zdjęcie: facebook.com/FundacjaZycieiRodzina
Wszystko zaczęło się od tego, że pewien pracownik sieci IKEA cytował fragmenty Biblii na internetowym forum marki pod artykułem opublikowanym z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciw Homofobii, Bifobii i Transfobii, w którym marka przedstawiła swoje wartości i stanowisko w tej kwestii. Krótko po tym pracownik został zwolniony, bo, jak poinformowała firma, „sposób w jaki wyraził swoją opinię mógł naruszyć dobra i godność osób LGBT+”.
Zobacz również
Działanie marki spotkało się z falą krytyki, głos w całej sprawie zabrał też m.in. Instytut Ordo Iuris, który potępił działanie brandu. „Decyzja władz firmy miała zatem podłoże wyłącznie ideologiczne” – napisali w oświadczeniu członkowie Instytutu.
IKEA w odpowiedzi na burzę, jaka rozgorzała w mediach, opublikowała krótkie oświadczenie w związku z całą sytuacją – „(…) IKEA to firma otwarta światopoglądowo. Wśród nas są osoby różnych wierzeń, w tym wielu katolików. Szanujemy siebie wzajemnie, swoje poglądy i religie. Każdy ma prawo być sobą, czuć się bezpiecznie i być traktowany na równych prawach, z szacunkiem, jak każdy inny pracownik. W naszym miejscu pracy nie ma jednak miejsca na naruszanie godności innych pracowników, krzywdzenia osób ze względu na ich cechy osobiste, poglądy czy religie” – czytamy w oświadczeniu.
Ponadto, firma poinformowała, że sprawą zajęły się odpowiednie podmioty celem wyjaśnienia całej sytuacji.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Słuchaj podcastu NowyMarketing
W związku z całą zaistniałą sytuacją kilka dni temu przed lubelskim marketem IKEA pojawił się billboard Fundacji Życie i Rodzina z hasłem „Stop zwalnianiu ludzi za cytowanie Biblii”. Jest on częścią protestu instytucji, która również potępia markę za zwolnienie pracownika.