fot. pexels.com
A narastająca frustracja nie pozwala obiektywnie ocenić przyczyny tak słabych wyników. Nie musi to skończyć się na zrzuceniu winy na czynniki zewnętrzne czy zachowanie klientów na stronie wbrew naszym wyobrażeniom — bo mamy przecież opracowane wszystko na TIP TOP.
Zobacz również
Zacznijmy od siebie i postawieniu pytania, w którym momencie działań coś poszło niezgodnie z planem. No tak, ten plan należałoby wcześniej jeszcze przygotować…
Strategia SEO wymaga solidnego przygotowania, jest jak biznesplan – który wcześniej opracowany poprowadzi nas według przemyślanego schematu działań do celu – weryfikując na każdym etapie realizacji założenia.
#PolecajkiNM cz. 32: czego szukaliśmy w Google’u, Kryzysometr 2024/25, rynek dóbr luksusowych w Polsce
Z drugiej strony wymaga także dużego zaangażowania w przypadku kooperacji na linii agencja — klient w początkowej fazie procesu badawczego biznesu klienta pod względem obecnego stanu rzeczy, problemów, oczekiwań i celów, jakie pozwolą wyznaczyć odpowiednie KPI, służące do weryfikacji założeń opracowanego planu.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Niestety ten element często jest lekceważony, a proces badawczy często jest realizowany w pojedynkę bez szczegółowej rozmowy z klientem. Zdecydowanie już na tym etapie powinna włączyć się zasada ograniczonego zaufania – co wcale nie oznacza negatywnego podejścia. Wręcz przeciwnie, klient w ten sposób wskazuje, iż angażuje się w proces budowy strategii – która de facto jest jego możliwą trampoliną do lepszych wyników sprzedażowych.
Jedną z ważniejszych rzeczy jest przekazanie w zrozumiały sposób dla klienta technicznych aspektów możliwych rozwiązań, związanych kosztów i szacunkowych wartości, jakich może oczekiwać po zrealizowaniu założeń.
Możemy być wówczas pewni, że tak świadomy klient będzie podejmował świadome decyzje w kwestii proponowanych budżetów ,a efekt biznesowy będzie wynikiem świadomych wspólnych decyzji.
Dlaczego wszystkim zależy na wysokich pozycjach fraz w Google?
Proste pytanie, prosta odpowiedź — jednak czy na pewno wiemy jak wykorzystać potencjał wysokich pozycji fraz w procesie pozyskania konwersji, czy tylko jest to pusta potrzeba zaistnienia w wyszukiwarce, bez późniejszego wnikania jak to wpływa na nasz biznes. Spełniliśmy w końcu główny cel założenia — jesteśmy w TOP’ach Google.
Lubimy oszukiwać samych siebie, ok. Jednak jest to bardzo powierzchowne, musimy zrozumieć, iż pierwsza strona w Google nie jest samą w sobie główną strategią na miarę obecnych możliwości, jakie oferuje wyszukiwarka Google z liczną listą narzędzi analitycznych do wykorzystania w procesie SEO.
Płacimy za wysokie pozycje, mniej lub więcej — jednak jest to zawsze jakiś koszt, który nigdy nam właściwie nie zwróci się w momencie, gdy pozostajemy świadomymi ignorantami wobec zachodzących wokół nas zmian w metodach skutecznego wykorzystania potencjału ruchu z wyszukiwarek.
Stąd nowa koncepcja SEO nie uwzględnia starych zasad…
Strategia? Szkoda czasu to dla słabych. Mam swoje sprawdzone sposoby – trochę spamowych linków do podbicia, trochę nieangażujących treści dla nasycenia i jesteśmy w TOP Google.
Tak, jakoś będzie – a konkretnie jakości ubędzie.
Każdy potencjalny błąd lub brak jego świadomości w wyznaczaniu dowolnej strategii SEO to w konsekwencji kolejne rodzące się błędy na ścieżce do sukcesu, której ostatecznym krokiem jest zrealizowana konwersja z wyników organicznych.
Jakich błędów w strategii SEO wystrzegać się?
- Copywriting bez dogłębnego rozpoznania tematu,
- Brak zaplanowanego długofalowego rozwoju treści na stronie,
- Brak ścisłego dopasowania fraz do właściwych stron docelowych,
- Kierowanie ruchu na strony trudne w przejściu ścieżek konwersji,
- Nie zachęcające treści rich snippet powodem niskiego CTR w organiku,
- Niewłaściwa architektura informacji na stronie,
- Brak optymalizacji na long tail,
- Nietematyczny linkbuilding oparty na spamie,
- Brak wykorzystania kanałów social w celu dzielenia się utworzonymi treściami,
- Brak zainteresowania rozszerzeniem świadomości marki i zarządzanie jej reputacją.
Przedstawię 6 etapów, które dopasują strategię SEO do Twoich potrzeb
Lista poniższych etapów przybliży Cię do realizacji czynników, które postawiłeś sobie za cel!
Zaczynajmy!
Etap 1 – Zdefiniuj target, do jakiego kierujesz kampanię i jego możliwe zainteresowania
W każdej branży istnieje docelowa grupa odbiorców, która może zostać naszymi klientami. Chociaż bardzo tego chcemy, często poprzez niewłaściwe działania nie docieramy do nich.
Musimy w takim przypadku poznać ich tok myślenia, oczekiwania wobec zrealizowanego wyszukania w Google oraz zapewnić wartość dodaną, jaka wyróżni nas pośród konkurencji. W innym przypadku wygenerujemy pusty ruch, który nie przełoży się na żadne efekty biznesowe.
Poznając profil i preferencje targetu uwzględniając takie elementy jak wiek, płeć, lokalizacja i potrzeby – które zamierzamy wypełnić w modelu biznesowym, stworzymy obraz klienta, o jakiego mamy zamiar zabiegać. Więcej o personach przeczytasz tutaj.
Informacje i zainteresowania o naszej grupie docelowej uzyskamy m.in z:
- płatnych/bezpłatnych raportów branżowych, jakie są często udostępniane w celach statystycznych i edukacyjnych,
- przeprowadzenia wywiadu środowiskowego w danej branży przez uczestnictwo w grupach tematycznych,
- monitorowania tematów branżowych, które są obecnie na TOP’ie i cieszą się zainteresowaniem w branży.
Uwzględnienie tej czynności w strategii marki poza łatwiejszym zrozumieniem potrzeb, automatycznie uzupełnia nam także kolejny z etapów strategii – content marketing.
Etap 2 – Odkryj listę słów kluczowych na bazie możliwych zainteresowań
Na pierwszy rzut oka, przygotowanie listy fraz na podstawie zdefiniowanego targetu wydaje się łatwym zadaniem. Jednak wymaga to zrozumienia przede wszystkim intencji użytkownika, ponieważ samo dopasowanie słowa to nie wszystko — istotne jest co, dany użytkownik przez konkretne słowo kluczowe poszukuje.
Jak stwierdzisz jaki jest faktyczny cel wyszukania frazy „bmw 520d f10”
- Specyfikacja techniczna?
- Zakup auta używanego?
- Zakup auta nowego?
Odnalezienie najbliższego dealera samochodowego?
Identyczne słowo wyszukiwane przez różne osoby może mieć zupełnie inny charakter poszukiwań.
Wyłącznie badanie zachowań użytkowników pozwoli odpowiedzieć na to pytanie. A takie proste badanie możemy wykonać już na poziomie bezpośrednich wyszukiwań w Google, które są niedocenionym źródłem informacji.
Spójrzmy praktycznie na przykład poniżej
Wyniki dla zapytania ogólnego przedstawiły także bardzo różnorodne dopasowania stron docelowych. Pierwszy i trzeci wynik wskazuje na forum opiniotwórcze – czyli trafi w intencje osób, jakie chciały poznać opinie posiadaczy pojazdu tej marki i tego konkretnego modelu. Drugi wynik jest zaś bezpośrednim odniesieniem do kategorii sprzedażowej samochód marki BMW z konkretnie poszukiwanym modelem — czyli trafi w intencje osób, które są zdecydowane na zakup i szukają dobrego modelu pojazdu tej marki i tego konkretnego modelu.
Kierowanie tak ogólnych haseł w przypadku większości stron nie jest właściwym zabiegiem, wygeneruje on nam co najwyżej pusty ruch bez jakiejkolwiek mikro konwersji – a nie na tym nam zależy.
Dobrą praktyką jest przygotowanie podziału fraz per persona na szczegółowe grupy i podgrupy.
Każda grupa fraz może być główną kategorią produktów, zaś podgrupa podkategoriami.
Wykorzystajmy wszystkie możliwe źródła do zbudowania kompletnej listy fraz kluczowych
- Google Adwords udostępnia bezpłatny i praktyczny planner słów kluczowych,
- Podpięty Google Search Console do naszej witryny, podpowie, z jakich fraz użytkownicy dotarli do naszej witryny,
- Na podstawie treści własnej witryny i uzyskanej wiedzy z etapu 1 przygotuj listę fraz, jaka potencjalnie może być wyszukiwana. Następnie zbadaj skuteczność wybranych fraz w plannerze słów kluczowych,
- Osobiście wpisz bezpośrednio w wyszukiwane wybrane frazy kluczowe i sprawdź jakie dodatkowe podpowiedzi sugeruje sam Google,
- Badaj auto podpowiedzi Google serwowane w trakcie wpisywania frazy na pasku wyszukiwania,
- Sprawdź, jakie frazy kluczowe wykorzystuje konkurencja w metadanych poprzez zbadanie źródła strony,
- Badaj aktualne trendy social media i Google Trends, które mogą rozszerzyć pole fraz i dodatkowo mogą stać się cennym źródłem informacji o modelu,
- Zwróć się bezpośrednio do klientów, do których docelowo starasz się dotrzeć, zapytaj, jak formułują frazy poszukiwań,
- Wykorzystaj ponadto płatne narzędzia, które między innymi przeanalizują strategie fraz Twojej konkurencji.
Etap 3 – Poznaj konkurencję, jakie elementy strategii wykorzystuje?
Ok, wiemy już, do kogo kierujemy swoją ofertę i mamy przygotowaną pogrupowaną listę fraz, która będzie odpowiedzialna za właściwe kierowanie ruchu na naszą stronę.
Pójdźmy krok dalej, przygotujmy listę i zbadajmy działania konkurencji.
Tutaj wystarczy dla nas wyszukiwarka Google i zapytania ukierunkowane na główne frazy, jakie wykorzystuje konkurencja do pozyskiwania ruchu z kanału organik, aby skompletować taką listę. W zależności od tego, jak rozbudowany mamy serwis i listę fraz, tak szeroko możemy podejść do tej analizy i zebrać bazę serwisów konkurencyjnych. Proste, prawda?
Nie buduj ogromnej bazy adresów konkurencyjnych, wybierz strony najczęściej powtarzające się na wybrane kategorie fraz – które następnie posłużą do analizy.
Badaj czynniki techniczne
Zbadajmy częstotliwość, jakość, rozłożenie źródeł linków i wszelkie inne kluczowe elementy, jakie udostępniają nam narzędzia crawl’ujące (np. ahrefs.com, majesticseo.com).
Kolejność serwisów, jakie posłużyły do analizy, nie jest przypadkowa, na frazę „pluszowe zabawki” „pluszaki.com” zajmują #1 pozycje w serpach, „gonzo.com.pl” #3 pozycje w serpach i na koniec „kolor-plusz.pl” #7 pozycje w serpach.
Jak zauważymy na powyższym obrazku ilość kierujących domen (Ref Domains) pomiędzy serwisami na #3 i #7 pozycji pomimo przewyższającej ilości linków kierujących innych z domen na korzyść domeny „kolor-plusz.pl” – nie przekłada się na lepszą pozycję od domeny „gonzo.com.pl”.
Na pierwszy rzut widać także duże różnice w atrybutach linków kierujących (Nofollow i Do-Follow) oraz ilości samych podstron odsyłających (Referring Pages), które mogą wydawać się elementem ważniejszym niż ilość kierujących domen (Ref Domain).
Na kolejnym przykładzie zauważymy schemat, jaki zupełnie nie budzi wątpliwości w zakresie, jaka witryna powinna zajmować miejsca w serpach od najwyższej do najniższej pozycji. Na frazę „producent okien” serwisy zajmują kolejno „drutex.pl” #1 miejsce, „oknadarek.pl” #3 miejsce, „vidok.com” #7 miejsce.
Proste? A podobno istnieje tak wiele czynników wpływających na pozycje w wynikach wyszukiwań Google po samej stronie OffPage. Nie dajmy się zwieść – otóż wcale takie nie jest, posłużyliśmy się jedynie raptem 4 wartościami do analizy – które stanowią minimalny procent elementów, jakie powinniśmy przeanalizować, chcąc uzyskać pełny obraz konkurencji i powiązań pomiędzy odnalezionymi danymi. Etap ten wymaga wiele wysiłku i licznych testów przewidzianych w długofalowej strategii.
Warto zastosować:
- Staraj się gromadzić te same dane z wielu narzędzi (np. ahrefs.com, majesticseo.com, google search tools), które mogą nawzajem się uzupełniać,
- Badaj rozłożenie, nasycenie, odmiany, naturalność fraz,
- Analizuj kierowanie fraz per strona/podstrony (głębokość linkowania) celem budowania szerokiego zasięgu i przekazywania „mocy” w obrębie linkowanej domeny,
- Sprawdzaj atrybuty linków (Nofollow/Do-Follow) oraz ich jakość i trafność tematyczną,
- Używając danych historycznych sprawdzaj utratę/wzrost linków dla serwisów i wpływ na wyniki w serpach
- Przyglądaj się jaki wpływ na wyniki mają linki Sitewide oraz NotSidewide,
Badaj wydźwięk potencjalnych klientów
Każdy określony w strategii target wyraża swoje opinie i sposób obsługi danej firmy, możemy bardzo wiele dowiedzieć się też jakie problemy napotykają użytkownicy podczas standardowej sesji na stronie konkurencyjnej.
Może się wydawać, że tego typu elementy mocno wykraczają poza obszar SEO – jednak czy przez takie rozumowanie stać nas utratę monetyzacji ruchu pozyskanego z tego kanału?
Otóż nie. Nowoczesna strategia SEO to taka, która uwzględnia nie tylko pozyskanie ruchu – lecz także właściwe pokierowanie do celu unikając jak najmniej możliwych ścieżek porzuceń.
Buduj zapytania, które odnajdą wątki mogące Tobie dostarczyć informacji o plusach, minusach i błędach konkurencji jakich Ty możesz uniknąć. „nie lubię” + [nazwa]
Dlaczego użytkownicy dochodzą do wniosku, że platforma jest nudna? Jak wykorzystać tę informację?
„oszuści” + [nazwa]
Jak uniknąć podobnych problemów w Twoim rozwiązaniu, czy nasze rozwiązania są bezpieczne dla innych?
„opinie” + [nazwa]
Jak poprawić Twój zakres usług by klienci nie narzekali na ich jakość? Czy przewidziałeś skuteczny dział obsługi klienta?
Wykorzystaj w tym celu ręczne odpytywanie i poszukiwanie bądź narzędzia do zbierania tego typu informacji automatyzujące tego typu procesy. W drugim przypadku zawsze będziemy na bieżąco w każdym momencie powstania kolejnych nowych wątków na nasze zapytania.
Tak jak wspomniałem w pierwszym etapie, zawsze musimy mieć wartość dodaną — która będzie nas odróżniać od konkurencji. To jedyny sposób na uzyskanie lepszych wyników.
Eksperymentowanie z danymi, badanie i odkrywanie cały czas nowych elementów i zależności w tym kroku pozwoli na przybliżenie do realizacji naszych wyznaczników.
Etap 4 – Właściwa optymalizacja stron docelowych kluczem do sukcesu
Możemy wykonać wiele pracy, o jakiej wspomniałem powyżej, jednak podchodząc do budowania strategii — świadomie budujemy relacje i oddziaływanie pomiędzy poszczególnymi jej elementami. Jest to typowy efekt domino — gdy brakuje jednego elementu, cel nie jest w pełni osiągalny.
Wcześniej
Przygotuj stronę dopasowaną do słowa kluczowego, dopilnuj, by wystąpiło w najważniejszych miejscach typu title, meta, nagłówki z odpowiednim nasyceniem i Google doceni to w postaci wysokich pozycji.
Teraz
Nie staraj się dosłownie wszędzie przemycić słowa kluczowego — wystarczy skupić się przede wszystkim na wartościowych treściach o tematyce bliskiej zainteresowań użytkowników. A właściwa fraza, jaka nas interesuje stanie się naturalnym uzupełnieniem treści.
Każda docelowa strona z treścią, którą kierujemy do użytkownika, powinna być:
- Ściśle powiązana z wyszukiwaną przez niego frazą, gotowym rozwiązaniem/odpowiedzią na potrzebę,
- Zoptymalizowana pod względem oczekiwanej akcji, jaką chce podjąć użytkownik (np. zakup, pobranie poradnika),
- Wolna od wszelkich przesyconych treści słowami kluczowymi, które od razu nasuwają na myśl nienaturalność takiego zachowania i prowadzą do opuszczenia strony
- Na tyle ciekawa, by zadowolony użytkownik mógł nią podzielić się w social media.
Jeżeli mamy na start treści, nad jakimi możemy popracować w myśl właściwej optymalizacji i jej rozwoju — zróbmy to! Na samym początku warto zadbać o treści już istniejące, dopiero później planujmy kolejne rozwinięcia tematów, jakie są bezpośrednio powiązane z naszą stroną.
Postaw na mobilność, doceń drzemiący w nim potencjał
Dzisiaj to już nie jest kwestia wyboru, lecz standard, do jakiego powinniśmy się dopasować.
Mając na uwadze wpływ mobilności naszej witryny jako kolejny ranking do budowania pozycji w serpach, musimy nie tylko postawić na responsywność — lecz także zadbać o odpowiednie UX witryny na poszczególne urządzenia mobilne.
Pisząc o responsywności ,nie mam na myśli dopasowania witryny desktopowej do ekranu z koniecznością powiększania elementów i uciążliwego scrollowania. A wspominając o UX, nie idźmy w stronę ładnych i kolorowych buttonów nawołujących bez przemyślanej akcji.
Zaangażowanie użytkowników z roku na rok na urządzeniach mobilnych rośnie w bardzo szybkim tempie.
- Uprość i odchudź mobilną wersję, by użytkownikom zapewnić prostą i szybką nawigację,
- Ukryj elementy desktopowe, które są zbędne na wersji mobile takie jak rozbudowane stopki bądź duże zdjęcia,
- Postaraj się uprościć ścieżkę realizowanej konwersji zakupową w przypadku e-commerce do jednej podstrony,
- Postaraj się wyróżnić bezpośredni i szybki kontakt do Ciebie.
Ok, zadbaliśmy o treści i dopasowanie witryny do urządzeń mobilnych z uwzględnieniem użyteczności zastosowanych rozwiązań. A co z architekturą informacji na samej stronie?
Nie zapomnijmy także o takich kluczowych elementach jak:
- Optymalizacja tytułów stron, description i formatowanie treści odpowiednimi tagami,
Każda podstrona powinna zostać zatytułowana unikalnym tekstem, który pozwoli dla użytkownika od razu zrozumieć jakiego typu informacje może na niej odnaleźć. Prowadząc sklep z butami dla kobiet, nadanie tytułu „Buty na szpilkach dla kobiet w rozmiarze 42” jest lepszym rozwiązaniem niż „Buty dla kobiet”.
Description z kolei pozwala nam nieco rozwinąć tytuł i zawartość strony oraz dodatkowo zmotywować do kliknięcia właśnie w nasz wynik wyszukiwań, który znajduje się pomiędzy wynikami konkurencyjnymi. Już na tym etapie może wykonać swojego rodzaju skuteczne nawołanie do wykonania akcji = kliknięcia.
Użycie tagów h1-h3, pogrubień, podkreśleń pozwoli na podział treści na właściwe sekcje nagłówków i podtytułów z zaznaczeniem najważniejszych elementów jakie Google powinno wziąć pod uwagę w trakcie crawl’owania.
- Właściwa optymalizacja zdjęć pozwoli szybciej odnaleźć Cię w wynikach graficznych
Zawsze optymalizuj wagę zdjęć – jest to istotny czynnik, wpływa też bezpośrednio na szybkość załadowania.
Staraj się nadawać unikalne znaczniki ALT zgodne ze zdjęciem, co z pewnością doceni Google
Unikaj losowych fizycznych nazw dla zdjęć typu zdj_ęcie_1.jpg na rzecz unikalnej nazwy zgodnej ze zdjęciem np. duza-fototapeta-kolorowy-slon.jpg
W przypadku ogromnej ilości zdjęć używanych na stronie, użyj odrębnego serwera do ich utrzymania typu storage hosting – tym samym przyśpieszysz czas ładowania witryny.
Warto zadbać także o czynniki, które często są pomijane bądź pozostawiane na później:
- Właściwa optymalizacja struktury URL,
- Użycie breadcrumbs’ów,
- Utworzenie pełnej mapy strony (sitemap),
- Linkowanie wewnętrzne celem przekazywania mocy pomiędzy podstronami, wskazywania najważniejszych podstron w obrębie danej domeny czy też kierowanie czytelnika na kolejne powiązane tematy,
- Właściwe przekierowania 3xx,
- Ogólna szybkość ładowania strony.
Oczywiście poza wspomnianymi elementami po stronie strony, musimy zadbać także o rozwiązanie wszelkich możliwych problemów „zewnętrznych”.
Wykorzystajmy w tym celu narzędzie Google Search Console (GSC), które pozwoli zbadać naszą witrynę pod względem występujących błędów indeksacji, dostępności i wszelkich innych istotnym elementów, jakie mogą wpłynąć na naszą widoczność w wynikach Google
Etap 5 – Twórz, rozpowszechniaj, angażuj (linkbuilding)
Czy „linkbuilding” wciąż odgrywa istotną rolę? Dalej utrzymuje się w niezmienionej formule?
W miarę rozwoju branży zaszły pewne zmiany, jakie zdecydowanie należy dostosować we własnej strategii, jeżeli chcemy pozostać w grze o najwyższe dla nas stawki — cenny ruch z wysokich pozycji w serpach.
Linkbuilding nie jest już niezależnym tworem, to obecnie składowy czynnik w istotnym procesie, jakim jest „Content Marketing” czyli formie budowania relacji poprzez angażujące treści, jakie wymieniają pomiędzy sobą użytkownicy — tym samym w naturalny sposób linkując do naszych docelowych podstron.
Dodatkowo wraz z wypuszczeniem licznych aktualizacji typu algorytm Google Panda i algorytm Google Pingwin, które zdecydowanie utrudniają prace i jednocześnie czyszczą indeksy ze spamowych wyników, wymuszają zmienioną formułę techniczną.
Badania wykazują, iż taka forma nie tylko jest skuteczna w pozyskiwaniu ruchu, lecz sprawia, iż generowany ruch jest o wiele bardziej jakościowy i konwertujący.
Jak sama nazwa „Content Marketing” wskazuje na „Content” i „Marketing” – co należy rozumieć w pierwsze części przez zoptymalizowane i właściwie przygotowane treści pod nasz target. Natomiast w drugiej części równie ważnej, jak pierwszej — skuteczne sposoby ich rozpowszechniania, czyli właściwie linkbulding.
Rozpowszechniać możemy na wiele sposobów jak chociażby:
- Gościnne wpisy w sferze blogosfery,
- Dyskusje na forum,
- Osobisty udział w systemach komentarzy,
- Wzmianki w branżowych katalogach stron,
- Interesujące infografiki,
- Kanały social media,
Natomiast warto podkreślić, iż źródła docelowych linków powinny być:
- Jakościowe, które jednocześnie cieszą się uznaniem targetu, jaki obraliśmy za cel oraz nie łamią wytycznych Google,
- Tematyczne, nawiązujące do tematów naszej branży,
- Generujące ruch, co powinno wynikać z pierwszej zasady jakości.
Powiecie, że jest to dawna idea budowania naturalnych linków i tak właściwie jest. Jednak z tą różnicą, iż w tej chwili zdobyty link to wartość dodana do głównej wartości, jaką jest zdobycie biznesowego kontaktu poprzez dzielenie się branżową treścią związaną z tematem zainteresowań naszego potencjalnego klienta.
Przejście na wyższy poziom linkbuildingu wymaga zdecydowanie więcej czasu, jednak oferuje także większą skuteczność
Dlaczego warto? Wyniki organiczne także w procesie content marketingu pozostają doskonałym kanałem do zbierania lead’ów.
źródło: smartinsights
Działajmy w myśl zasady:
Jeżeli nasza udostępniona treść na stronie w jakikolwiek sposób będzie użyteczna dla użytkownika, tym większe szanse na zdobycie wartościowego linka i pogodzenie wspólnej korzyści interesów.
Etap 6 – Where is the meat? Analizuj, Wdrażaj, Testuj
Jak już wiemy, skuteczna strategia to nie tylko strategia oparta na frazach kluczowych z odpowiednim nasyceniem stron w połączeniu ze zdobyciem paru „martwych” linków.
To przede wszystkim poznanie swojego targetu, realnych celów i elementów, jakie sprawią, iż nasze usługi staną się szeroko dostępne i tym samym chętnie zasięgane przez liczne grono odbiorców.
Znając szybkie tempo rozwoju i wciąż zmieniające się warunki w digital-owym świecie nie możemy pozostać przy jednorazowym przygotowaniu strategii bez powrotu do poruszanych kroków i aktualizacji o nowe dane, jakie pojawiły się podczas analizy.
Nie należy poddawać się, jeżeli nasze wyniki nie będą od razu zadowalające. Skuteczność działań wynika z uskuteczniania procesu, ciągłych zmian i testów — które doprowadzą do uzyskania wyników, jakie postawiliśmy sobie za cel.
Badaj jakość uzyskanego ruchu z wejść bezpośrednich, odsyłających i bezpośrednio z wyszukiwarek w różnych przedziałach czasowych.
Pozwoli to na ogólną ocenę sytuacji z uwzględnieniem przedziałów czasowych i pozwoli wykluczyć słabe strony naszej pierwotnej koncepcji. Jeżeli nasza strategia zakłada wzrost ruchu organicznego, natomiast wzrasta wyłącznie ruch z innego kanału — nie spełnimy zakładanych założeń rozwoju.
Sprawdzaj trafność słów kluczowych, jakie generują ruch na stronie, czy nie wymagają ponownej analizy.
Jakość ruchu w pierwszym etapie, wynika z fraz, jakie obraliśmy w wyniku oceny zainteresowań naszego targetu. Nic nam z bardzo dużego ruchu, który charakteryzuje się ogromnym współczynnikiem odrzuceń, krótkim czasie odwiedzin, braku zainteresowania kontaktem czy też zakupem produktów. Wówczas powinniśmy zastanowić się nad zasadnością wybranych fraz kluczowych.
Analizuj liczbę odwiedzanych podstron podczas jednej sesji, jak mocno angażujemy użytkownika na naszej witrynie.
Może dojść do sytuacji, gdy kierowany ruch pozostaje obojętny wobec naszej witryny w momencie przejścia, generując wysoki bounce rate na samym starcie. Warto wówczas zastanowić się, dlaczego nasza witryna i tym samym zawarte treści nie angażują użytkowników, do jakich docieramy w sposób, jaki zaplanowaliśmy.
Kontroluj współczynnik konwersji, czy słabe wyniki nie wynikają ze słabej strategii.
Poznanie współczynnik konwersji, pomoże w podjęciu trafnych decyzji w kwestii wybranych fraz kluczowych i odpowiedniej optymalizacji w celu jego podniesienia. Jeżeli dana fraza generuje nam wysoki współczynnik konwersji na pozycji poza TOP5, postarajmy się o wyższą pozycję dla tej frazy i sprawdźmy, czy jednocześnie współczynnik ulegnie także podwyższeniu.
Poza działaniami OffPage i poznaniu strony docelowej, która konwertuje w wyniku przejścia z danej frazy — postarajmy się dodatkowo zoptymalizować proces na samej stronie celem zwiększenia użyteczności i zwiększenia liczby leadów.
To jest tylko mała część tego, co powinniśmy wykonać, im więcej elementów poddamy analizie i testom — tym lepszą skuteczność osiągnie nasza strategia.