Pozostałe części cyklu przeczytasz tu >
Zobacz również
Kiedy i co było impulsem do rozpoczęcia własnej działalności?
To nie był impuls, a raczej realizacja odwiecznego marzenia, bo odkąd pamiętam, zawsze chciałem prowadzić firmę. Moją pierwszą działalność gospodarczą założyłem więc tak szybko, jak to było możliwe, od razu po ukończeniu liceum.
Ile czasu zajęło Ci założenie agencji od momentu zakiełkowania tego pomysłu?
Jako że własna firma chodziła mi po głowie od zawsze, w dzieciństwie nie wyobrażałem sobie siebie w innej roli niż przedsiębiorca, jak się niedługo okazało – związany z branżą reklamową 🙂 Pomysł, że to będzie właśnie marketing, pojawił się w mojej głowie na początku liceum. Wtedy też realizowałem pierwsze zlecenia na tworzenie stron internetowych. Pierwszą, wówczas jednoosobową, „agencję” założyłem od razu po ukończeniu szkoły średniej, a Cape Morris powstał 9 lat później, w 2015 roku.
W czerwcu obchodziliśmy czwarte urodziny. 🙂
#PolecajkiNM cz. 32: czego szukaliśmy w Google’u, Kryzysometr 2024/25, rynek dóbr luksusowych w Polsce
Jakie były największe wyzwania przy rozkręcaniu biznesu?
Na samym początku każdej agencji towarzyszy trudność przy pozyskaniu klientów, a później utrzymanie płynności finansowej przy obsłudze większych zleceń. Wraz z rozwojem biznesu i zatrudnieniem pierwszych współpracowników, największym wyzwaniem staje się zarządzanie zespołem. Agencja bazuje na ludziach, ich zaangażowaniu, entuzjazmie i talentach. Tylko dzięki nim powstają świetne pomysły, a klienci wiedzą, że mają po drugiej stronie odpowiedniego partnera, któremu chcą powierzyć rozwój swoich marek.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Jakie są koszty związane z rozpoczęciem własnego biznesu?
Samo rozpoczęcie działalności gospodarczej nie niesie za sobą praktycznie żadnych dużych kosztów operacyjnych, wystarczy komputer i biurko, a pracować można z domu lub kawiarni – tak zaczyna bardzo wiele firm. Najważniejszym kosztem jest koszt nas samych, czyli de facto: ile pieniędzy potrzebujemy, żeby się utrzymać i 100% czasu poświęcić rozwijanemu biznesowi.
Po jakim czasie udało się pozyskać pierwszego klienta?
Mile wspominam te pierwsze próby jego poszukiwania. 🙂 Udało mi się pozyskać pierwszego klienta na początku liceum, rozsyłając ulotki i dzwoniąc do potencjalnie zainteresowanych osób – czyli jeszcze na długo przed formalnym rozpoczęciem działalności.
Jakich porad udzieliłabyś osobie, która zastanawia się nad założeniem własnej agencji?
Przede wszystkim trzeba być przekonanym, że realizujemy się we właściwej dziedzinie i mamy determinację oraz chęć do zmierzenia się z wyzwaniami. Na początku nie jest łatwo, a każdy najmniejszy sukces będzie okupiony ciężką pracą. Pozyskanie pierwszego klienta, który będzie bazą do zbudowania agencji na pewno pomoże i zadziała pozytywnie na motywację. I oczywiście otoczenie się ludźmi z odpowiednimi kompetencjami, na początku choćby na freelancie. Warto też się zastanowić, czym będziemy się odróżniać od innych agencji, jaka będzie nasza specjalizacja, czyli co zadecyduje o tym, że klient akurat będzie chciał pracować z nami.
Jakie najdziwniejsze/najzabawniejsze sytuacje przydarzyły Ci się podczas realizacji własnego biznesu?
Spotkanie u klienta – my przyszliśmy na warsztaty, żeby omówić koncepcję, klient w 10-osobowym składzie oczekiwał finalnej prezentacji, a brand managera, który umawiał spotkanie i zakres naszej pracy, tego dnia… akurat nie było. 😉
O rozmówcy:
Mateusz Walaszczyk, client service director, Cape Morris