Okazuje się, że egoizm to marketingowy grzech numer jeden, nagminnie popełniany na polskich stronach www.
Czy jesteś naturalnie urodzonym egoistą?
Zobacz również
– Wielu z nas, jeśli nie większość, to naturalnie urodzeni egoiści. Właściciele stron firmowych nie są tutaj wyjątkami – dla nich najważniejsza jest ICH firma i ICH oferta. Lubią siebie i to KIM są. Niestety… najczęściej w niewielkim stopniu interesuje to potencjalnych klientów. Ci bowiem zainteresowani są przede wszystkim tym, co sami będą mieć z potencjalnej transakcji – mówi Artur Pajkert z Blink.pl, pomysłodawca analizatora semantycznego stron.
W komunikacji marketingowej oraz sprzedaży oderwanie się od schematu rozumowania: „ja”, „mój produkt”, „moja oferta” – to kluczowy element. Przejście na myślenie „Ty”, „Twoje potrzeby”, „Sposoby ich zaspokojenia” odróżnia skutecznych sprzedawców od tych, których efektywność kończy się wyłącznie na mówieniu o produktach.
W czym dokładnie przejawia się nadmierne (e-)skupienie na sobie?
#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach
Strona internetowa nadmiernie skupiająca się na firmie, produktach i usługach to strona, która w sposób zdecydowany obniża konwersję. Niestety, zły copywriting odstrasza nawet najbardziej zdecydowanych klientów, zniechęcając do zakupu, zapisu na newsletter, wypełnienia formularza czy dokonania innej, pożądanej akcji.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Aby sprawdzić, czy nie popełniasz tego błędu, przeanalizuj treść swojej strony www pod kątem występowania czasowników w pierwszej osobie liczby mnogiej. Zwróć uwagę na obecność elementów, typu: „Istniejemy od…”, „Oferujemy…”, „Witamy na naszej stronie”, „Posiadamy unikatową technologię”. Każdy czasownik w pierwszej osobie liczby mnogiej to cegła do muru egoizmu, który budujesz między sobą a odbiorcą.
Po zrewidowaniu komunikacji, zorientuj ją na drugą osobę liczby pojedynczej. Wprowadź wyrażenia, które w sposób bezpośredni będą zwracały się do odbiorcy strony (np. „Sprawdź naszą ofertę” czy „Skorzystaj z unikatowej technologii”). Zamiast „Mamy 5 lat doświadczenia w…” napisz raczej „Skorzystaj z pięciu lat naszego doświadczenia w…”. Dzięki temu w naturalny sposób zmienisz mało dynamiczny tekst na pożądane w marketingu wezwania do akcji.
Jak sprawdzić swoją stronę?
Korzystając z analizatora stron www Blink.pl. Taka weryfikacja jest bezpłatna, a audyt jest gotowy w ciągu 10 sekund. – Mimo że to pierwsze takie narzędzie na rynku, nie spodziewaliśmy się aż tak dużego zainteresowania analizatorem. Na tę chwilę generuje dziesiątki tysięcy porad miesięcznie. Liczymy, że jeżeli choć część właścicieli stron wykonujących audyt zastosuje się do jego zaleceń, narzędzie przyczyni się do ich indywidualnego sukcesu, a także – do podniesienia ogólnego poziomu stron firmowych w Polsce – podsumowuje Jakub Dwernicki, prezes Blink.pl.