Zdaniem Linkleaders, inwestowanie w juniorów okazało się zbyt czasochłonne i mniej efektywne niż wcześniej się spodziewano, wpływało również na bardzo dużą rotację pracowników.
– Struktura juniorska się nie sprawdziła. Juniorzy często traktowali agencję jako okres przejściowy do dalszej kariery i wyposażeni przez nas w bardzo solidną wiedzę odchodzili na „stronę klienta”, która była postrzegana jako lepsza. Możemy przytoczyć przykłady kilku znaczących na polskim i międzynarodowym rynku graczy, których całe działy PR składają się z naszych „absolwentów” – komentuje Anna Zając, client service director w Linkleaders.
Zobacz również
Od ponad roku Linkleaders konsekwentnie inwestuje więc w aktywny headhunting. Konsultanci poszukiwani są na LinkedIn oraz z pomocą agencji rekrutacyjnych.
– Jest u nas była rzecznik mBanku, dziennikarz Forbesa oraz PRowiec Samsunga, specjaliści z Deloitte Digital czy Telewizji Polskiej. Nie odczuwamy na razie braku kompetencji juniorskich. Przekonaliśmy się, że cenniejsza dla agencji jest korzyść dla klienta związana z wysokim poziomem wiedzy i obsługi niż wyższa marża wynikająca z niższych kosztów pracy. Zadania o mniejszym stopniu zaawansowania staramy się automatyzować, wprowadzamy też coraz więcej cyfrowych narzędzi zarówno do usprawnienia pracy, jak i analizy efektywności. Stawiamy też na edukację klienta – eliminujemy na przykład bardzo jeszcze częste raportowanie wyników w dokumentach tekstowych – dodaje Anna Zając.
Poza wysokim poziomem „seniority”, Linkleaders stawia coraz mocniej na doświadczenie klienckie u swoich pracowników. Zdaniem firmy, perspektywa bycia klientem agencji pozwala lepiej odpowiadać na potrzeby globalnych organizacji.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
– To bardzo przydatne nie tylko w codziennej pracy, ale też przy startowaniu do kolejnych przetargów, do których jesteśmy zapraszani coraz częściej na równi z międzynarodowymi agencjami sieciowymi – mówi Anna Zając.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Firma podkreśla, że dzięki nowej strategii stała się pracodawcą świadomego wyboru dla doświadczonych specjalistów. W celu ich zatrzymania rozbudowuje więc platformy dzielenia się wiedzą, angażuje też członków w aktywne budowanie strategii Linkleaders na kolejne lata. Firma eksperymentuje również ze zwinnymi metodykami pracy, pozwalającymi na krzyżowanie różnych kompetencji w ramach całej organizacji oraz rozwój osobisty bez zamykania się w prowadzonym projekcie.
– To też świetny sposób na uczenie się najlepszych od najlepszych – podkreśla Anna Zając – Ponieważ mocno rozbudowujemy obszar marketingu i employer brandingu, nasi PRowcy poznają lepiej narzędzia marketingowe i odwrotnie – marketingowcy wchodzą w PR – mówi Anna Zając.
Jak twierdzi firma, nie będzie zamykała się na osoby o niższych kompetencjach.
– Będziemy jednak inwestować tylko w tych najlepiej rokujących i najbardziej świadomych korzyści, jakie płyną z pracy w elitarnym pod względem obszaru kompetencyjnego środowiska – podsumowuje Anna Zając.