Co tydzień będzie wyłanianych 5 zwycięzców, do których trafi miesięczny zapas karmy. Dodatkowo jedna osoba wygra wyjątkową wyprawkę Pedigree®, którą otrzymali również uczestnicy programu „Przygarnij Mnie” po adopcji psa.
Prawie połowa Polaków posiada w domu zwierzę. Większość wybiera na towarzysza psa1. Niestety również większość z nich ulega swojemu wiecznie głodnemu pupilowi o proszących oczach i dzieli się z nim swoimi posiłkami czy przekąskami. Jak wynika z badania, aż 80% Polaków podaje swojemu czworonogowi gotowane jedzenie2, które jest podstawą psiej diety lub jej uzupełnieniem. Porównując ilość sprzedawanej w Polsce karmy gotowej z liczbą psów i ich zapotrzebowaniem kalorycznym szacuje się, że ok 70% psiej miski to nadal jedzenie składające się z tego, co było lub miało być jedzeniem ludzkim3.
Zobacz również
„W swojej praktyce weterynaryjnej często spotykam się z psami żywionymi jedzeniem przygotowanym przez opiekunów. Niestety duża część moich pacjentów trafia do mnie z powodu stosowania niewłaściwej diety. Najczęściej jednocześnie cierpią one na liczne zaburzenia pokarmowe lub są otyłe. Wynika to z faktu, że w odróżnieniu od ludzi przewód pokarmowy psa nie jest dostosowany do pożywienia o zmiennym składzie. Badania pokazały, że zmienna dieta jest przyczyną częstszych biegunek u psów” – wyjaśnia dr n. wet. Michał Ceregrzyn, kierownik ds. żywienia zwierząt domowych Mars Polska.
Warto pamiętać, że pełnoporcjowa karma podawana psu w odpowiedniej dla niego porcji, zaspokoi wszystkie jego potrzeby żywieniowe – zarówno na witaminy, minerały, jak i składniki odżywcze oraz energię. Karmę taką jednak podajemy raz dziennie lub dzielimy na dwie porcje. Pomiędzy regularnymi posiłkami nie należy podawać psu resztek z naszego stołu czy dodatkowych przysmaków. Podawanie przekąsek psom musi mieć swoje uzasadnienie np. jako nagrody w trakcie nauki. Najlepiej do tego wykorzystać specjalne, gotowe przekąski dla psa, pamiętając przy tym by ilość przysmaków nie przekroczyła 1/10 dziennej dawki pokarmowej naszego pupila.
„Żołądek psa może się znacznie rozciągnąć, co pozwala mu spożyć na raz duży posiłek, oznacza to, że pies może zjeść znacznie więcej niż wynosi zapotrzebowanie jego organizmu. To jedna z cech dzikich psowatych, które musiały się dostosować do wykorzystywania dużych ilości pokarmu, które udawało się zdobyć stosunkowo rzadko. Po upolowaniu dużej zdobyczy psy w stadzie przyzwyczajone były do jedzenia jak najszybciej, jak największych porcji pokarmu. Dla przykładu pies o wadze 40 kg w trakcie jednego posiłku może spożyć aż do jednej piątej masy swojego ciała, czyli ok 8 kg pokarmu. Trzeba jednak jasno powiedzieć, że takie obżarstwo w sytuacji stałego dostępu do pokarmu, jaki mają domowe psy, wcale nie jest zdrowe ani pożądane” – komentuje dr n. wet. Michał Ceregrzyn.
#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach
Pamiętajmy o tym, gdy będziemy widzieć błagalny wzrok psa wpatrującego się w nasze jedzenie. Nie wynika to najczęściej z głodu, a z pierwotnych zachowań, które kierują psami do ciągłego poszukiwania pokarmu, którego ich dzicy przodkowie mieli zawsze mało.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Zamiast dokarmiać, warto zrobić zdjęcie psa i zgłosić go do konkursu Hypnodog, gdzie aż 5 psów z największą ilością lajków pod zdjęciem wygrywa co tydzień miesięczny zapas karmy, a jeden szczęśliwiec dodatkowo otrzyma wyjątkową wyprawkę, którą można było zobaczyć w ramach programu „Przygarnij Mnie”.