1. W marketingu najważniejsze jest…
granie fair i nietraktowanie swoich klientów jako tłumu, który przyjmie wszystko. Czasem warto na projekt spojrzeć z perspektywy klienta: „Jeśli ja byłabym targetem i zobaczyłabym taką reklamę, taki przekaz, taka promocję to nie poczułabym, że ktoś mi wciska ciemnotę?”. Istniejemy w otoczeniu social mediów, tutaj każde potknięcie, nieszczerość i wpadka zostaje głośno wypunktowana na naszym wallu lub na forach.
2. Pierwszy projekt lub kampania, które dodały mojej marce skrzydeł, to…
nowa strona nazwa.pl. Miesiące ciężkiej pracy, naprawdę wielu ludzi. Tysiące spotkań, dyskusji i koncepcji. Zapomnienie o tym, co było i wybieganie w dalszą przyszłość. Projekt trudny i długi, ale jak się okazuje opłacalny i doceniony.
Zobacz również
3. Najtrudniejsze zawodowe wyzwanie, z jakim przyszło mi się zmierzyć, to…
ten najbardziej nieprzewidywalny i niezależny element pracy, czyli ludzie. Marketing, sprzedaż, reklama to wszystko rządzi się jakimiś ustalonymi prawami. Możemy przewidywać efekty naszych działań, obserwować trendy. Ludzie nieustająco mnie zaskakują. Kierowanie zespołem wyjątkowych, kreatywnych jednostek to dopiero challenge 🙂
4. Projekt marketingowy, z którego jestem najbardziej dumna…
każdy, który wywołuje uśmiech na twarzy Prezesa i powoduje, ze słupki sprzedaży pną się w górę 😉
5. Kampania, której twórcom najbardziej zazdroszczę, to…
kampania Monstera z bocianem i Cadbury z gorylem. Spoty, które poruszyły i zaistniały w świadomości użytkowników.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Słuchaj podcastu NowyMarketing
6. Najbardziej obiecujące nowe trendy marketingu, to…
czy obiecujące? Nie wiem. Na pewno takie, których zlekceważyć nie wolno. Wpływ jednostki na postrzeganie marki. Internet oddał głos jednostce. Jeden niezadowolony bloger czy użytkownik Facebooka może zniszczyć miesiące pracy wielu osób.
7. Działania, które są totalnie przereklamowane w marketingu, to…
marketing szeptany. Często niestety prowadzony dosyć nieudolnie i miało wiarygodnie. Użytkownicy coraz szybciej wyłapują takie działania tracąc zaufanie do marki. Wg mnie jeśli coś robić byle jak – lepiej w ogóle z tego zrezygnować.
8. We współpracy na linii agencja-marka najważniejsze są…
wzajemna świadomość celów i barier oraz zaufanie. Jeśli briefujemy agencję, musimy wierzyć, że to właśnie ta jedyna i właściwa. Jeśli wierzymy, że współpracujemy z tą dla nas najlepszą to nie modyfikujmy przedstawionych przez nich pomysłów. A jeśli boimy się realizować pomysły zaproponowane przez naszą agencję, oznacza to, że wybraliśmy nieodpowiednią.
9. Swoje inspiracje czerpię…
z tego, co mnie otacza na co dzień. Z codziennych sytuacji, rzuconych słów, żartów sytuacyjnych. Obserwacja świata i ludzi niesie niesłychanie dużo inspiracji i pomysłów.
10. Gdybym miała sprzedawać polski hosting w Dolinie Krzemowej, a miałabym nieograniczony budżet na działania marketingowe, to…
przeniosłabym wszystkich gigantów na nasze serwery 🙂
11. Zajmuję się marketingiem, dlatego że…
tutaj właśnie w sposób naturalny doprowadziły mnie moje ścieżki zawodowe. To branża, która nie pozwala na nudę i wytchnienie. Rynek, na którym ciągle coś nowego się dzieje, słuchanie ludzi, obserwacja i wyznaczanie trendów.
Kalina Pieciun
Dyrektor Działu Marketingu w nazwa.pl. W branży internetowej od ponad 10 lat, wcześniej związana zawodowo z Grupą Onet, Interia.pl i ING Bankiem Śląskim. Specjalistka od reklamy, kampanii produktowych i wizerunkowych. Odpowiadała za opracowanie i realizację ubiegłorocznej kampanii sprzedażowo-wizerunkowej nazwa.pl oraz strategii komunikacji marki. W nazwa.pl zarządza pracą ponad 20-osobowego zespołu grafików, webmasterów, specjalistów od reklamy i PRu.