Korpo, ale nie szczur – w nowej kampanii ABSL żegna stereotypy

ABSL, największa w Polsce organizacja zrzeszająca firmy sektora nowoczesnych usług dla biznesu, startuje z CoffeeStories - kampanią wizerunkową, która wpisuje się w coraz gło-śniejszy dyskurs o tym, na ile atrakcyjna - nie tylko dla przedstawicieli pokolenia Y - jest praca w korporacji.
O autorze
2 min czytania 2016-06-08

Jak wiele można zakomunikować za pomocą hashtagu #MeetMyChoice?

Nie generalizujmy

Pod tekstami, w których „korporacja” odmieniana jest przez wszystkie przypadki, aż roi się od ko-mentarzy pełnych „lemingów”, „korposzczurów” i innych konstrukcji językowych, których wydźwięk sprowadza się do wspólnego mianownika: pracownicy skupieni w szklanych wieżowcach i biuro-wych open space’ach są pozbawieni kreatywności, przebojowości i własnego zdania, a pracę wy-konują na akord, co skutecznie ich frustruje, nie tylko za biurkiem, ale i po godzinach. Aż do tej po-ry, ciężko było o głos z innej strony. Zrzeszamy niemal 200 podmiotów tworzących sektor, który daje zatrudnienie więcej niż 200 tysiącom polskich pracowników – to istotna część rynku pracy. Znamy specyfikę struktur, które od lat budujemy, a co najważniejsze – znamy fantastycznych ludzi, którzy są naszym największym kapitałem. Jesteśmy zmęczeni dyskursem, w którym za kreatyw-nych i ciekawych świata uznaje się jedynie wolnych strzelców, a etatowych pracowników korporacji zamyka w szufladce z etykietą „nuda”. – mówi Wojciech Popławski, Wiceprezes ABSL i Dyrektor Zarządzający Accenture Operations Poland. – Rozpoczęliśmy dyskusję o pracy w korpo-racjach niemal dwa miesiące temu na łamach ogólnopolskiego dziennika. Odzew przeszedł nasze oczekiwania, stąd pomysł na kampanię, w której nie pokazujemy mas, a jednostki. W opartej na crowdsourcingowym, oddolnym modelu kampanii CoffeeStories o tym, dlaczego warto rozwa-żyć pracę w sektorze, mówią ci, którzy go tworzą.

Przy kawie o sobie

Nie możemy zaprosić na kawę każdego z Was z osobna. Wy nie możecie przybić piątki każdemu z nas. Dzięki CoffeeStories mamy pięć minut dla siebie choćby wirtualnie – to fragment manifestu kampanii, jaki można znaleźć na www.coffeestories.pl. To właśnie z prostej analogii spotkania przy kawie jako czasu, kiedy lubimy rozmawiać, zaczerpnięto nazwę kampanii. W pracy rozmawiamy najczęściej na tematy zawodowe – dzielimy się swoimi doświadczeniami, rozwiązujemy problemy, tworzymy produkty, wypracowujemy modele. Jest jednak taki moment dnia, kiedy biorąc oddech rozmawiamy o wszystkim, co dla nas ważne. To właśnie przysłowiowa kawa – pita w biurowej kuchni, w przestrzeni wspólnej, w pokoju czy na korytarzu. W kampanii CoffeeStories niebagatelne znaczenie ma jeszcze jeden zwrot – to #MeetMyChoice, hashtag, którym oznaczane są zdjęcia i historie. Dzieląc się swoimi opowieściami, mówimy o wyborach, decyzjach, sumie doświadczeń, które stoją za tym, dlaczego teraz jesteśmy właśnie tu, a nie gdzie indziej. To podkreślenie ludzkie-go pierwiastka, zdecydowanie najważniejszego w tej kampanii. – dodaje Wojciech Popławski.

Jak dołączyć do społeczności, która wnosi zupełnie nową jakość do dyskursu o pracy w korporacji? Częścią CoffeeStories można stać się dwojako: zamieszczając swoje zdjęcie wraz z krótkim opisem na Instagramie (oznaczając profil @the_coffeestories i dodając tag #MeetMy-Choice) lub wysyłając swoją historię bezpośrednio na [email protected].

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Kampania startuje 7 czerwca.

Słuchaj podcastu NowyMarketing