Pod koniec lutego br. Facebook wprowadził do swoich inteligentnych urządzeń Portal oraz Oculus Quest możliwość wywołania ich za pomocą słów „Hey Facebook”. Na razie używanie tego zwrotu w obu urządzeniach jest opcjonalne. W przypadku pierwszego dalej funkcjonuje zwrot „Hey Portal”, natomiast w przypadku Oculusa nadal możliwe jest wydawanie poleceń głosowych po dwukrotnym naciśnięciu przycisku głównego.
Czy gigant mediów społecznościowych planuje mocno wejść w rynek asystentów głosowych i stać się konkurencją dla rozwiązań Google’a, Amazona czy Apple? Co na temat działań Facebooka na rynku asystentów głosowych sądzą eksperci? Swoimi opiniami podzielili się Marcin Lewek z edrone, Arek Flinik z Lekta.ai, Karol Stryja ,niezależny konsultant w dziedzinie interfejsów konwersacyjnych.
Zobacz również
Marcin Lewek
AI content designer w edrone, gdzie dba o promocję sztucznej inteligencji i rozwiązań voice i voicecommerce w cyfrowej, a także analogowej przestrzeni. Po godzinach pisze skrypty w Pythonie, muzykę i scenariusze teatralne. Od niedawna także maluje.
Facebook mocno odstaje od technologicznej wielkiej czwórki pod względem rozwiązań voice. Ironia, bo to właśnie pod jego adresem kieruje się najwięcej zarzutów o podsłuchiwanie naszych rozmów. Dodanie komendy wywołania „Hey Facebook” do Oculus i Portal, to jasna deklaracja i zaznaczenie swojej obecności w tym obszarze.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Siri i Alexa są mocno kojarzone z Apple i Amazon. Asystent Google ma swój brand w nazwie. Jednak Portal i Oculus, dla przeciętnego użytkownika, są po prostu Portalem i Oculusem. Nie łączy ich w wyraźny sposób żadna marka. Od teraz będą Facebookiem, a to, co dzięki nim otrzymujemy, to w pełni voice’owe doświadczenie połączone z rzeczywistością rozszerzoną. Pomoże to marce promować się jako firma, która zmienia świat na lepsze, ułatwiając życie osobom z różnymi niepełnosprawnościami, które dotychczas wykluczały ich dostęp do technologii i utrudniały kontakt ze społeczeństwem.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Czy dając oficjalnie dostęp do „nasłuchu”, będziemy otrzymywać jeszcze więcej spersonalizowanych reklam? Wątpię, to raczej histeria rozpowszechniana przez osoby, które nie zdają sobie sprawy z tego, jak bardzo trudne byłoby to zadanie.
Jeśli reklamy będą bardziej dopasowane do użytkowników, to ze względu na nowe dane behawioralne, które będziemy przesyłać gigantowi, o ile jego urządzenia będą tak popularne, jak produkty konkurencji. Z resztą, funkcja wywołania głosowego jest domyślnie wyłączona, a niektórzy użytkownicy nawet nie wiedzą o jej istnieniu. Ze względu na podejrzliwość użytkowników, wątpię, czy w najbliższym czasie się to zmieni.
Arek Flinik
co-founder & CTO w firmie Lekta.ai, tworzącej technologię do budowy asystentów głosowych, używanych przez największe polskie firmy.
Funkcjonalność wbudowana w Portal nie jest na razie oszałamiająca – głosowo można wykonać zaledwie kilkanaście komend służących do sterowania urządzeniem, więc trudno mówić o realnej alternatywie dla rozwiązań pozostałych korporacji z technologicznej wielkiej czwórki (Amazon, Apple, Google). Prawdziwym przełomem byłoby otworzenie takiej funkcjonalności dla zewnętrznych podmiotów i stworzenie marketplace’u z głosowymi aplikacjami. Wtedy Facebook mógłby rywalizować z Amazonem lub Google’em, którzy taki ruch wykonali kilka lat wcześniej i dzisiaj ich platformy mogą się pochwalić setkami tysięcy dostępnych botów. Tymczasem, Facebook awansuje co najwyżej do drugiej ligi, stojąc w jednym rzędzie z Bixby Samsunga czy Cortaną Microsoftu.
Nie jest to pierwsza tego rodzaju zapowiedź Facebooka, więc nie możemy być pewni, że wspomniane funkcje będą dalej rozwijane. Już w 2015 roku firma wykupiła Wit.ai – startup zajmujący się przetwarzaniem języka naturalnego, mając na celu przyspieszenie rozwoju własnego wirtualnego asystenta o zwięzłej nazwie „M”. Projekt został niedługo potem anulowany. W 2018 roku z kolei pojawiły się doniesienia o nowym pomyśle nazwanym „Aloha”. Tym razem mowa była nie tylko o asystencie głosowym, ale również urządzeniach konkurujących z Amazon Echo czy Google Home, jednak również w tym przypadku nie doszło do oficjalnej premiery.
W tym kontekście pozostaje jeszcze jedna ciekawa kwestia. O ile pogłoski o tym, że wszystkie urządzenia non-stop nas podsłuchują są mocno przesadzone (bateria typowego smartfona nie wytrzymałaby dłużej niż godzinę ciągłego nasłuchu i przetwarzania mowy), to warto zwrócić uwagę na zmianę słowa-klucza. Wypowiedzenie słów brzmiących jak „Hey Facebook” w zwykłej konwersacji jest dużo bardziej prawdopodobne, niż w przypadku „Hey Siri” lub „OK Alexa”, więc można się spodziewać, że urządzenia Facebooka dużo częściej będą przekazywać „przypadkowo” nagrane konwersacje do Menlo Park.
Karol Stryja
Niezależny konsultant w dziedzinie interfejsów konwersacyjnych, współtwórca Festiwalu Interfejsów Głosowych VoiceFest, Prezes Fundacji #VoiceLunch animującej największe na świecie community specjalistów od smart speakerów. Polak wyróżniony na liście VoiceBot.ai jako jeden z topowych ekspertów w dziedzinie #voice techu na świecie.
Cieszę się. Ale…
Pamiętam mój entuzjazm, kiedy słyszałem o Bixby i Samsungu. O Beeb, który został pokazany światu przez BCC. Teraz przyszedł czas na Facebooka. „Hey, Facebook” brzmi świetnie i wpisuje się w trend tworzenia asystentów głosowych przez wielkich naszych czasów. Czy jednak Facebook ma szansę stać się tak popuarnym asystentem, jak Alexa, czy Google? Nie sądzę. Amazon w swoim ekosystemie umożliwia robienie zakupów z wykorzystaniem głosu, dostęp do mediów, smart home. Google – w połączeniu ze swoim ekosystemem to centrum sterowania inteligentnym domem oraz okno na rozrywkę w postaci muzyki czy filmów z YouTube’a. Bardzo ważna jest również integracja Google Asystenta z pocztą i kalendarzem. W przypadku Facebooka bardziej niż na Portalu, który przypomina urządzenia Amazona, czy Google wyposażone w ekran, skupiłbym się na Oculusie i jego sterowaniu głosowym. W tym przypadku interfejs głosowy jest nie tylko narzędziem do wydawania podstawowych komend, ale pozwala na rozwój całego ekosystemu – gier i rozrywki VR, w których aż prosi się o obsługę głosową.
Czy zatem Facebook będzie rozwijać technologie głosowe? Jasne! Czy będzie oferował marketplace w stylu Alexy i Google? Zobaczymy – moim zdaniem pozostanie przede wszystkim przy wykorzystaniu głosu jako interfejsu do swoich aplikacji, w szczególności w Oculusie. Czy stanie się drugą Alexą? Bardzo mało prawdopodobne.
Tak, czy inaczej – niech #voice będzie z Wami wszystkimi. Ja cały czas czekam na moment, w którym smart speaker zagości w każdym, polskim domu. A ten moment nastąpi. Prędzej, czy później.