Reklamy e-mail to teraz głównie spam, profil firmowy na FB prowadzi niemal każda duża marka a ambient, virale i reżyserowane wydarzenia w przestrzeni publicznej „oklepały” się już każdemu, kto obserwuje wydarzenia związane z marketingiem.
Co może świadczyć o innowacyjności w przypadku touchpointów?
Może to być wykorzystanie nowych techologii czy kanałów dotarcia, przykładowo: touchpointy które będą bazować w przyszłości na smartwearze będą innowacyjnymi touchpointami, tym bardziej, że marki będą musiały dostosować sposób komunikacji do możliwości i ograniczeń tych urządzeń. Innowacja touchpointu może polegać także na zmianie i udoskonaleniu starych formatów, jak miało to miejsce w przypadku akcji Mini Not Normal, w której cyfrowe billboardy wyświetlały spersonalizowane wiadomości skierowane do właścicieli konkretnych samochodów Mini – w tym przypadku akcja była jednak ograniczona czasowo i konieczni byli pracownicy do sterowania billboardami, w przyszłości być może taki proces będzie mógł zostać zautomatyzowany.
Zobacz również
Szukając dalej, można pokusić się o stwierdzenie, że nastąpiła ogromna rewolucja, jeśli chodzi o touchpointy. Kiedyś, to marka próbowała trafić na swojego konsumenta i szukała na jego „road to purchase” miejsc, w których mogłaby się z nim komunikować – touchpointów. Co więcej, mówiła do wszystkich konsumentów to samo. Obecnie, marki przede wszystkim słuchają konsumentów, śledzą ich w sieciach społecznościowych i tam próbują pojawić się z komunikatem dopasowanym do indywidualnych preferencji.
Jednym z najczęściej wykorzystywanych obecnie touchpointów jest smartphone, który można znaleźć w kieszeni niemal każdego potencjalnego konsumenta. To za jego pomocą marki szukają bliskości, proponując coraz to ciekawsze rozwiązania w postaci przeróżnych aplikacji, jak np. ułatwiających zakupy Foodtracer czy ShopSavvy, pomagającej wybrać sprawdzoną i polecaną knajpkę Urbanspoon czy Bionic Eye, która jest aplikacją pomagającą zlokalizować ulubione brandy w pobliżu.
W przypadku sklepów offline, można powiedzieć że zakupy zaczynają się dużo wcześniej niż po przekroczeniu drzwi, a czasami nawet ten etap jest pomijany. Sklepowe touchpointy przeniosły się z murów sklepowych do sieci. Co więcej, właściciele marek stracili nad nimi kontrolę. To, co zyskali w zamian to możliwość słuchania i korzystania z dobrodziejstw nowoczesnych touchpointów, które monitorują i reagują na potrzeby konsumentów.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Sieci społecznościowe, blogi, vlogi i wszystkie inne formy aktywności ludzkiej on-line to bezcenne źródła informacji o zachowaniach, upodobaniach, nawykach i doświadczeniach konsumenta. Każda marka, która chce nadążyć za zmieniającym się światem musi nie tylko mieć stronę na Facebooku czy Twitterze, musi przede wszystkim słuchać i reagować na to, co się tam dzieje, ale co najważniejsze, tak jak kiedyś próbowała odtworzyć „road to purchase” teraz musi zidentyfikować i podążać „on-line road” każdego swojego zdobytego i potencjalnego konsumenta. To od nich dowie się najwięcej i to oni staną się też jej najlepszym, najskuteczniejszym, touchpointem.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
W przyszłości, innowacyjność touchpointów polegać będzie głównie na możliwości personalizowania przekazu. I nie chodzi tu tylko o maile w których firma zwraca się do konsumentów po imieniu, ale przede wszystkim o komunikaty, które są dopasowane do ich indywidualnych potrzeb i oczekiwań. Przyszłość to również tradycyjne touchpointy o zwiększonych możliwościach, jak smart tv czy inne media które będą przekazywać spersonalizowaną treść, a także technologie typu sixthsense zawarte w naszych innych smart-urządzeniach.
Zainteresował Cię temat innowacyjnych touchpointów?
Sprawdź, co na ten temat piszą inni autorzy >