Premium Eco, bo tak nazywa się przełomowy stymulator dla kobiet, jest dowodem na to, praktycznie każdy aspekt naszego życia może być bardziej zrównoważony. Erotyczny gadżet powstał z bioplastiku Biolene składającego się w 70% ze skrobi kukurydzianej. Dzięki użytym materiałom jego produkcja ma pozostawiać mniejszy ślad węglowy i być bardziej przyjazna środowisku.
Jednak nie tylko sam materiał, z którego powstał Premium Eco, jest przyjazdy dla środowiska – okazuje się, że producent pomyślał również o problematycznej kwestii baterii. Urządzenie wyposażone jest w rodzaj baterii, której żywotność zakłada około aż 300 cykli ładowania, a więc urządzenie możemy używać przez długi czas. Jeśli jednak konieczne okaże się wymienienie tego elementu, to bez problemu możemy wymienić baterię na nową – wszystko dzięki temu, że stałe mocowania i klej silikonowy zastąpiono budową modułową, co ma ułatwiać wymianę poszczególnych części i przedłużyć okres jego użytkowania.
Zobacz również
Dodatkowo sam kabel do ładowania, którego nieduże wymiary, również mają służyć ograniczeniu zużycia surowców. Samo opakowanie natomiast ma maksymalnie zoptymalizowaną wielkość i jest w 100% wolne od plastiku (wykonane z papieru z certyfikatem Forest Stewardship Council, przyznawanym przez organizacje zajmujące się zrównoważoną gospodarką leśną).
To jednak nie koniec, jeśli chodzi o ekologiczne deklaracje producenta – Womanizer poinformować, że nawiązał współpracę z organizacją One Tree Planted i podjęła się zobowiązania, że ze sprzedaży każdego egzemplarza Premium Eco, zostanie posadzone jedno drzewo w Ugandzie.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Słuchaj podcastu NowyMarketing
PS
Branża erotyczna nie ma łatwego życia w social mediach. Nie dość, że właściciele marek erotycznych mają praktycznie zablokowaną drogę do płatnych kampanii, to jeszcze mogą narazić się na ban lub nawet zamknięcie strony, jeśli administracja portalu zaobserwuje naruszenie standardów społeczności. Chcesz wiedzieć, dlaczego tak jest i co z tym ewentualnie zrobić? Przeczytaj nasz artykuł.