Augmen…co? W tym konkretnym ujęciu AR oznacza otwierane w facebookowej, instagramowej lub snapchatowej kamerce efekty – nazywane też maskami lub filtrami – zmieniające, czy też wzbogacające, rzeczywistość. Selfie z uszami i pyszczkiem psa, w kolorowych okularach, wymiotowanie tęczą, itd. Obecnie ich wygląd i kształt może być niemal dowolnie projektowany i spersonalizowany – oczywiście jeśli ma się od tego odpowiednich specjalistów.
W każdym takim AR-owym efekcie zaprogramować można niemal dowolną interakcję i animację wywoływaną mimiką lub gestami, a także zaprojektować jego wygląd i dodać branding. Każdy efekt to zwykły link otwierający się bezpośrednio w smartfonowej kamerce na wybranej platformie społecznościowej – nie trzeba tu żadnych specjalnych gogli, nie trzeba też odrębnych aplikacji.
Zobacz również
Filtr udostępniać swoim konsumentom może sama marka – np. na swoim fanpage’u, z poziomu dedykowanych facebookowych lub instagramowych adsów, umieszczając go na swoim produkcie np. w formie QR kodu. Ale znacznie skuteczniejszym rozwiązaniem jest tu właśnie sięgnięcie po influencerów. To oni dobudują organiczny zasięg i wyświetlenia, pobudzą wykorzystanie filtra przez użytkowników, zaświadczą o jego „fajności”, dostarczą jakościowy content do wykorzystania przez markę, a przede wszystkim dadzą marce „ludzką twarz” w medium, w którym ta twarz jest niezbędna.
Poniżej garść inspiracji, w jaki sposób wykorzystać AR w akcjach influencer marketingowych. Creativity (and budget) is the limit!
Unboxing 2.0
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Pisanie personalizowanych listów, pakowanie pudeł, konfekcjonowanie, zamawianie kuriera, problemy z dostarczeniem… A na koniec influencer pokazuje Twój produkt na stories przez trzy sekundy, słabo oświetlony, nieczytelny i zaraz po tym, jak przed chwilą pokazał już siedem podobnych przesyłek od innych marek. A gdyby tak produkt sam wyskakiwał z pudełka, zmieniał kolory, tańczył i wykonywał inne zaskakujące czynności?
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Wirtualna przymierzalnia
Pozwól konsumentom sprawdzić, jak będą wyglądać w Twoim naszyjniku, okularach, kapeluszu, szmince – bez wychodzenia z domu. Influencerka z branży beauty niech zrobi na YouTubie standardowy make-upowy tutorial z wykorzystaniem Twoich produktów, ale jednocześnie udostępni swoim obserwatorkom filtr AR umożliwiający im ich wypróbowanie.
Premiera filmu, serialu
Maski zmieniające użytkowników w bohaterów popularnych filmów i seriali to znakomity pomysł na budowanie buzzu przed premierą kolejnego sezonu. Szczególnie jeśli wypromujemy je na kanałach starannie dobranych influencerów, będących autentycznymi fanami danego tytułu. Któż nie chciałby chociaż na moment stać się Jonem Snow, Hanem Solo czy Lucyferem…
Święta, urodziny, festiwale, eventy
Tego typu okazje często wykorzystywane są przez marki w ich komunikacjach i równie często nagłaśniane na ich zlecenie przez influencerów. Ale zamiast nudnej „gadającej głowy” opisującej, o co chodzi i zapraszającej do udziału w aktywacji, można zrobić to na przykład tak:
To tylko kilka przykładów. Możliwości jest o wiele, wiele więcej.