źródło: fotolia.pl
Na początku tego roku zdjęcia stanowiły ok. 50 proc. wszystkich treści w News Feedzie. Zmiany na Facebooku mają prowadzić do zwiększenia multimedialności serwisu. Zdjęcia i filmy, wyświetlane na stronie mają być większe, co z pewnością ucieszy dostawców spamu. O reklamodawcach nie wspominając.
Zobacz również
Spam-kontent wysuwa się na prowadzenie i to głównie treści niskiej jakości zyskują największą popularność na Facebooku. Wystarczy spojrzeć na strony, które mają najwięcej aktywnych fanów, nierzadko pomagającym adminom tworzyć kontent.
Nowy News Feed zagrożeniem dla profili firmowych?
Serwis społecznościowy zamienia się w foto-tablicę. Teoretycznie, zwiększenie rozmiarów zdjęć miało pozytywnie wpłynąć na budowanie relacji ze znajomymi i na generowanie bardziej „osobistych” przekazów. Zdjęć na Facebooku jest coraz więcej, ale nijak mają się do codziennej aktywności userów. Dominują głównie memy i zdjęcia ze zwierzętami lub ludźmi w absurdalnych sytuacjach.
Zmiana edge rank’u miała wyeliminować niskiej jakości treść, wyświetlaną na ścianach użytkowników. Efekt jest taki, że wściekli admini zanotowali spadek zasięgu swoich postów z wartościowym kontentem, a spam nadal jest widoczny. Nowy algorytm Facebooka nagradza zaangażowanie, czyli liczbę szerów i lajków.
Jak marki wspierają ochronę zdrowia psychicznego w Polsce [PRZEGLĄD]
Profile o co najmniej dziwnych nazwach, to najczęściej farmy fanów, przekierowujące użytkowników na konkretne, nierzadko raczkujące portale o wszystkim i o niczym. Dominuje głównie tematyka lifestyle’owa, a jakość i użyteczność publikowanych treści nie ma najmniejszego znaczenia. Znaczenie mają jedynie Twoje kliknięcia, np. w reklamy, które wywołują kolejną falę spamu. Często też farmy szerują treści od siebie nawzajem (szer za szer), a to napędza jeszcze większy ruch i zalew niskiej jakości kontentu. Żebrolajki i notorycznie łamany regulamin są na porządku dziennym. Co ciekawe, fanpejdże prowadzone są przez anonimowych adminów, którzy niekoniecznie są nastolatkami. Często za takimi profilami kryją się agencje interaktywne. Dopóki wyznacznikiem popularności strony będzie zasięg i ilość „osób, które o tym mówią”, fala spamu nie zniknie lub po prostu przybierze inną formę.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Wniosek nasuwa się sam: jeśli chcesz być widoczny, musisz zamieszczać posty przesycone LOLkontentem. Nie jest to jednak działanie, pozwalające na trafienie do wartościowych fanów, ściśle związanych z Twoją marką. Może uda Ci się zwiększyć zasięg, ale nie dotrzesz do użytkowników, na których naprawdę Ci zależy.
Warto więc skupić się na działaniach, które pozwolą na przebicie się przez falę spamu. Odpowiedni kontent zawsze się obroni, a przemyślane działania pozwolą marce zyskać dobrą opinię i zaangażowanie wartościowych użytkowników.
Jak w takim razie wyróżnić markę na Facebooku?
Na Twoim fanpage’u nie powinno zabraknąć informacji ściśle związanych z Twoją branżą. Zamieszczane w nim posty muszą wnosić określoną wartość dla użytkowników. Zapomnij więc o codziennych wpisach o pogodzie, smacznej kawie i o przypominaniu, że już jest „piąteczek”.
Dobry kontent to jedno, doskonałym sposobem na promocję marki na Facebooku jest też uruchomienie aplikacji, np. gry lub angażującego konkursu. Aplikacje konkursowe często są tak skonstruowane, że na tablicy użytkownika wyświetla się informacja o jego udziale w zabawie. Chcąc nie chcąc, powiadamia on o tym swoich znajomych, zatem jest szansa, że dana akcja zachęci innych do wzięcia udziału w prowadzonych przez Ciebie działaniach. Aplikacje konkursowe cieszą się ogromną popularnością. Dzięki nim marki mogą nie tylko pozyskać dużą liczbę nowych fanów, ale też poinformować użytkowników np. o wprowadzeniu nowego produktu czy o ciekawych projektach firmy.
Zgodnie z regulaminem Facebooka, konkursy muszą być przeprowadzane przy użyciu zewnętrznych narzędzi. Nie możesz więc wykorzystać funkcjonalności serwisu do prowadzenia swojej kampanii. Popularne ostatnio konkursy, polegające na udostępnieniu lub lajkowaniu postów, mogą spowodować trwałe usunięcie fanpage’a. Na Facebooku powstała nawet strona „Za biedni na konkurs?”, która w prześmiewczy sposób pokazuje praktyki, zabronione przez społecznościówkę. Poza tym, użytkownicy mogą w nim znaleźć punkt regulaminu, dotyczący działań promocyjnych na Facebooku oraz zakładkę z przykładowymi firmami, oferującymi niedrogie aplikacje konkursowe. Co więcej, administratorzy profilu podpowiadają narzędzia, które mogą służyć do przeprowadzenia konkursów „za darmoszkę”.
Stworzenie aplikacji nie należy do najłatwiejszych, zatem, jeśli nie posiadasz wiedzy lub zaplecza technicznego, warto skorzystać z gotowych rozwiązań. A jest ich sporo, więc lepiej zdecydować się na zakup niedrogiej aplikacji, niż ryzykować usunięcie nawet kilku- czy kilkudziesięciotysięcznego fanpage’a. Pamiętaj jednak, że liczba fanów nie jest najważniejsza. Ważne, żeby użytkownicy byli związani z marką i sami chętnie dzielili się informacjami, zamieszczanymi w profilu danej firmy.
Należycie prowadzona akcja z pewnością będzie miała przełożenie na efektywność Twojej kampanii. Warto wykorzystać też potencjał facebookowych reklam, z odpowiednim targetowaniem i dobrze przemyślaną strategią, ale to już temat na kolejny wpis o skutecznym prowadzeniu działań na Facebooku.
Sandra Wróbel, PR & Communication Manager w Socialapps.pl. Miłośniczka mediów społecznościowych, dobrego filmu i gór. Lubi odkrywać nowe miejsca i poznawać znaczenie dawno już nieużywanych słów. Uważa też, że warto wiedzieć wszystko o czymś i coś o wszystkim.