Niestety, większość z tych spotkań coraz częściej kierowana jest albo do nowych, potencjalnych klientów albo do miłośników świetnej zabawy i networkingu w trakcie imprez integracyjnych. Cierpią na tym lojalni partnerzy handlowi, którzy coraz chętniej szukają uwagi u wrażliwszej na ich potrzeby konkurencji.
Błyskawiczny rozwój branży konferencyjnej spowodował, że obecnie trudno o znalezienie miesiąca, w którym nie odbywa się jakieś branżowe spotkanie. Popyt na tego rodzaju eventy – zwłaszcza w dużych miastach – jest ogromny, a organizatorzy kuszą potencjalnych uczestników nie tylko słynnymi nazwiskami firmującymi wydarzenia, ale przede wszystkim obietnicą zdobycia unikatowej wiedzy. Co najważniejsze, spektakularne konferencje przestały być domeną jedynie wyspecjalizowanych firm eventowych – coraz częściej organizują je firmy działające w danej branży, zapraszając na wydarzenie inne przedsiębiorstwa z własnego podwórka. Cel jest jeden – zwiększenie sprzedaży i zyskanie nowych klientów.
Zobacz również
W rzeczywistości jednak gra nie zawsze warta jest świeczki, ponieważ wiele konferencji okazuje się autopromocyjną bańką, pękającą z hukiem mniej więcej po wygłoszeniu pierwszej prelekcji. Z kolei te spotkania, za którymi stoi merytoryczny przekaz i kawał dobrej roboty, służą głównie przyciągnięciu uwagi nowych klientów. Tymczasem znane nazwiska i obecność czołowych postaci z branży z pewnością połechtają niejedno ego i zapewnią dobrą zabawę, ale niekoniecznie przyczynią się do zbudowania nowych relacji biznesowych. Efekt? Wydane pieniądze, duży wysiłek organizacyjny i żadnych zmian w słupkach sprzedaży.
Można zatem pomyśleć, że tego typu eventy po prostu nie mają sensu. Co jednak będzie, jeśli firmy zmienią grupę docelową swoich konferencji i skupią się na dotychczasowych klientach? Nie jest tajemnicą, że często są oni po prostu marginalizowani. Nie da się oprzeć wrażeniu, że przedsiębiorcy w pierwszej kolejności zwracają się ku nowym użytkownikom, zaniedbując tym samym lojalnych partnerów biznesowych. Tymczasem warto pamiętać, że klienta jest o wiele trudniej utrzymać niż zdobyć, a dobre, merytoryczne spotkania mogą być doskonałym sposobem na zacieśnienie relacji z tymi, z którymi pracujemy już od lat. Jakie są w takim razie zalety konferencji dedykowanych grupie obecnych klientów przedsiębiorstw?
Klienci dowiedzą się o tym, co nowego słychać w Twojej firmie
O obsłudze posprzedażowej bardzo dużo się mówi, jeszcze więcej pisze, ale najmniej się w tym kierunku działa. Przedsiębiorstwa wciąż mają problem z zapewnieniem należytego wsparcia użytkownikom tuż po finalizacji transakcji. W obliczu dynamicznie rozwijających się technologii i równie błyskawicznych zmian na rynku nieustanna aktualizacja wiedzy o nabytym produkcie i jego możliwościach jest nie tylko wskazana, ale wręcz konieczna.
#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach
Tymczasem zabiegani klienci mają coraz mniej czasu na czytanie rozsyłanych newsletterów czy informacyjnych wpisów umieszczanych w mediach społecznościowych, a co za tym idzie, lwia część spośród nich nie potrafi wykorzystać potencjału produktu lub nie ma nawet pojęcia o wprowadzonych nowościach. Bardzo często to właśnie spotkanie zorganizowane przed dostawcę jest dla nich jedyną okazją do zaktualizowania wiedzy i przetestowania nowych możliwości danej usługi.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
– W tym roku po raz pierwszy postanowiliśmy zorganizować konferencję skierowaną głównie do aktualnych klientów. W trakcie wydarzenia mnóstwo czasu poświęciliśmy na objaśnianie najbardziej praktycznych funkcji systemu i – jak się okazało, mimo częstych informacji o aktualizacjach, nie wszyscy byli na bieżąco z nowościami, co uniemożliwiało im wykorzystanie potencjału aplikacji do końca – mówi Edyta Wojtas, CEO i analityk biznesowy w SaldeoSMART.
Klienci podpowiedzą Ci, czego oczekują i jak spełnić ich potrzeby
Konferencje organizowane wyłącznie dla klientów to przede wszystkim ogromny krok w stronę dalszego rozwoju produktu – wszak nikt tak nie wskaże nam mocnych i słabych stron naszego biznesu, jak lojalny klient. Każdy dojrzały przedsiębiorca wie, jak bezcenny jest konstruktywny feedback i dopasowanie produktu do potrzeb rynku. Profesjonalne spotkania w kameralnym gronie użytkowników nie tylko stwarzają odpowiednie warunki do wymiany opinii czy zadawania pytań, ale też są dowodem na to, że firma troszczy się o utrzymanie satysfakcji swoich klientów na stałym, wysokim poziomie.
Standardowe konferencje skierowane na pozyskanie nowych klientów zazwyczaj nie wychodzą poza konwencję wyróżniającą rolę „eksperta” i wsłuchujących się w jego słowa laików. Na spotkaniu z aktualnymi kontrahentami nie ma miejsca na długie przemowy ociekające w górnolotne wizje i obietnice bez pokrycia – osoby korzystające z danego produktu oczekują przede wszystkim konkretnych informacji i wskazówek, jak optymalnie wykorzystać jego możliwości. To właśnie nasi stali klienci są grupą docelową, która najbardziej doceni wysoką wartość merytoryczną zorganizowanego wydarzenia!
– To ważne, aby słuchać tego, co do powiedzenia mają uczestnicy konferencji. Jeżeli nie stworzymy warunków do dyskusji, nigdy nie dowiemy się, co tak naprawdę myślą o nas klienci. O wiele korzystniej jest przemawiać z pozycji partnera gotowego do wysłuchania wszelkich obiekcji czy sugestii – jest to niestety bardzo trudne, ponieważ wymaga olbrzymich pokładów cierpliwości, pokory i uznania, że nasz produkt nie jest idealny – podkreśla Edyta Wojtas z SaldeoSMART.
W dobie nieustannej walki o klienta zapominamy, że to właśnie jego utrzymanie jest dla przedsiębiorcy największym wyzwaniem. Jak się okazuje, specjalistyczna konferencja może być również doskonałym sposobem na pogłębienie relacji z lojalnymi klientami, ale tylko wówczas, kiedy damy im szansę na podzielenie się z nami szczerą opinią o produkcie. Co więcej, żadne wydarzenie nie pozwoli nam na zebranie tylu cennych informacji zwrotnych, co kameralne spotkanie w gronie osób korzystających już z danego rozwiązania. Nie zapominajmy, że rekomendacja jednego lojalnego użytkownika może przynieść nam więcej korzyści niż konferencja z udziałem największych, branżowych nazwisk. Dlatego zanim zaczniemy zastanawiać się, jak jeszcze bardziej poszerzyć grupę docelową, zacznijmy może od przeanalizowania tego, czy nasi aktualni klienci są rzeczywiście zadowoleni z naszych usług. Czas na rachunek sumienia!