Social media, monitoring internetu, rozwój mobile, a ostatnio możliwości, jakie daje wykorzystanie IoT (Internet of Things) – wszystko to sprawia, że skupianie się wyłącznie na touchpointach postrzeganych do niedawna jako kluczowe sprawia, że marki ryzykują pozostanie w tyle.
Patrząc na pojawiające się innowacyjne rozwiązania, których upowszechnienie jest kwestią najbliższych lat, można śmiało zaryzykować stwierdzenie, że punkty styku pomiędzy markami a konsumentami przybierać będą coraz to nowe formy.
Zobacz również
Na najniższym poziomie innowacji leży więc identyfikacja touchpointów i ich efektywne wykorzystanie – zwłaszcza, gdy mowa o wchodzeniu na nowe obszary komunikacji. I tak w przypadku pierwszych marek komunikujących się na Facebooku czy wykorzystujących zjawisko multiscreeningu można było mówić o innowacji – jednak wczorajsze novum jest już dzisiejszą codziennością. Na kolejnym szczeblu innowacyjnej drabiny znajduje się przewidywanie trendów. Zgodnie z estymacjami, w 2020 roku na świecie będzie ok. 50 miliardów urządzeń podłączonych do sieci – nietrudno zatem o wniosek, że najważniejsze nowe touchpointy będą miały rodowód digitalowy. Trzeba pamiętać, że będą pojawiać się tam, gdzie będą konsumenci – niekoniecznie tam, gdzie chcieliby tego marketerzy.
Wyjątkiem są sytuacje, które stoją na najwyższym poziomie innowacji: punkty styku wygenerowane przez markę. By te przyjęły się wśród konsumentów, muszą dawać im realną i wymierną wartość. I nie mowa tu o reliktach w rodzaju brandowanych długopisów. Wystarczy wspomnieć dwa rewelacyjne case’y z Brazylii: Protection Ad dla Nivea (umieszczoną wewnątrz magazynu opaskę z beaconem, która – w zestawieniu z dedykowaną aplikacją – miała służyć pilnowaniu dziecka na plaży) od FCB, oraz Fiat LiveStore (czyli w pełni funkcjonalny salon samochodowy online – z konsultantami demonstrującymi auta 12 godzin na dobę) od ISOBAR.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
Jakie nowe touchpointy pojawią się w ciągu najbliższych kilku-kilkunastu lat?
By zobrazować ich mnogość, wystarczy wyobrazić sobie, jak już niedługo może wyglądać wypad na zakupy do centrum handlowego. Samodzielnie prowadzący się samochód (prototypy takowych pokazano na CES w tym roku) uwolni kierowcę od obowiązku skupiania się na drodze. Jego uwaga zostanie skierowana na wyświetlacz HD, gdzie będzie mógł śledzić newsy, mecz piłki nożnej z perspektywy dowolnego gracza czy oglądać streamowany epizod swojego ulubionego serialu z Netflixa – wszystko to dzięki zainstalowanemu w aucie modułowi wi-fi. Odpowiedni układ poinformuje, gdy w aucie będzie kończyć się benzyna (lub gdy jego bateria będzie na wyczerpaniu) i gdy warto będzie zjechać na przegląd, jednocześnie kontaktując się z najbliższym serwisem, by poinformować o planowanej godzinie przybycia. Sensor w inteligentnej opasce wyczuje spadek ciśnienia i zaproponuje przy okazji ulubione latte na podwójnym espresso, które – po szybkiej komunikacji sensora z najbliższą stacją paliw – będzie czekało przygotowane na wynos, w okazyjnej cenie.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Po dojeździe do centrum handlowego na podstawie przygotowanej w trakcie jazdy samochodem listy zakupów beacony przeprowadzą konsumenta najkrótszą drogą przez odpowiednie stanowiska – tak, by do koszyka trafiły wszystkie poszukiwane przezeń produkty. Przy okazji dostanie on informację o wprowadzonej właśnie na rynek limitowanej serii naszych ulubionych słodyczy – jeśli wyrazi chęć zakupu, jego trasa zostanie automatycznie zmodyfikowana, by uwzględnić stoisko, na którym te są dostępne. W sklepie kosmetycznym – dzięki beaconom – klient błyskawicznie sprawdzi skład interesujących go produktów i dowie się, czy przypadkiem nie mają w składzie substancji, na które jest uczulony. Jeśli zaś zainteresują go produkty prezentowane na mijanym DOOH – będzie mógł zamówić je wchodząc w bezpośrednią interakcję z instalacją, z dostawą do domu.
Brzmi jak science-fiction? Być może. Ale warto nadmienić, że jeszcze kilka lat temu internet w telefonie zarezerwowany był dla nielicznych, podróż po mieście odbywała się bez pomocy Google Maps czy JakDojadę, a oglądanie streamingów w HD przekraczało możliwości łącz internetowych.
Zainteresował Cię temat innowacyjnych touchpointów?
Sprawdź, co na ten temat piszą inni autorzy >