fot. Bored Ape Yacht Club NFT
Wydawałoby się, że to zwykła grafika, którą moglibyśmy zobaczyć w jakimś komiksie lub kreskówce. Kiedy jednak zauważamy, że obrazek zaczyna „żyć własnym życiem” i pojawia się w różnych wersjach na kontach znanych postaci z showbiznesu, już wiemy, że to nie jest przypadkowa akcja.
Zobacz również
Okazuje się, że rysunkowe małpy, które wyglądają, jakby pozowały do zdjęcia do dowodu osobistego, są elementem elitarnego klubu Bored Ape Yacht Club NFT, a każda z nich jest warta fortunę. Postaci funkcjonują jako swego rodzaju karty kolekcjonerskie, za które trzeba zapłacić nawet kilkanaście milionów złotych. „Znudzone małpy” funkcjonują zatem jako typowe dzieło NFT, które po zakupie można zapisać na komputerze i później dowolnie wykorzystywać. Mimo tego, że praca nie ma materialnego wymiaru, jedynym jej prawnym właścicielem jest kupujący.
Bored Ape Yacht Club NFT, można dosłownie przetłumaczyć jako „Klub jachtowy NFT znudzonej małpy”, która ma być elitarną grupą dla najbogatszych. Mogą oni kupować wybrane małpy z kolekcji, która składa się z aż 10 tys. zwierzęcych wizerunków. Oczywiście posiadacz Bored Ape może liczyć na więcej korzyści niż tylko możliwość wydrukowania i opublikowania w mediach społecznościowych swojego okazu. W klubie BAYC każdy członek może zagrać swoją małpą w mobilnej grze, która jest dostępna tylko dla członków. Dla klubowiczów są też organizowane zamknięte spotkania m.in. w Nowym Jorku i Kalifornii, a także w Hongkongu i Wielkiej Brytanii. Podobno na jednym z eventów odbył się koncert Chrisa Rocka i The Strokes.
#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Małpy różnią się od siebie – zmiennymi w ilustracjach są takie elementy jak: kolor tła, ubranie, oczy, futro, czapka, usta. Najcenniejsze wizerunki to oczywiście te, w których pojawiają się mało powtarzalne atrybuty i rzadkie w kolekcji cechy, np. różowe lub złote futro, laserowy wzrok, czy balon zrobiony z gumy do żucia.
Ile trzeba zapłacić za wybraną małpę? Kilka miesięcy temu jedna z nich została sprzedana za 740 ethereum, czyli około 12,8 mln zł. Za najtańsze małpy, niemające rzadkich cech, zapłacić trzeba ok. 777 tys. zł. Nic dziwnego, że posiadaczami tych prac są znani sportowcy i celebryci, m.in. zawodnik NBA Steph Curry, muzyk Post Malone i showman Jimmy Fallon.
PS
Dzieła NFT szturmem zdobywają światowy rynek sztuki, a wraz z nim – serca kolekcjonerów. DESA Unicum, jako pierwszy dom aukcyjny w Europie Środkowo-Wschodniej, zaoferuje kolekcjonerom cyfrowe dzieło Pawła Kowalewskiego „Dlaczego jest raczej coś niż nic”.
PS 2
„Podzieliłam się na kawałki. Będziecie właścicielami części ciała, ale też będziecie mogli na tym realnie zarobić” – poinformowała Doda na swoim Instagramie. Piosenkarka wyjaśniła, że we współpracy z firmą Fanadise, jako pierwsza osoba na świecie, sprzedaje skany 3D swojego ciała w formie NFT.