Zakres ujętych w badaniu danych obejmuje publiczne wypowiedzi z serwisów społecznościowych, mikroblogów, forów internetowych, blogów, serwisów, portali, serwisów wideo oraz porównywarek opinii.
Założenia badania
Zobacz również
Poprzez wykorzystanie monitoringu internetu obserwowano publiczne wypowiedzi internautów na temat wyborów prezydenckich oraz poszczególnych kandydatów. Sprawdzano, gdzie internauci najchętniej dyskutują o polityce w kontekście nadchodzących wyborów i kandydujących polityków oraz jaka jest popularność poszczególnych kandydatów i sentyment wypowiedzi na ich temat. Badanie miało także na celu sprawdzenie, czy istnieje korelacja pomiędzy liczbą wypowiedzi w sieci a finalnymi wynikami wyborów.
Ogólna dynamika wypowiedzi
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Zarówno w okolicach pierwszej, jak i drugiej tury wyborów zaobserwowano widoczne wzrosty liczby wypowiedzi. Te pierwsze są jednak mniej spektakularne – prawdopodobnie jest to wynik rozproszenia dyskusji na większą liczbę kandydatów: w pierwszej turze było ich 11, w drugiej – tylko dwóch. Największe skoki liczby wypowiedzi na temat kandydatów odnotowano:
Słuchaj podcastu NowyMarketing
- 6 maja (sobota) – dzień po pierwszej debacie kandydatów z pierwszej tury
- 11 maja (poniedziałek) – dzień po pierwszej turze wyborów
- 22 maja (piątek) – czas po drugiej debacie prezydenckiej
- 25 maja (poniedziałek) – po II turze.
Źródła wypowiedzi
Najpopularniejszymi miejscami dyskusji były portale internetowe, Facebook oraz Twitter. Dominującym źródłem wypowiedzi na temat wszystkich kandydatów był Facebook, który generował od 30 do 50% wyników. W przeciwieństwie do pozostałych kandydatów – dla których drugim co do popularności źródłem były portale internetowe – kolejne miejsce zajmował Twitter, w dużej mierze za sprawą debaty przed drugą turą wyborów, która była tam bardzo szeroko komentowana. Zarówno wobec Bronisława Komorowskiego, jak i Andrzeja Dudy, użytkownicy Twittera byli bardziej krytyczni, niż użytkownicy Facebooka.
Cisza wyborcza
Polacy raczej przestrzegali ciszy wyborczej, oficjalnie nie rozmawiali na temat kandydatów w czasie jej trwania. 9 i 23 maja (soboty przed obiema turami wyborów), kiedy obowiązywała cisza wyborcza, widoczne były znaczące spadki w ilości wypowiedzi na temat kandydatów.
Internauci znaleźli jednak sposób na obejście prawnych zakazów – substytutami nazwisk kandydatów stały się pseudonimy nadane im przez kandydatów – Bigos oraz Budyń.
Pierwsza tura – gdzie Polacy łamali ciszę wyborczą
Druga tura – gdzie Polacy łamali ciszę wyborczą
Pierwsza tura – porównanie wyników poszczególnych kandydatów
Duda, Komorowski, Kukiz – dynamika wypowiedzi
Druga tura – porównanie wyników kandydatów
Druga tura – sentyment wypowiedzi
Więcej wzmianek w sieci dotyczyło Bronisława Komorowskiego, aniżeli Andrzeja Dudy, jednak wiele z nich było bardzo krytycznych – od 10 do 24 maja liczba negatywnych wyników była wyższa dla Bronisława Komorowskiego, niż dla Andrzeja Dudy.
Wypowiedzi pozytywne
Wypowiedzi negatywne
Sentyment wypowiedzi w źródłach
Andrzej Duda
Bronisław Komorowski
Paweł Kukiz – wielkie zaskoczenie wyborcze
Paweł Kukiz osiągnął wynik 20,80% – wyższy od wielu doświadczonych polityków. Trzeci wynik antysystemowego kandydata (zarówno w wyborach, jak i pod względem ilości dotyczących go wypowiedzi) stanowi zapowiedź znaczących zmian na polskiej scenie politycznej. W maju o Pawle Kukizie często rozmawiało się nie tylko w kontekście wyborów, ale również jego głównego postulatu – jednomandatowych okręgów wyborczych.
Paweł Kukiz prowadził swoją komunikację przede wszystkim na Facebooku, gdzie zgromadził blisko 48 tysięcy obserwujących na swoim prywatnym profilu. Nie dziwi więc, że właśnie to źródło było największym pod względem liczby wzmianek o polityku.
Jednomandatowe okręgi wyborcze
Kampania prezydencka, głównie za sprawą Pawła Kukiza, ponownie pobudziła opinię publiczną do dyskusji na temat JOW. Okazuje się, że poza okresem wyborów – parlamentarnych w roku 2012, zeszłorocznych wyborów samorządowych i bieżącej kampanii prezydenckiej – temat podejmowany jest sporadycznie.
W ostatnim czasie o JOWach rozmawiano niemal wyłącznie w kontekście Pawła Kukiza:
Wnioski
- W przypadku kandydatów cieszących się mniejszą popularnością w sieci, ich wynik wyborczy był adekwatny do ilości wzmianek
- Najgorętsze dyskusje w sieci, toczyły się w trakcie telewizyjnych debat oraz po ogłoszeniu wyników wyborów
- W przypadku kandydatów kontrowersyjnych (np. Janusz Palikot, Marian Kowalski, Janusz Korwin-Mikke) liczba wypowiedzi w sieci znacznie przewyższała ostateczne poparcie w wyborach
- Cisza wyborcza w dobie internetu ma coraz mniejsze znaczenie (czego przykładem jest wspomniany Bigos i Budyń)
- Analiza sentymentu wypowiedzi na temat wszystkich kandydatów, wykazała, że w przypadku polityków więcej było wypowiedzi negatywnych, niż pozytywnych.
- Kandydatem o którym najlepiej wypowiadały się kobiety (zwykle chwaląc aparycję polityka) był Adam Jarubas
- Proporcjonalnie do liczby wypowiedzi, wzrastał także odsetek opinii zawierających negatywny wydźwięk o kandydatach
- Kobiety wypowiadały się na temat polityków znacznie rzadziej i zwykle były mniej krytyczne od mężczyzn
- Na liczbę wypowiedzi o niektórych kandydatach (np. Bronisława Komorowskiego czy Janusza Korwina-Mikke) wpływały wzmianki, dotyczące ich bieżącej aktywności politycznej i pełnionych obowiązków europosła, radnego czy prezydenta
- Duża aktywność internautów podczas debat telewizyjnych, pozwala stwierdzić, że zjawisko multiscreeningu jest w Polsce coraz popularniejsze. Szukanie informacji w sieci o tym, co właśnie widzimy na ekranie telewizyjnym oraz dzielenie się swoimi przemyśleniami jest dziś na porządku dziennym
- Im większa była aktywność sztabu wyborczego danego kandydata w sieci, tym szersza była dyskusja oraz przyrost liczby wzmianek na jego temat (przykłady: Paweł Kukiz na Facebooku, strona i forum poświęcone Januszowi Korwinowi-Mikke, młodzieżówka związana z Marianem Kowalskim)