Pozostałe części cyklu „Influencer/ka z misją” przeczytasz tu >
Martyna Kaczmarek jest działaczką społeczną, modelką i marketerką. Jako 19-latka założyła Fundację Dzień Dla Życia, która została wyróżniona w plebiscycie Zwykły Bohater telewizji TVN. Mając 22 lata, rozpoczęła karierę marketingową, specjalizując się w marketingu społecznie zaangażowanym między innymi w koncernie Unilever, Mars i L’Oreal. Od października 2020 roku prowadzi działania edukacyjne na Instagramie, stronie internetowej i w podcaście „Ciałość” na YouTubie. Jej praca związana jest z ciałopozytywnością i akceptowaniem swojego ciała. Jest pierwszą modelką plus-size, która trafiła do Domu Top Model.
Zobacz również
Jaka jest misja Twojej twórczości online?
Mój ulubiony moment w twórczości online jest wtedy, gdy otrzymuję wiadomość pt. „Myślałam, że jestem z czymś sama, dobrze jest zobaczyć, że nie jestem odosobniona w swoim doświadczeniu”. Wstyd to emocja, która potrafi nas paraliżować, a ja swoimi działaniami chcę ją zdejmować z ramion moich obserwatorek i pokazać, że zasługują na całe życie. Bez wstydu.
Czujesz się autorytetem dla swojej społeczności? Kogo uznajesz za swój autorytet?
Czuję, że dla wielu osób moje treści są ważne, pomagają im mierzyć się z różnymi wyzwaniami związanymi z akceptacją swojego ciała, pewnością siebie. Nie wiem, czy chcę być autorytetem, bo jestem człowiekiem, który popełnia błędy, a postawienie kogoś na piedestale i potem zrzucenie go przez to, że popełnił, popełniła błąd, jest jedną z przyczyn, dla których mierzymy się dzisiaj w przestrzeni internetowej z kulturą cancel culture. Dlatego sama mam wiele osób, które mnie inspirują, ale zdaję sobie sprawę z tego, że każda i każdy z nich jest tylko i aż człowiekiem. Moim zdaniem to zdrowsza relacja.
Jak marki wspierają ochronę zdrowia psychicznego w Polsce [PRZEGLĄD]
Co Twoim zdaniem sprawia, że influencerzy zyskują zaufanie odbiorców, a publikowane przez nich treści wpływają na decyzje zakupowe konsumentów?
Myślę, że z jednej strony jest to ekspertyza – tak jak w przypadku influencerów, influencerek makijażowych. Z drugiej strony zaufanie zbudowane przez polecenia różnych produktów używanych na co dzień. Myślę też, że odbiorcy coraz częściej zdają sobie sprawę z tego, że influencerzy mają za zadanie też budować świadomość marek, stając się ich ambasadorami.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Jak wyglądały początki Twoich działań? W którym momencie poczułaś, że chcesz się poświęcić działalności internetowej, pracy influencerki?
Zawsze w internecie czułam się jak ryba w wodzie. Lubiłam publikować, wymyślać, obserwować, co się sprawdza. Jednak po wyroku Trybunału Konstytucyjnego zakazującego niemal całkowicie aborcji w Polsce postanowiłam podzielić się swoją wiedzą na tematy feministyczne i… tak się zaczęło.
Jakie treści znajdziemy dziś na Twoich kanałach?
Jest tam na pewno sporo treści związanych z ciałoakceptacją, ciałopozytywnością, relacją z jedzeniem. Do tego wątki feministyczne, content na temat pewności siebie.
Ile godzin dziennie poświęcasz na tworzenie treści? Czy swoje kanały prowadzisz samodzielnie, czy ktoś Ci w tym pomaga?
To zależy od dnia, ale średnio jest to 5 godzin dziennie. Nagrania, montaż, publikacja i moderacja treści, a do tego czas poświęcony na ich wymyślenie.
Jakie są największe wyzwania Twojej aktywności? Jak sobie z nimi radzisz?
Mimo że w przestrzeni internetowej jestem od kilku lat, to nadal największym wyzwaniem jest radzenie sobie z hejtem i pomówieniami kierowanymi w moim kierunku. Wysokie poczucie sprawiedliwości, które w sobie mam sprawia, że trudno jest mi się pogodzić z tym, że ktoś z premedytacją pisze na mój temat nieprawdziwe informacje.
Z jakimi markami najchętniej współpracujesz? Którą dotychczas zrealizowaną współpracę wspominasz najlepiej?
Uwielbiam współpracować z markami, które mają mocno zakorzenione w misji marki działania społeczne i zależy im na dobru konsumentki, konsumenta. Moją zdecydowanie ulubioną współpracą są działania ambasadorskie z marką Anwen.
Czy masz jakieś „złote zasady” przy podejmowaniu decyzji o rozpoczęciu współpracy z marką? Jakie są Twoje wymagania, jeśli chodzi o działania płatne i barterowe?
Przy podejmowaniu decyzji o współpracy z marką, kluczowe jest dla mnie sprawdzenie zgodności wartości i misji obydwu stron. Wartościowe relacje opierają się przecież na autentyczności. Ważne są także transparentna rozmowa o oczekiwaniach finansowych oraz wysokości barteru – jeśli decyduję się na takie działania.
Na jakie kwestie prawne współpracy zwracasz uwagę?
Dobrze skonstruowana umowa, zakazy konkurencji oraz to, czy marka stosuje się do rekomendacji UOKiK.
Wolisz pracować bezpośrednio z markami, czy przez agencje marketingowe i dlaczego?
Nie mam preferencji – dopóki komunikacja jest transparentna i oparta na zaufaniu lubię pracować zarówno bezpośrednio jak i przez agencje marketingowe.
Co myślisz o wirtualnych influencerach?
Wirtualni influencerzy mogą być postrzegani przez społeczność online jako nieautentyczni, co może prowadzić do utraty zaufania i wiarygodności, które już dzisiaj jest na niskim poziomie. Z mojej perspektywy, jako osoby, która zajmuje się tematyką cielesną, istnieje dodatkowe ryzyko, że wirtualni influencerzy będą promować nierealistyczne standardy piękna i stylu życia. A to z kolei może negatywnie wpłynąć zdrowie psychiczne, szczególnie młodych osób.
Zdjęcie główne: M. Kaczmarek