Czego Kubuś Puchatek może nas nauczyć o prostym języku?

Czego Kubuś Puchatek może nas nauczyć o prostym języku?
„Jestem Misiem o Bardzo Małym Rozumku i długie słowa sprawiają mi wielką trudność” – czyżby Kubuś Puchatek był jednym z prekursorów prostego języka? Chcesz poznać 24 najważniejsze zasady? Zapraszam do lektury.
O autorze
5 min czytania 2024-01-19

Bombardowani całymi dniami Sprawami Najwyższej Wagi, przystańmy na chwilę. Dziś wspominamy pewną wyjątkową postać. Mieszka w Stumilowym Lesie. Choć trochę niezdarny i – jak sam mówi – jest misiem o małym rozumku, kochają go miliony dzieci na całym świecie. Co roku 18 stycznia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Kubusia Puchatka. Data ta nie jest przypadkowa. Tego dnia w 1882 roku urodził się pisarz Alan Aleksander Milne.

Historia Kubusia Puchatka

Kubuś Puchatek to jedna z najsłynniejszych postaci z klasycznej serii bajek dla dzieci. Jego prosty i przyjazny charakter kojarzy nam się z prostym językiem i łatwymi do zrozumienia historiami. Czego Kubuś Puchatek może nas nauczyć o prostym języku?

Zanim do tego przejdę, trochę historii.

Książka o Kubusiu ukazała się 14 października 1926 roku. Opisuje ona losy sympatycznego, choć niezbyt mądrego misia i jego przyjaciół: Prosiaczka, Królika, Sowy Przemądrzałej, Kłapouchego, Mamy Kangurzycy i Maleństwa oraz Krzysia. Od tamtego czasu dzieła pisarza przetłumaczono na kilkanaście języków i sprzedano w nakładzie ponad 7 milionów egzemplarzy.

LinkedIn logo
Dziękujemy 90 000 fanom na LinkedInie. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Wszystko zaczęło się jednak w 1921 roku, kiedy to Alan Alexander Milne Milne kupił w domu handlowym Harrods  misia-maskotkę firmy Alfa Farnell i podarował ją swojemu synowi Christopherowi z okazji pierwszych urodzin. To właśnie dzięki tej zabawce brytyjski autor napisał dla swojego syna przygody małego misia i jego przyjaciół. Pluszowy miś Winnie stał się pierwowzorem dla Kubusia.

Pluszowa zabawka Christophera została nazwana tak od imienia niedźwiedzicy Winnipeg będącej żywą maskotką kanadyjskiego wojska z Korpusu Weterynaryjnego Kanady. Została kupiona za 27 dolarów przez porucznika Iana Gary’ego w miasteczku White River w Ontario, gdzie dziś znajduje się pomnik misia. W październiku 1914 r. została przewieziona do Wielkiej Brytanii. Postanowiono pozostawić ją w londyńskim ogrodzie zoologicznym. W 1924 roku Alan Milne pierwszy raz przyszedł do ZOO z czteroletnim synem Christopherem. Chłopiec bardzo polubił Winnie i tak nazwał swojego pluszaka. Niedźwiedzica zdechła 12 maja 1934 roku.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

We wrześniu 1981 Christopher Robin Milne uczestniczył w odsłonięciu pomnika niedźwiedzicy Winnie (naturalnych rozmiarów, dzieło Lorne Makkina) w londyńskim ZOO.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Polska wersja jest the best

Jesteśmy szczęśliwie uprzywilejowani, bo dzięki genialnemu przekładowi Ireny Tuwim, siostry JulianaTuwima, tylko my znamy Kubusia Puchatka, podczas gdy wszyscy pozostali – Winnie the Pooh.

Druga książka o misiu-łasuchu ukazała się w 1928 roku i również została przetłumaczona przez Irenę Tuwim.

I to z tego tłumaczenia do mowy potocznej trafiły cytaty. Stąd o powiązaniach partyjnych mówimy: krewni i znajomi królika albo: pszczoły bzykały podejrzliwie, jak to one mają w zwyczaju, małe co nieco i to, co tygrysy lubią najbardziej.

Kto z nas nie powiedział do Najlepszego Przyjaciela: 

 – Puchatku?
– Tak. Prosiaczku?
– Nic, tylko chciałem się upewnić, że jesteś.

A do Ukochanej Osoby: Wiesz Prosiaczku… miłość jest wtedy… kiedyś kogoś lubimy… za bardzo.

Wszyscy na pewno pamiętamy też zabawę w misie-patysie. 

W 2009 roku ukazała się nowa część przygód Puchatka pt. „Powrót do stumilowego lasu” autorstwa Davida Benedictusa.

A ten cytat – to motto dla mnie, dla Was, dla wszystkich:

 – Jaki dziś dzień? – zapytał Puchatek.
– Dziś – odpowiedział Prosiaczek.
Na to Puchatek: – To mój ulubiony dzień.

Krótka historia prostego języka – od czego się zaczęło?

Prosty język to taki styl pisania, który jest łatwy do zrozumienia bez względu na temat, a więc i bardziej przekonujący. Zakłada również partnerskie relacje między nadawcą a odbiorcą. 

Prosty język (tzw. plain language) to sposób pisania i mówienia, dostosowany do możliwości zwykłego człowieka. Jego najważniejszą cechą jest to, że podane w nim informacje powinien zrozumieć bez trudu każdy już po pierwszej lekturze. W jaki sposób możesz wprowadzić prosty język do swojej komunikacji? Poznaj zasady prostego języka!

Ruch prostego języka narodził się w obszarze Funduszy Europejskich. Kilka lat temu, na zlecenie ministerstwa, językoznawcy zbadali trudność języka tych funduszy. Od tego czasu ruch, znany w świecie jako plain language, nazywamy prostym językiem. Zainteresowały się nim banki, instytucje ubezpieczeniowe i inne urzędy.

„Prosty język przyjazny obywatelom” – tak nazywała się kampania, którą przeprowadzono w 2012 roku. Wtedy skupiono się głównie na języku urzędowym i oficjalnym. Organizatorzy chcieli uprościć język pisany w taki sposób, by był zrozumiały dla każdego.

Szybko jednak się okazało, że nie tylko urzędy państwowe mają problem z przygotowaniem swoich komunikatów. Długie zdania, trudne słowa, brak odpowiedniego formatowania… To tylko niektóre z grzechów głównych wielu firm oraz instytucji, które tworzą teksty użytkowe – szczególnie z branży finansowej, ubezpieczeniowej czy medycznej!

Tymczasem 89 proc. Polaków oczekuje, że informacje będą proste i zrozumiałe – wykazał sondaż przeprowadzony na zlecenie PZU.

Na rzecz popularyzacji prostego języka działają przede wszystkim Pracownia Prostej Polszczyzny oraz Fundacja Języka Polskiego. To instytucje, które przeprowadzają szkolenia i wydają certyfikaty. 

Uzyskują je też firmy prywatne, np. banki. Klarowne przekazanie niezbędnych informacji to klucz do tego, by klienci chętnie korzystali z usług danej firmy. Jeśli człowiek czegoś nie rozumie, nie czuje się z tym komfortowo.

Zasady prostego języka

Zasad prostego języka może być nawet kilkadziesiąt. Instytucje wydające certyfikaty korzystają z opracowanych przez siebie algorytmów. Które z reguł są najważniejsze przy korekcie tekstów użytkowych, również tych komercyjnych?

Komunikatywność

Każdy tekst użytkowy powinien być przede wszystkim zrozumiały dla czytelnika – nawet jeśli odbiorca nie ma zielonego pojęcia o danym temacie. Tzw. klątwa wiedzy to częsty problem ekspertów. Treść musi jednocześnie zachować swój merytoryczny sens. Wbrew pozorom można to pogodzić z prostym językiem!

1. Stosuj zasady poprawnej polszczyzny.

2. Unikaj hiperpoprawności językowej.

3. Wykorzystuj naturalny szyk zdania (usuwaj szyk przestawny).

4. Unikaj trudnego słownictwa, wybieraj łatwiejsze synonimy. Używaj krótkich i dobrze znanych wyrażeń.

5. Wyjaśniaj niezrozumiałe wyrazy i pojęcia oraz obce zwroty.

6. Rozwijaj skrótowce.

7. Unikaj strony biernej, czasowników nieosobowych oraz imiesłowów. 

8. Zrezygnuj z patetycznych, literackich wyrażeń.

9. Posługuj się codzienną, naturalną polszczyzną. Używaj naturalnej gramatyki (podmiot i orzeczenie na początku zdania).

10. Podawaj przykłady.

Zwięzłość i czytelność

Tekst użytkowy powinien przekazywać maksimum treści przy minimalnej liczbie słów – chodzi o to, aby nie był on niepotrzebnie rozwlekły. Musi być też czytelny pod względem wizualnym. W końcu odbiorcy zależy na czasie. Jak to wszystko osiągnąć?

1. Twórz krótkie zdania (niektórzy badacze mówią o 7–10 wyrazach na jedno zdanie, inni o 15–20).

2. Dziel tekst na akapity w imię zasady „jedna myśl, jedno zdanie”.

3. W każdym zdaniu pilnuj głównej myśli. Usuwaj niepotrzebne wtrącenia, dopiski, powtórzenia, nadmiarowe szczegóły.

4. Zadbaj o logiczną strukturę tekstu.

5. Stosuj nagłówki i śródtytuły.

6. Dziel tekst na segmenty i akapity.

7. Wykorzystuj wyliczenia, wypunktowania i tabele. 

8. Dbaj o użyteczność tekstu (np. aby odpowiedź na pytanie z tytułu znalazła się w treści).

Inkluzywność i empatia

Jednym z głównych celów stosowania prostego języka jest zadbanie o partnerskie relacje między autorem a odbiorcą. To czytelnik powinien być w centrum i jego potrzeby są tu kluczowe.

1. Jeśli nie stoi to w sprzeczności z komunikacją marki, stosuj bezpośrednie zwroty do odbiorcy (na „Ty”).

2. Dopasuj przekaz do grupy docelowej. 

3. Unikaj czasu przeszłego, który wskazuje na płeć (chyba że kierujesz przekaz do konkretnych osób).

4. Nie rozkazuj odbiorcy i nie wywyższaj się.

5. Nie krytykuj odbiorcy i nie śmiej się z niego.

6. Uważaj na ironię i żarty zrozumiałe tylko dla nielicznych.

Dlaczego warto stosować prosty język?

Ludzki mózg nie lubi zbędnego wysiłku. Trudniej przychodzi nam przetwarzanie skomplikowanych treści i często mniej ufamy autorom takich komunikatów. To uwaga szczególnie ważna dla wszystkich, których działalność biznesowa zależy m.in. od świetnego content marketingu. Gdy tekst jest zbyt formalny (urzędniczy, biznesowy) lub abstrakcyjny, nie jesteśmy w stanie zrozumieć treści i szybko porzucimy lekturę. Jeśli nie będziemy wiedzieć, jakie usługi oferuje dana firma na swojej stronie, nie zdecydujemy się na współpracę.

Brzmi logicznie, prawda? Niestety zarówno w świecie biznesu, jak i marketingu wciąż pokutuje przekonanie, że skomplikowane teksty są oznaką profesjonalizmu i jakości premium. Nic bardziej mylnego. Zdezorientowany użytkownik szybko porzuci stronę, która nie podaje konkretów.

Jak sprawdzić przystępność tekstu?

Jeśli chcesz sprawdzić, czy stworzony przez Ciebie tekst jest przystępny dla odbiorcy docelowego, możesz skorzystać z dostępnych narzędzi, np. Jasnopisu lub Logiosa. Oba wykorzystują indeks mglistości FOG, a Jasnopis dodatkowo ma wbudowany indeks czytelności Pisarka. Zarówno Jasnopis, jak i Logios biorą pod uwagę średnią długość zdania w tekście oraz procent wyrazów trudnych.

Stosuj zasady prostego języka w tekstach użytkowych

Mimo że korektorzy doskonale znają wiele zasad prostego języka, z ich stosowaniem w praktyce bywa różnie. Z okazji Dnia Kubusia Puchatka (18 stycznia) przyjrzyj się temu stylowi pisania. Proste i zrozumiałe teksty użytkowe skracają dystans między autorem a czytelnikiem, są łatwiejsze do zapamiętania i szybsze do przeczytania. Dzięki temu stają się po prostu skuteczniejsze!

Zdjęcie główne: Bookowska.pl

Źródła wiedzy:

Artykuł po raz pierwszy ukazał się na blogu Bookowska.pl