Heheszki z hipsterów w szyderczych reklamach marek

Heheszki z hipsterów w szyderczych reklamach marek
Wiele marek, które tworzą produkty i świadczą usługi na dużą skalę, w dużej mierze opierają swoją komunikację marketingową na potrzebach masowego odbiorcy. Płynąc głównym nurtem pozostają najczęściej poza kręgiem zainteresowania osób, które odrzucają mainstream.
O autorze
2 min czytania 2018-02-20

Najczęściej – ponieważ hipsterzy są zarówno przeciwnikami kultury masowej oraz globalnego rynku, jak i ich odbiorcami oraz aktywnymi uczestnikami.

Samo pojęcie „hipster” jest z założenia mocno nieokreślone, płynne i rodzi wiele kontrowersji. Hipsterzy akcentują swoją oryginalność, cenią niezależne produkcje, lokalne produkty, usługi szyte na miarę. Szukają firm, które podkreślą ich indywidualizm, szydzą z osób kupujących dobra taśmowo i bez zastanowienia. Często, dla podkreślenia własnego wyrazistego wizerunku, szukają inspiracji w stylu vintage. Kierują swoją uwagę na nieszablonowe oraz kreatywne rozwiązania i odrzucają większość marek kontrolowanych przez międzynarodowe korporacje uznając je za zbyt dostępne, powszechne, bądź nijakie.

Marketerzy i agencje dostrzegając popyt na niszowe trendy, przyjmują różnorodne strategie marketingowe. Niektóre próbują w jakiś sposób wpisać się w konwencję i skorzystać z tego trendu pozycjonując się w obszarach elity niedostępnej dla przeciętnego zjadacza chleba. Inne z kolei zaczynają wyśmiewać niszowe trendy i subkulturę hipsterów.

Reklama kawy i sieci kawiarni McCafe od McDonald’s, która ukazała się rok temu, ewidentnie szydzi z alternatywnych miejsc serwujących, nazwijmy to na potrzeby tego artykułu, „niestandardowe rozwiązania baristyczne”. Niezrozumiałe i skomplikowane menu wykorzystujące neologizmy lub wyszukane metafory, wysokie ceny, dziwaczny wystrój wnętrz, bądź sposób podawania kawy, konieczność długiego oczekiwania na zamówienie, niestandardowe godziny otwarcia lokalu – z tego wszystkiego ironizuje McDonald’s, przedstawiając w swoim filmie reklamowym bohaterów którzy „chcieli po prostu zamówić kawę”.

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Znana włoska marka odzieżowa Diesel, w jednej ze swoich kampanii już w 2014 roku prześmiewczo podeszła nie tylko do hipsterów, ale także do stylu vintage oraz mody na selfie zamykając wszystkie tematy (pytanie na ile słusznie) jedną klamrą.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Nie tylko duże korporacje ironizują z alternatywnego i niekonwencjonalnego podejścia do konsumpcji. Południowoafrykańska marka piwa Garagista (piwo kraftowe, „crafted beer”) w jednej ze swoich kampanii deklaruje wprost, że jej produkty nie są stworzone dla hipsterów. Humorystyczny spot oraz lekko prześmiewcze kreacje graficzne nawiązujące do archetypu przedstawicieli tej subkultury. Reklamy mają w jasny sposób dawać do zrozumienia, że marka skupia się przede wszystkim na produkcji dobrego piwa, a nie na wyszukanej i ekscentrycznej otoczce towarzyszącej często browarom rzemieślniczym.

Marki próbują się na różne sposoby odnieść do zjawisk, które nie są zgodne z ich pojmowaniem biznesu, produktu, usługi. Często podchodzą do tematu humorystycznie, nie krytykując nikogo, ani niczego wprost. Zdają sobie sprawę z tego kim jest ich grupa docelowa, ale jednocześnie zauważając niszowe trendy starają się zająć własne stanowisko. Najczęściej podkreślają walory swoich rozwiązań i zalety tego, co oferują. Skupiają się na zakomunikowaniu swoim klientom, że dokonali właściwego wyboru decydując się na ich produkty lub usługi. Rynek dąży jednak do różnorodności i większej dywersyfikacji. Obecnie coraz mniej osób dziwi sojowe latte, mleko odtłuszczone lub bez laktozy. Konsumenci będą chcieli mieć większy wybór, a od marek zaczną oczekiwać niestandardowych rozwiązań, spersonalizowanych i dopasowanych do ich preferencji.