Dlatego zapytaliśmy ekspertów o historie, które stoją za nawiązaniem współpracy z młodymi zdolnymi twórcami z poprzednich edycji przeglądu portfolio See&Say.
Michał Pawlik / Mamastudio
Zobacz również
Mamy taką specjalną teczkę / kajecik z kontaktami i portfolio osób, z którymi warto by nawiązać współprace albo śledzić ich rozwój.
Po See&Say zapisuję tam zawsze kilka osób, talentów. Po zeszłorocznych konsultacjach wpisałem Maćka Polaka, na którego prace już wcześniej miałem oko. Maciek jest super ilustratorem, typografem i radzi sobie z projektowaniem, czyli zebraniem wszystkiego do kupy, a takie polaczenie umiejętności nie zdarza się często. I chwilę później mieliśmy problem z ilustracjami do opakowań naszego, delikatnie mówiąc, wymagającego klienta. Napisałem do Maćka Polaka o co chodzi i czy byłby zainteresowany, czy znajdzie czas itp.
Kolejna kluczowa cecha przy takich współpracach to jest komunikacja, żeby się sprawnie dogadywać i rozumieć, oraz terminowość/odpowiedzialność, oszacowanie czasu pracy i dostarczenie jej w terminie. To rzadkie cechy niestety wśród osób kreatywnych. Maciek nas nie zawiódł, ani pod względem artystycznym ani profesjonalnym. Zaprosiliśmy go od tamtego czasu jeszcze do kilku kolejnych projektów. Jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy. Mamy nadzieję, że on też.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Basia Czyżewska / i-D
Słuchaj podcastu NowyMarketing
W przypadku Zuzy Siwek, rzeczywiście konsultacje See&Say były punktem zapalnym, tu się spotkałyśmy i zaczęłyśmy rozmawiać. Okazało się, że Zuza robi kilka ciekawych rzeczy, które wpisują się w pola i-D. Ma bardzo świeże spojrzenie na kwestię ciała, standardów piękna, i w naturalny sposób stała się bohaterką naszych materiałów. Bardzo cieszę się również z tego, że udało nam się połączyć Zuzę z Zuzą Krajewską przy okazji jej nowego, fantastycznego projektu fotograficznego – LINK.
Bartek Bojarczuk / Pan tu nie stał
Na przeglądzie portfolio (chyba w 2015 roku) podczas konsultacji z Malwiną Mosiejczuk raczej nie byłem jednoznacznie przychylny dla jej prac. Dałem pewne wskazówki odnośnie rozwijania ilustracji w narratywny sposób względem tego co Malwina chciałaby robić, po wywiadzie z nią na ten temat. Pamiętam, że rysowała głownie postacie, osadzone raczej w pustej przestrzeni, czyli tzw. sytuacje. Brakowało mi pewnego zwieńczenia oraz większej różnorodności w prezentowanym portfolio (głównie postacie kobiet), z czym (o ile mnie pamięć nie myli) Malwina się do końca nie zgadzała. Jednakże styl tej ilustratorki był bardzo mocno wyróżniający się na tle innych i postanowiłem śledzić ją dalej, trzymać na radarze. Uważam, że po 2 latach rozwinęła się w bardzo dobrym kierunku, wskakując w pewną niszę stylistyczną na rynku (np. wykorzystując swój styl do robienia tatuaży). W najnowszej kolekcji Pan tu nie stał szukaliśmy właśnie takiej osoby, rysującej wcześniej wspomniane postacie kobiece i tutaj pojawiło się nazwisko Malwiny Mosiejczuk. Z kilku kandydatów wydawała nam się najlepszym wyborem. Niemniej jednak nie byłem pewien, czy po nie do końca przychylnej ocenie z mojej strony na przeglądzie będzie chciała z nami współpracować. Nic takiego jednak nie miało miejsca i wszystko poszło bardzo sprawnie i profesjonalnie. Efekty można już podziwiać na sklepowych półkach 🙂
Rafał Nagiecki / Saatchi&Saatchi IS
Jeśli chodzi o naszą historię współpracy z See&Say to pojawiło się kilka ciekawych kontaktów i relacji biznesowych, które mamy nadzieję będą trwały dłużej.
Pierwsza była Aleksandra Mirocka. Przyszła do Nas na staż po przeglądzie See&Say. Zdolna wydawniczo, brandingowo i ilustracyjnie. Bardzo chcieliśmy ją zatrzymać, jednak jej plany kariery start-upowej pokrzyżowały nasze. Bardzo płakaliśmy. Szczególnie, że już na stażu wzięła udział w projekcie ilustracyjnym, który dostał wyróżnienie na KTR 2017 – LINK.
Kolejna osoba to Kinga Offert, która dzięki prezentacji na See&Say zaczęła robić z nami projekty freelancersko. Nie skończyło się to stałą współpracą „na etacie”, ale wciąż liczymy na spektakularny ilustracyjnie projekt, który zdetronizuje wszystkie inne w kategorii Ilustracja lub animacja. Potencjał jest, chęci też. Nie ma na co czekać.
Poznaliśmy jeszcze ogromnie zdolnego i skromnego ilustratora Dawida Majgata, z którym z dużą werwą wszedł na scenę polskiej offowej ilustracji. Wciąż szukamy ciekawego projektu, żeby jego talent mądrze wykorzystać, już nawet mamy coś na oku. Czekamy na więcej dobrych kontaktów, bo pól do popisu jest u nas wiele.
Przemek Marszał i Michał Drozdowski / 11 bit studios
Jacka Kunę spotkaliśmy na zeszłorocznej edycji See&Say. Dał nam się poznać jako osoba z zapałem do pracy. Bardzo chciał robić koncepty do gier, jednak na tamten moment jego warsztat wymagał jeszcze dopracowania, choć w pracach, które nam zaprezentował, widać było potencjał. Po zakończeniu See&Say zostaliśmy w kontakcie. W niedługim czasie Jacek rozpoczął u nas staż, który zakończył się nawiązaniem stałej współpracy z 11 bit studios.
Na początku jego zadania były związane z tworzeniem szkiców koncepcyjnych budynków do gry „Frostpunk”. Pozytywna energia oraz coraz lepsze rezultaty pracy, skłoniły nas do zatrudnienia go na stanowisku juniora. Obecnie nie tylko rysuje, został przeszkolony w modelowaniu 3D i z powodzeniem łączy te dwie specjalizacje, będąc wartościowym członkiem zespołu graficznego.
Oliwia Gede-Niewiadomska / KUKBUK
Na łamach KUKBUK-a od samego początku promujemy młodych, zdolnych twórców. Poszukujemy ludzi autentycznych, z bogatą wyobraźnią i nieszablonowym myśleniem. Konsultacje See&Say to dla nas idealna okazja, aby takie osobowości znaleźć. Gros tych, z którymi współpracujemy poznałam na tych niezwykłych i cennych, również z mojej perspektywy, spotkaniach zwanych Przeglądem Portfolio. I to właśnie dzięki nim w KUKBUK-u swoje prace zaprezentowali młodzi kreatywni m.in. Ola Grzegorek, Kuba Mozolewski czy Dawid Majgat. Spodobała mi się nie tylko ich twórczość, ale też to z jakim zaangażowaniem ją prezentowali, co o niej i o sobie mówili, cała historia. Ja chciałam słuchać ich, a oni mnie – z uwagą przyjmowali moje rady i wskazówki. To były czynniki decydujące o tym, że potem zaprosiłam ich do współpracy przy tworzeniu KUKBUK-a.
See&Say może być początkiem pięknie rozwijającej się kariery dla tych, którzy dziś dopiero stawiają pierwsze kroki w branży kreatywnej. To jedna z niewielu okazji, dzięki którym można dać się zauważyć i poznać ludziom z branży. A to w przyszłości może zaowocować wymarzoną pracą lub zleceniami.
Jacek Majewski / Super Super
Podczas ostatnich lat warsztatów See&Say zawsze spotykałem wiele ciekawych i utalentowanych osób. Z częścią z nich udało się podjąć współpracę. Jedną z takich osób jest Kosma Ostrowski, który obecnie pracuje z nami w Tylko. Drugą jest Wiktor Malinowski, z którym pracowaliśmy razem w Super Super nad wieloma projektami brandingowymi i digitalowymi.
See&Say pozwala w niezobowiązujący sposób poznać ciekawych ludzi, zobaczyć co robią i gdy nadarzy się okazja zaprosić do współpracy. To jest ta zasadnicza różnica między wysyłaniem portfolio, które może trafić w nieodpowiedni moment i nie doprowadzić do tego pierwszego spotkania, od którego tak wiele zależy.
Jeszcze tylko do niedzieli 29 października możecie zgłosić swoje portfolio do tegorocznej edycji przeglądu portfolio See&Say, który odbędzie się 18 listopada 2017 roku w Centrum Kreatywności Targowa 56 w Warszawie. Aby zgłosić się na V edycję See&Say, wypełnij FORMULARZ.