Jak skutecznie promować miasto? Na przykład potężną dawką ironicznego humoru, czyli tak, jak to robi stolica Norwegii. W mediach społecznościowych pojawiło się wideo, w którym słyszymy teksty w stylu: „Nie przyjechałbym tu” i „Mieszkam tu chwilowo. Niestety”. Główny bohater spotu, 31-letni Halfdan, prezentuje wyjątkowe cechy Oslo tak, jak gdyby były jego przywarami.
Brak kolejek do muzeów. Brak tłumów w restauracjach. Można by tak wymieniać jeszcze naprawdę długo. „Wszystko jest takie… dostępne” – słyszymy w reklamie. I właśnie te cechy swojej ojczyzny postanowili promować Norwegowie, którzy podobnie jak mieszkańcy innych krajów nordyckich, są znani z sarkastycznego poczucia humoru.
Zobacz również
– Fakt, że Oslo nie jest tak sławne i zatłoczone jak niektóre inne stolice, powinniśmy zacząć podkreślać jako zaletę – tłumaczy Anne-Signe Fagereng, dyrektor ds. marketingu w Visit Oslo. – Na świecie jest tak wiele wspaniałych miejsc docelowych i mnóstwo ładnych reklam, ale aby się wyróżnić, naprawdę potrzebowaliśmy innego i bardziej kreatywnego podejścia – dodaje.
Po raz pierwszy nagranie pojawiło się na profilu założyciela i dyrektora generalnego Skift, Rafata Ali, na platformie X. Wystarczyło zaledwie kilka godzin, aby osiągnęło milion wyświetleń i zyskało status virala.
This type of creativity is rare in tourism ads these days, most of which blend into each other. This is different, a typical understated Norse sense of dry humor. From @VisitOSLO. Well done, more needed in this series. pic.twitter.com/Zc7RcsHdNi
Jak marki wspierają ochronę zdrowia psychicznego w Polsce [PRZEGLĄD]
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Zdjęcie główne: YouTube
PS „Musimy wychillować!” – apelują Duńczycy w kampanii promującej turystykę. Przekonują, że duński zen jest dla każdego
Dania zorganizowała akcję promocyjną kraju, w której nawołuje cały świat do chillowania. W „Danish zen” chodzi rzecz jasna o relaks, do którego zachęcają spot i billboardy w europejskich miastach.