Niedawno Internet obiegł świetny mem – pokazujący, jak coś, co jeszcze 20 lat temu wydawało się science-fiction i było elementem bajki, teraz jest naszą codziennością.
Zobacz również
Również inne obszary naszego życia, w tym marketingu, ze sfery sci-fi stają się naszą rzeczywistością. Wykorzystanie robotów, automatyzacji, pogłębionego śledzenia użytkowników, etc. – to wszystko wiąże się z wieloma możliwościami dla marketerów. Czy jednak w pełni wykorzystujemy na co dzień tę szansę? Wciąż zaledwie 51% firm stosuje automatyzację*. Dlatego dziś:
- Rozprawię się z najpopularniejszymi mitami na temat automatyzacji z wykorzystaniem robotów.
- Przedstawię checklistę bazowych rzeczy, które możesz zautomatyzować jako marketer.
- Dam Ci listę narzędzi, z których możesz skorzystać.
Gotowy/a? Zaczynajmy!
Mity wokół robotów w marketingu
Mit 1: Trudna integracja
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
Jak pokazują badania (jedno z nich poniżej) jedną z największych barier wskazywanych przez marketerów we wdrożeniu automatyzacji jest konieczność integracji danych z różnorodnych źródeł i systemów.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Communigator and SmartInsights „Managing B2B Marketing Automation” (2019)
Nowoczesne roboty często nie wymagają już czasochłonnych implementacji, integracji z API, etc. Bardzo często wystarczające są podstawowe dostępy do aplikacji.
W przypadku najbardziej typowych integracji np. Mailchimp -> CRM sprzedażowy możemy wykorzystać Zapier (zapier.com). W przypadku bardziej skomplikowanych lub kompleksowych integracji możemy wykorzystać robot G1ANT (www.g1ant.com), który wykonuje automatyzację na podstawie nagrania wideo / screencast czynności wykonywanych przez człowieka na komputerze – z łatwością łącząc dane z różnorodnych systemów.
Mit 2: Brak ludzi
Paradoksalnie to brak ludzi jest jednym z największych blokerów we wdrożeniu automatyzacji, która ma zmniejszyć ilość wykonywanej przez nich pracy. Brzmi jak problem jajka i kury?
Liana Technologies „The Benefits and Challenges of Marketing Automation” (2017)
Kilkanaście, a nawet jeszcze kilka lat temu inwestycja w automatyzację miała wymiar nie tylko finansowy, ale również czasowy. Implementacja automatyzacji zajmowała tygodnie, a nawet miesiące pracy. Obecnie proste automatyzacje można wykonać w zaledwie kilka godzin. Świetnie pokazuje to lista automatyzacji na stronie programu „Biznes i marketing na Autopilocie” autorstwa Adama Gospodarzczyka i Grzegorza Roga, gdzie poszczególne automatyzacje są zaprojektowane tak, by zajmowały od kilkudziesięciu minut do kilku godzin.
źródło: zautomatyzowani.pl
Mit 3: Strategia, głupcze!
Jedną z 3 najczęściej wymienianych barier we wdrażaniu automatyzacji jest brak strategii dla całej automatyzacji.
Jako strateg doceniam tę potrzebę i uważam, że jest to bardzo ważna kwestia. Zwłaszcza jeśli wiąże się z dużym kosztem oprogramowania, ale też wówczas jeśli ingeruje w kluczowe procesy organizacji.
Jako osoba mocno związana z metodą Lean – uważam, że zanim stworzymy strategię, warto wypróbować różnorodne narzędzia i taktyki automatyzacji, by lepiej poznać możliwości robotów. Zwłaszcza, że dostępne są obecnie rozwiązania darmowe lub niskokosztowe wykorzystujące robotyzację, które zagospodarowują część lub całe procesy marketingowe.
Przykładem rozwiązania, które można zastosować darmowo lub niskokosztowo w ramach części procesu jest automatyzacja e-mail marketingu np. w Mailchimp (mailchimp.com). Alternatywnym przykładem programu, który automatyzuje cały proces generowania leadów jest RobotIn (robotin.io).
Mit 4: Roboty są drogie!
Kolejną obawą, która blokuje marketerów przed zastosowaniem robotów w ich działaniach są wysokie koszty.
Popularyzacja automatyzacji za pomocą robotów sprawiła, że dostęp do robotów staje się coraz tańszy. Na rynku wciąż dostępne są oczywiście enterprise’owe rozwiązania jak np. UI Path, które są stosunkowo kosztowne. Jednak rozwój rynku spowodował, że rozwarstwienie cenowe się zwiększyło, a próg wejścia w robotyzację znacznie obniżył. Dostępne są różnorodne rozwiązania:
- darmowe (np. w ramach Mailchimp);
- za kilkanaście dolarów (np. Zapier);
- w modelu Pay what you Robot, czyli takie, w których płaci się tylko za czas, kiedy robot pracuje (np. G1ANT.com)
- za kilka tysięcy dolarów opłaty jednorazowej lub w modelu subskrypcyjnym (np. robotin.io, SalesRobots)
- modelu edukacyjnym – kursy, szkolenia, tutoriale, gotowe procesy (np. zautomatyzowani.pl)
Co automatyzować?
Ok, mamy już za sobą najbardziej popularne mity dotyczące automatyzacji. Co zatem można zautomatyzować? Poniżej znajdziesz checklistę w podziale na automatyzacje proste, trochę bardziej skomplikowane i te naprawdę szerokie, procesowe.
Proste
Maile wysyłane po zapisie do newslettera, np.:
- przywitanie subskrybenta,
- materiał startowy dla subskrybenta (np. e-book, dostęp do materiałów),
- sekwencja maili contentowo-sprzedażowych dla subskrybenta,
- ankiety feedbackowe, badanie satysfakcji wśród subskrybentów newslettera,
- ankiety feedbackowe, badanie satysfakcji wśród klientów,
- badanie grupy docelowej (np. ankiety pozwalające poznać lepiej grupę docelową),
- kampanie mailingowe cross-sellingowe i up-sellingowe.
Grafiki np. w Figmie, np.:
- zmiana tekstów na różnorodnych formatach grafik,
- podmiana zdjęcia na różnorodnych formatach grafik.
Scrapowanie danych, np.:
- Scrapowanie leadów z LinkedIn i ich upload do CRM sprzedażowego,
- Scrapowanie cenników konkurencji do analizy konkurencji,
- Scrapowanie danych osób followujących nasze profile w social mediach i ich upload do CRM-u sprzedażowego / mapy touchpointów.
Bardziej skomplikowane
Content marketing, np.:
- Planowanie publikacji treści w social mediach,
- Ponowne użycie treści w social mediach (w ramach jednego kanału i wielu kanałów),
- Masowa aktualizacja contentu.
Sprzedaż, np.:
- Przenoszenie leadów z narzędzi typu Albacross, Leadfeeder, do CRM sprzedażowego,
- Komunikacji cold calling / cold mailing na bazie CRM sprzedażowego,
- Umawianie spotkań sprzedażowych,
- Follow upy do klientów,
- Agregowanie danych statystycznych o klientach,
- Badanie przyczyn przegranych,
- Automatyzacja raportowania z różnych źródeł danych (np.z CRM sprzedażowego, bazy touchpointów, narzędzi mailingowych, etc.).
Onboarding klienta (zwłaszcza w usługach B2B), np.:
- Setup narzędziowy,
- Mail startowy,
- Umówienie spotkań z harmonogramu projektu.
Procesowe
- Proces lead generation,
- Proces upsellingu i crosselingu,
- Proces optymalizacji strony www,
- Proces ofertowania,
- Proces obsługi klienta,
- Proces badań grupy docelowej / profilowania klienta etc.
To co, jesteś gotowy, aby rozpocząć swoją przygodę z automatyzacją? Masz już listę narzędzi i checklistę rzeczy, do których możesz zaangażować roboty na start. Teraz tylko zrób pierwszy krok – a na własnej skórze doświadczysz korzyści płynących z automatyzacji m.in. zwiększonej sprzedaży, lepszych wyników finansowych, czy oszczędności w zakresie potrzebnych zasobów.
Wystarczy, że zaczniesz 🙂
*Emailmonday „The Ultimate Marketing Automation stats”. (2019)