Dzień 2. na Cannes Lions International Festival of Creativity 2023

Dzień 2. na Cannes Lions International Festival of Creativity 2023
Tegoroczny Cannes Lions International Festival of Creativity 2023 rozpoczął się 19 czerwca i potrwa do najbliższego piątku. Dziś przedstawiamy krótką relację z drugiego dnia festiwalu.
O autorze
2 min czytania 2023-06-21

Festiwal rozpoczął się z przytupem, gdyż na scenie pojawił się Kevin Hart, Entertainment Person of the Year. Dużo było o roli humoru w reklamie, choć przez chwilę nie było do śmiechu. Wiecie, że tylko 20% brandów na świecie wykorzystuje humor w swojej komunikacji? A przecież wspólne śmianie się z czegoś potrafi zbliżyć dwie zupełnie różne osoby jak nic innego

To, co jednak najbardziej mnie zainspirowało drugiego dnia festiwalu, to warsztat dotyczący tzw. Creative Flow – i tego, jak wprowadzić się w stan flow, jakie są jego etapy i jak najdłużej je utrzymać.

Czym jest Flow? To ten stan, gdy czujemy się obecni, czas zwalnia, czujemy się złączeni ze sobą, nie docierają do nas żadne bodźce z zewnątrz. To jest ten moment, gdy jesteśmy w 200% skupieni na tym, co właśnie robimy, np. podczas pisania, uprawiania sportu, czy wymyślania.

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Flow dzieli się na dwa rodzaje: Macro Flow, gdy zatracamy się w czymś całkowicie oraz Micro Flow, gdy np. odbywamy z kimś rozmowę, wymyślamy razem, jeden pomysł prowadzi wprost do drugiego. Ten moment, gdy czujemy, że wszystko się klei i prowadzi w dobrym kierunku.

Flow ma swój cykl – zawsze taki sam. Świadomość tego cyklu pomaga we wprowadzeniu się w stan Flow.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

  1. Struggle – ten nieprzyjemny moment „białej kartki”, świadomość deadline’u lub startu wyścigu. Wiemy, że coś musimy zrobić, ale nic nie przychodzi nam do głowy. Od tego zawsze się zaczyna i trzeba przez to przejść. Jak? Zen writing – napisz na kartce cokolwiek, co przychodzi Ci właśnie do głowy. Wyrzuć to z siebie. Zdejmij ciężar z klatki piersiowej.
  2. Release – czyli po fazie struggle zajmujesz umysł czymś innym, idziesz na spacer, robisz coś w ogródku, czytasz książkę. Ważne: nie siedzisz wtedy przed ekranem, bo każdy kontakt z TV czy SoMe wytwarza dopaminę, której nadmiar i nagłe jej odcięcie (po wyłączeniu ekranu) daje nam zastrzyk kortyzolu, czyli hormon stresu.
  3. Flow – tu wchodzimy w fazę właściwą, skupiamy się na zadaniu, przychodzi nam do głowy jakiś pomysł, wychodzimy na boisko, łapiemy pierwsze elementy fabuły własnej książki itd.
  4. Recovery – bardzo ważna faza, ale też bardzo nieprzyjemna. Ten moment, gdy nie czujemy się już jak „superhuman”. Musisz wtedy trzymać emocje na wodzy, nie dawać sobie wmówić, że jesteś do niczego, że nie dasz rady. To jest moment, gdy trzeba się zupełnie wyłączyć, pójść spać, odpocząć itp. Inaczej kortyzol przejmie znowu nad nami kontrolę.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

David Shing na koniec dnia (nieświadomie) uzupełnił wiedzę z pierwszego warsztatu – otóż najlepsze Flow mamy w fazie alpha naszego mózgu. Wtedy jesteśmy w procesie daydreaming, czyli marzeń. Salvador Dali np. był fanem drzemek i to dzięki nim wymyślał swoje najlepsze obrazy. Im bardziej jesteśmy zrelaksowani, tym lepsze mamy Flow. Dlatego tak ważna jest faza Recovery.

Autor: Kuba Sagan, co-founder & creative director Feeders Agency

PS Dzień 1. na Cannes Lions International Festival of Creativity 2023

Relację z pierwszego dnia festiwalu przeczytasz tutaj.

PS2 Kreatywność sprzedaje: McDonald’s – „Mata przejmuje Maka”

W ramach cyklu Kreatywność sprzedaje przybliżamy kampanie nagrodzone w konkursach SAR: KTR, Innovation oraz Effie 2022. Rozmawiamy m.in. z Katarzyną Borowską, marketing manager w McDonald’s, na temat kampanii „Mata przejmuje Maka”.