Z jakiego powodu marketerzy chętniej chcą korzystać z content marketingu?
– Na pewno budząca się świadomość konieczności budowania relacji z konsumentami. Pozwala zwiększać sprzedaż, budzić emocje, przekazywać cenną wiedzę, inspirować czy budować lojalność. Trudność może pojawić się w chwili przejścia z komunikatem „o nas” na komunikat „o was”. To może zdawać się jak rodzaj ryzyka biznesowego bo przestajemy mówić o sobie, ale tego właśnie oczekują konsumenci – traktowania poważnie ich potrzeb, odwoływania się do ich doświadczeń, rozwiązywać ich problemy. Content marketing pod tym względem jest na pewno wymagający – mówi Piotr Chmielewski, product manager, Polska Press.
W realizacji swoich oczekiwać marketerzy potrzebują odpowiednich partnerów do współpracy. Jak wydawnictwo Polska Press odpowiada na to wyzwanie?
– Mamy misję i ciągle pracujemy ze swoimi klientami. Wiemy ze content marketing to rewolucja, która wciąż trwa. Oczywiście są gracze bardzo doświadczeni, którzy planują, mierzą i optymalizują swoje działania, a ich strategia jest długofalowa. Ci przychodzą do nas z bardzo precyzyjnymi briefami, wiedzą czego chcą i czego oczekują. Widzimy jednak, że jest jeszcze wiele do zrobienia. Nie tylko mali i średni klienci, ale często też duże znane marki z niektórych branż dopiero się uczą, że content marketing nie jest o nich, ale przede wszystkim powinien być o odbiorcy. Pomimo wielu deklaracji dalej do wykonania mamy pracę, która ma na celu podniesienie świadomości na temat kalorycznego marketingu treści. Nie ma co zakłamywać rzeczywistości. Właśnie dlatego dla nas ten content dla contentu jest wyzwaniem również na kolejny rok. Jesteśmy na to gotowi – twierdzi Agnieszka Mikołajec, head of content marketing z Polska Press Grupa.
Zobacz również
– To wspaniała droga, bo pracujemy z klientami, którzy złapali bakcyla, a dzięki temu wspólnie wypracowujemy ścieżkę realizującą faktyczne cele wśród ich grupy docelowej. Rozszerzamy swoją ofertę i stawiamy na treści automatyczne i te interaktywne, ale nie zapominamy o tym, że dobre artykuły również nadal dają fantastyczne efekty. – dodaje Mikołajec
Synergia między content marketingiem a e-commerce’em
– Ostatnie 2 lata dały nam ogromnego kopa w stronę rozwoju sprzedaży online. Dla tysięcy marek zoptymalizowanie wszystkich kwestii technicznych i mocne uderzenie kampaniami sprzedażowymi było, dla wielu startujących lub rozwijających się sklepów online, priorytetem. Sklepy i dostawcy zaczynają oddychać z ulgą, bo dostawy są terminowe, miejsca w maszynach z paczkami w końcu jest w miarę wystarczająco, można wiec wypływać na szerokie wody i badać dotychczasowe efekty, z których wynikają kolejne świadome strategie komunikacji. Teraz wyzwaniem jest dla nich nauczyć się tego, które treści dadzą im najlepsze konwersje, a co za tym idzie ich budżet będzie wydawany najbardziej optymalnie.
To również wyzwanie dla wydawców. Skala zapotrzebowania jest duża, dlatego należy znaleźć balans, pomiędzy dostarczaniem wartościowych treści i niezalewaniem użytkowników feedami reklamowymi. Właściwie coś, co nazywamy content to commerce w mediach dla naszych klientów, jest czymś dla samego contentu nowym. Inne są cele bloga, który ma ściągać ruch na stronę i tak budować jej rozpoznawalność i wzbudzać zaufanie, a inne, kiedy użytkownik dociera najpierw na treści w serwisach informacyjnych lub lifestyle’owych. Na szczęście budowane są oferty i zatrudniani specjaliści, którzy mają marketerom w tym pomóc – twierdzi Agnieszka Mikołajec.
– W tym roku planujemy wprowadzenie rozwiązań z zakresu automatyzacji treści. Celem będzie przede wszystkim dopasowanie przekazu do odbiorcy, zwiększanie jego zaangażowania i poprawianie efektywności kampanii. Da to możliwość zejścia z aktualnym przekazem (niemal real-time) do poziomu miejscowości czy powiatu. Ten sam przekaz może mieć inną formę w miejscowościach oddalonych o 20 kilometrów uwzględniając ich obecną sytuację lokalną jak pogodę, wydarzenia, wielkość miejscowości, podział administracyjny, dostępność towarów, usług ect. Dodatkowo wachlarz oferty contentowej poszerzy się o rozwiązania interaktywne. Z powodu tych zmian istotnym zadaniem będzie dzielenie się wiedzą z klientami. Przejście na nowy poziom zaawansowania będzie wymagał wsparcia merytorycznego wielu klientów nie posiadających rozbudowanych struktur marketingowych a mających niesamowity potencjał contentowy. Będzie to wyzwanie dla osób odpowiadających za produkt jak też dla naszych zespołów sprzedażowych, będących na pierwszej linii współpracy z klientami – dodaje Piotr Chmielewski.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Słuchaj podcastu NowyMarketing