69% właścicieli australijskich psów zgłasza, że ich pupil ma nadwagę. Z tym powszechnym problemem postanowiła walczyć marka karmy dla czworonogów Pedigree, i tak powstał psi wykrywacz kłamstw.
Zobacz również
Niewielkie urządzenie przypina się do psiej obroży, na telefon pobiera się specjalną aplikację i już można w łatwy sposób zadbać o to, aby nasz pupil niepotrzebnie się nie przejadał.
Lie Detector od Pedigree pozwala ustalić, jaka ilość karmy ma zostać podana psu ze względu na jego rasę, wielkość i ilość ruchu. Następnie urządzenie monitoruje poziom aktywności zwierzęcia na podstawie czasu wysokiej i niskiej intensywności, a wszystko po to, aby obliczyć jego spalanie kalorii, jednocześnie śledząc spożycie karmy i smaczków 24 godziny na dobę.
Jak social media zmieniają współczesną ścieżkę zakupową? [WEBINAR]
Słuchaj podcastu NowyMarketing
– Kluczem do utrzymania zdrowej wagi psa jest dobre odżywianie i wiedza o tym, ile należy podawać psu. Mimo to 76% właścicieli psów przyznaje się do podawania psu dodatkowego jedzenia poza regularnymi posiłkami przynajmniej raz w tygodniu. Pedigree Lie Detector to świetny sposób na wspieranie właścicieli zwierząt w kontrolowaniu wagi ich psa, a ostatecznym celem jest spędzenie razem kolejnych wspaniałych lat – tłumaczy Nicola Paroissien, dyrektor marki Pedigree.
Kampania rozpoczęła się 3 kwietnia br. od działań PR. Badania i komentarze behawiorysty Nathana Williamsa zdominowały nagłówki wiadomości w telewizji śniadaniowej, radiu i mediach internetowych. W działania zaangażowali się influencerzy, którzy pokazują, jak daleko ich futrzani kłamcy posuną się, aby zdobyć więcej jedzenia, a ich obserwatorzy mają szansę wygrania własnego wykrywacza kłamstw Pedigree.
W całej Australii można zobaczyć nośniki OOH i DOOH, na których psy nazywane są kłamcami.
Wszystkie materiały prowadzą właścicieli do strony WWW z kalkulatorem żywienia Pedigree, gdzie mogą dowiedzieć się więcej o produktach marki i wziąć udział w losowaniu wykrywacza kłamstw.
Za realizację kampanii „Lie Detector” odpowiada agencja Colenso BBDO.
Zdjęcia: Pedigree