Najczęściej – ponieważ hipsterzy są zarówno przeciwnikami kultury masowej oraz globalnego rynku, jak i ich odbiorcami oraz aktywnymi uczestnikami.
Samo pojęcie „hipster” jest z założenia mocno nieokreślone, płynne i rodzi wiele kontrowersji. Hipsterzy akcentują swoją oryginalność, cenią niezależne produkcje, lokalne produkty, usługi szyte na miarę. Szukają firm, które podkreślą ich indywidualizm, szydzą z osób kupujących dobra taśmowo i bez zastanowienia. Często, dla podkreślenia własnego wyrazistego wizerunku, szukają inspiracji w stylu vintage. Kierują swoją uwagę na nieszablonowe oraz kreatywne rozwiązania i odrzucają większość marek kontrolowanych przez międzynarodowe korporacje uznając je za zbyt dostępne, powszechne, bądź nijakie.
Zobacz również
Marketerzy i agencje dostrzegając popyt na niszowe trendy, przyjmują różnorodne strategie marketingowe. Niektóre próbują w jakiś sposób wpisać się w konwencję i skorzystać z tego trendu pozycjonując się w obszarach elity niedostępnej dla przeciętnego zjadacza chleba. Inne z kolei zaczynają wyśmiewać niszowe trendy i subkulturę hipsterów.
Reklama kawy i sieci kawiarni McCafe od McDonald’s, która ukazała się rok temu, ewidentnie szydzi z alternatywnych miejsc serwujących, nazwijmy to na potrzeby tego artykułu, „niestandardowe rozwiązania baristyczne”. Niezrozumiałe i skomplikowane menu wykorzystujące neologizmy lub wyszukane metafory, wysokie ceny, dziwaczny wystrój wnętrz, bądź sposób podawania kawy, konieczność długiego oczekiwania na zamówienie, niestandardowe godziny otwarcia lokalu – z tego wszystkiego ironizuje McDonald’s, przedstawiając w swoim filmie reklamowym bohaterów którzy „chcieli po prostu zamówić kawę”.
Znana włoska marka odzieżowa Diesel, w jednej ze swoich kampanii już w 2014 roku prześmiewczo podeszła nie tylko do hipsterów, ale także do stylu vintage oraz mody na selfie zamykając wszystkie tematy (pytanie na ile słusznie) jedną klamrą.
#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Nie tylko duże korporacje ironizują z alternatywnego i niekonwencjonalnego podejścia do konsumpcji. Południowoafrykańska marka piwa Garagista (piwo kraftowe, „crafted beer”) w jednej ze swoich kampanii deklaruje wprost, że jej produkty nie są stworzone dla hipsterów. Humorystyczny spot oraz lekko prześmiewcze kreacje graficzne nawiązujące do archetypu przedstawicieli tej subkultury. Reklamy mają w jasny sposób dawać do zrozumienia, że marka skupia się przede wszystkim na produkcji dobrego piwa, a nie na wyszukanej i ekscentrycznej otoczce towarzyszącej często browarom rzemieślniczym.
Marki próbują się na różne sposoby odnieść do zjawisk, które nie są zgodne z ich pojmowaniem biznesu, produktu, usługi. Często podchodzą do tematu humorystycznie, nie krytykując nikogo, ani niczego wprost. Zdają sobie sprawę z tego kim jest ich grupa docelowa, ale jednocześnie zauważając niszowe trendy starają się zająć własne stanowisko. Najczęściej podkreślają walory swoich rozwiązań i zalety tego, co oferują. Skupiają się na zakomunikowaniu swoim klientom, że dokonali właściwego wyboru decydując się na ich produkty lub usługi. Rynek dąży jednak do różnorodności i większej dywersyfikacji. Obecnie coraz mniej osób dziwi sojowe latte, mleko odtłuszczone lub bez laktozy. Konsumenci będą chcieli mieć większy wybór, a od marek zaczną oczekiwać niestandardowych rozwiązań, spersonalizowanych i dopasowanych do ich preferencji.