Zwykle to dziennikarze i blogerzy przepytują ekspertów, aktywistów społecznych, przedstawicieli nauki i biznesu. Jednak gdy rozmawiamy o klimacie, o tym, co trzeba zrobić, jak edukować i jak upowszechniać wiedzę, jak zachęcać do działania, to niemal w każdej dyskusji dochodzimy do wniosku, że koniecznie musimy mieć po naszej stronie media. Bez mediów nie zmienimy nastawienia biznesu i konsumentów, polityków i obywateli, a w konsekwencji nie zmienimy przepisów prawnych i przyjętych norm społecznych. Co sprawia, że przedstawiciele mediów zaczynają tworzyć treści na temat wyzwań środowiskowych i klimatycznych? Jaki rodzaj narracji przeważa w dziennikarskich tekstach poświęconych kryzysowi klimatycznemu, zanikowi bioróżnorodności, transformacji energetycznej, walce o czyste powietrze czy lepsze gospodarowanie odpadami i zasobami wody?
Podczas debaty wypowiedzieli się: Patryk Strzałkowski, dziennikarz portalu Gazeta.pl, specjalizujący się w tematyce środowiskowej i sprawach zagranicznych, autor m.in. cyklu Piątki dla klimatu, Magdalena Krukowska, dziennikarka Forbes Polska, wykładowczyni Akademii Leona Koźmińskiego, Michał Niewiadomski, redaktor działu energianews.pl dziennika Rzeczpospolita oraz Paulina Górska, ekoaktywistka i blogerka. Za moderację spotkania odpowiadał profesor Bolesław Rok, współtwórca programu Climate Leadership.
Zobacz również
Najważniejsze wnioski, jakie wyniknęły z dyskusji ekspertów przedstawiają się następująco:
- Dostarczanie rzetelnej wiedzy o stanie środowiska i kryzysie klimatycznym daje szansę na skuteczne działanie aktywistom i decydentom – w tym biznesowym.
- Środowisko, klimat, odpowiedzialność biznesu – to tematy, na które w mediach powoli jest coraz więcej miejsca.
- Tym samym rośnie rola sprawdzania faktów i uczciwej komunikacji, pozwalającej na unikanie oskarżeń o greenwashing.
- Osoby dysponujące wiedzą o środowisku muszą myśleć o dotarciu również do odbiorców, którzy coraz rzadziej korzystają z mediów tradycyjnych, a coraz częściej wiedzę o świecie czerpią z Instagrama czy TikToka.