Dlatego też tak często mówi się o kreatywnych rekrutacjach. Temat stał się głośny zwłaszcza po działaniach Kariny Gos, które szrokim echem odbiły się w social mediach. Karina przez swoją aktywność na Foursquare zachęcała do kontaktu ze sobą kilka agencji kreatywnych. W rezultacie została zatrudniona w dziale kreacji VML Poland.
W ślady Kariny poszli niebawem inni młodzi kreatywni. Jednym z nich był Wojciech Kardyś – dziś Project manager Szeri Szeri.
Zobacz również
Wojtek za swój cel wybrał również VML Poland. Przebrał się za kuriera i osobiście wręczył paczkę Dawidowi Szczepaniakowi – Executive Creative Director w VML. Paczka zawierała cukierki, a pod spodem aplikację Wojtka. Choć w rezultacie nie został zatrudniony, nadal pozytywnie wspomina tamtą akcję:
„Akcja sama w sobie dała mi dużo, dzięki niej ludzie o mnie usłyszeli, zrobiło się głośno, co spowodowało, że pracodawcy sami zaczęli się do mnie odzywać (tak znalazłem swoją pierwszą pracę w branży). Czy takie akcje mają sens? Jeżeli staramy się do pracy w agencji KREATYWNEJ to jak sama nazwa wskazuje – trzeba pokazać swoją KREATYWNOŚĆ. Czy to jest wysłanie coca coli w koszyku pełnym lodu (co też zrobiłem) z załączonym CV czy też checking na Foursquarze (jak zrobiła to Karina Gos) – trzeba wymyślić coś na tyle kreatywnego/pomysłowego, by zwrócić na siebie uwagę – taka branża. Takie <<akcje>> są niezbędne – przynajmniej w branży Reklama/PR”.
Coraz częściej okazuje się jednak, że pomysłowe sposoby na rekrutacje nie są tylko wykorzystywane przez szukających pracę, ale także przez samych pracodawców. Zjawisko staje się coraz bardziej powszechne w branży kreatywnej, ale nie tylko. Często w ten sposób poszukuje się także specjalistów, zwłaszcza branży IT.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Wybraliśmy dla Was kilka takich pomysłów, które wydały nam się najciekawsze:
Słuchaj podcastu NowyMarketing
1. Poszukiwanie Marketing Managera przez CD Projekt. Zobaczcie sami, jak to wyglądało:
2. Rytuał przejęcia ACR (obecnie K2). Kiedy ACR poszukiwało całego szeregu pracowników, przygotowało specjalną aplikację. Trzeba było wypełnić w niej quiz sprawdzający umiejętności. Następnie można było wygenerować sobie magiczne CV.
Źródło: Slideshare
3. Gra o Bro – akcja rekrutacyjna Kompanii Piwowarskiej Beerlovers.pl. Kompania poszukiwała Mobeeratora i Web Beer Mastera.
Pierwszym etapem rekrutacji była gra, w której kandydaci określali swoje doświadczenie, cechy osobowe, umiejętności w social media oraz kreatywność.
Źródło: candidateexperience.pl
4. Ikea – proste i piękne. Zobaczcie sami!
5. Warszawski oddział Jung von Matt stworzył krzyżówkę i umieścił ją w magazynie Brief. Czytelnicy magazynu byli idealnym targetem dla agencji. Po rozwiązaniu krzyżówki okazywało się, że była ona ukrytym kodem QR. Po zeskanowaniu kodu kandydatom pokazywała się strona z gratulacjami za pomyślne przejście pierwszego etapu rekrutacji.
6. Firma BT Skyrise postawiła na klasykę – czyli piękne kobiety. Na śląskich uczelniach pojawiły się dziewczyny przebrane za stewardessy i rozdawały zaskoczonym studentom wizytówki. Po zatelefonowaniu na podany na nich numer okazywało się, że jest to akcja rekrutacyjna na stażystę do działu IT.
7. Agencję TBWA/Tequila akcję rekrutacyjna przeprowadziła na Tinderze. Stworzyła dwie fikcyjne postacie – Tolę Boską oraz Witka Ambarasa. Postaci szukały osób zdolnych i kreatywnych, które pasowałyby do zespołu TBWA/Tequila. Rozmawiały z tymi osobami, a następnie zachęcały do wysłania CV.
Źródło: www.spidersweb.pl
Takich akcji jest oczywiście więcej, zarówno w Polsce jak i zagranicą. Wystarczy wspomnieć choćby rekrutację na programistę agencji reklamowej Saatchi&Saatchi za pomocą Diablo III czy akcję Volvo pod hasłem „Kierunek Volvo – przystanek praca”. Wybraliśmy takie, które szczególnie zwróciły naszą uwagę. Inne przykłady opiszemy w kolejnym artykule.
Marta Ławrynkowicz
redaktor/dziennikarz Nowego Marketingu