeby, wtedy z pomocą przyszedł prototyp. Jeden z projektantów przy pomocy flamastra, małego pojemnika po kliszy fotograficznej i klamerki wykonał model narzędzia przypominający pistolet. Ten prymitywny prototyp pozwolił popchnąć rozmowę dalej, zrozumieć założenia i przyśpieszyć tempo prac nad projektem.(4)
Prototyp jako narzędzie do zobrazowania idei
Zazwyczaj mamy mało czasu i środków, aby przygotować czytelną prezentację naszego pomysłu. Doskonałym rozwiązaniem może być kreatywny prototyp. Dobry przykład został opisany w Twórczej odwadze. Adam Skaates oraz Coe Leta Stafford pracowali dla Sesame Workshop nad projektem Elmo’s Monster Maker — aplikacji dla dzieci na iPhone’a dającej możliwość wykreowania własnego potwora przyjaciela. Nową funkcjonalnością, jaką chcieli zaproponować była możliwość uczenia potwora różnych ruchów tanecznych w rytm danej muzyki. Do swojego pomysłu musieli przekonać klienta. „Na godzinę przed telekonferencją z udziałem partnerów z Sesame Workshop Adam i Coe Leta postanowili sporządzić prototyp z tego, co mieli pod ręką. Adam wydrukował na gigantycznym ploterze naturalnej wielkości zdjęcie swojego iPhone’a, nakleił je na arkuszu styropianu i wyciął prostokątne okno w miejscu, gdzie powinien się znajdować ekran. Potem stanął za „telefonem”, aby było go widać na „ekranie”. Tymczasem Coe Leta ustawiła swój laptop przed tym surowym prototypem, kierując na niego kamerę internetową. Przełączyła kamerę na tryb zapisu i wyciągnęła rękę, która udawała palec dziecka korzystającego z aplikacji — na przykład dotknęła nos Adama, by zaczął tańczyć. Od strony kamery prototyp wyglądał niemal jak prawdziwy iPhone, a Adam tańczył i reagował tak, jak miał to w przyszłości robić Elmo. Jedno ujęcie, szybki montaż i filmik został wysłany do Sesame Workshop na parę minut przed rozpoczęciem zebrania”.(6)
Wielu z nas niejednokrotnie prezentowało efekty swojej pracy przed klientem czy przełożonym. Najczęściej posługujemy się klasycznym Power Pointem lub PDF, tymczasem ogromny potencjał drzemie w fizycznym prototypie lub odegraniu pewnej scenki. Prototyp pozwala wprowadzić nową jakość podczas prezentacji i zyskać uwagę oraz sympatię odbiorcy. Warto przestać być niewolnikiem Power Pointa!
Przypisy:
¹D.Kelley, T.Kelley, Twórcza odwaga. Wyzwól własny twórczy potencjał, MT Biznes Wydawnictwo, Warszawa 2013,
²Tom Kelley, Sztuka Innowacji, MT Biznes Wydawnictwo, Warszawa 2010
³Tim Brown, Zmiana przez design, Wydawnictwo Libron, Wrocław 2016
⁴Tim Brown, Zmiana przez design, Wydawnictwo Libron, Wrocław 2016
⁵D.Kelley, T.Kelley, Twórcza odwaga. Wyzwól własny twórczy potencjał, MT Biznes Wydawnictwo, Warszawa 2013,
6 D.Kelley, T.Kelley, Twórcza odwaga. Wyzwól własny twórczy potencjał, MT Biznes Wydawnictwo, Warszawa 2013,
slate.com/content/dam/slate/blogs/the_eye/2013/10/23/131023_EYE_Elmo_Prototype%2032981.jpg.CROP.original-original.jpg
Image courtesy IDEO/Nicolas Zurcher
ideo.com/case-study/creating-the-first-usable-mouse