Według teorii, która pojawiła się w serwisie Wykop.pl ma to być reakcja Jeronimo Martins Polska na serię zdjęć pokazujących zastawione drogi i wyjścia ewakuacyjne publikowanych pod tagiem #ewakuacjaboners.
źródło: www.wykop.pl/tag/ewakuacjaboners
Zobacz również
Zapytaliśmy przedstawicieli Biedronki o to, kiedy i dlaczego został wprowadzony zakaz, czy we wszystkich sklepach i czy jest to odpowiedź na pojawiające się w sieci zdjęcia zastawionych wyjścia ewakuacyjnych oraz jak ten problem zostanie rozwiązany.
Oto komentarz, którego udzielił Arkadiusz Mierzwa, Kierownik ds. Komunikacji Korporacyjnej w Jeronimo Martins Polska S.A.
Podkreślamy, że bezpieczeństwo naszych klientów i pracowników, w tym ich bezpieczeństwo przeciwpożarowe, jest dla nas absolutnym priorytetem. Żeby uświadomić rangę tej kwestii wszystkim pracownikom naszej sieci, podejmujemy szereg inicjatyw, dla przykładu w zeszłym roku zorganizowaliśmy aż 1188 szkoleń okresowych z zakresu bezpieczeństwa przeciwpożarowego, w ramach których przeszkolonych zostało w sumie 20161 pracowników sieci. Odnosząc się do pytania dotyczącego zakazu robienia zdjęć w sklepach naszej sieci, pragniemy stanowczo podkreślić, że nie wprowadziliśmy ostatnio żadnego nowego zakazu fotografowania, a wręcz przeciwnie. Kierowani stanowiskiem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie możliwości robienia zdjęć w sklepach, jasno komunikujemy zarówno klientom, jak i naszym pracownikom, że w sieci sklepów Biedronka można robić zdjęcia produktów oraz ich cen. Natomiast obowiązujący już od dłuższego czasu ogólny zakaz fotografowania – z wyłączeniem produktów oraz ich cen – wiąże się z prawem do ochrony wizerunku naszych klientów i pracowników oraz ochroną systemów bezpieczeństwa. Nowe grafiki, które stopniowo umieszczamy w sklepach, mają związek tylko i wyłącznie z zaleceniami UOKiK.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Słuchaj podcastu NowyMarketing