Miłość, według ekspertów paleontologów z Parku Nauki i Rozrywki w Krasiejowie, to jedno z najstarszych uczuć, jakie towarzyszy rozwojowi Ziemi. Była obecna jeszcze na długo przed pojawieniem się człowieka. Wbrew pozorom to nie chęć zaspokojenia przetrwania danego gatunku, ale ta rodzicielska, zaczęła funkcjonować na naszej planecie jako pierwsza. Chociaż walentynki na dobre zadomowiły się w przekazach reklamowych w XX wieku, to już nasi pra-praprzodkowie dbali o swój miłosny „PR”. Partnerki nosiły w formie trofeów chociażby kły dzikich zwierząt schwytane przez partnerów. Tak naprawdę były to pierwsze przejawy komunikowania miłości. Na długo zanim utworzyły się państwa czy trwałe społeczności. Wbrew pozorom miłość towarzyszy działaniom marketingowym marek niezależnie od pory roku. Stanowi chyba jeden z najczęściej wybieranych motywów we współczesnych reklamach. Jednak dzięki subtelnemu przekazowi jest w stanie urzekać i czarować komunikatem, przy okazji zjednując sympatię interesariuszy dla marki.
Szczególnie bliscy
Dobre historie. W ten niezwykły sposób z potencjalnymi klientami komunikuje się jeden z azjatyckich ubezpieczycieli. Za pomocą niezwykle pięknie i prosto opowiedzianej historii chłopaka, który drobnymi gestami odmienia rzeczywistość i związanych z nią ludzi, prezentuje się ogólną prawdę związaną z budowaniem relacji międzyludzkich. Zaufanie, zrozumienie, wzajemna pomoc buduje szczególny rodzaj miłości oparty na drobnych gestach, które potrafią nie tylko zmieniać najbliższe otoczenie, ale także cały świat. Reklama w duchu idei zrównoważonego rozwoju pokazuje nam, że każdy może zmienić swoją rzeczywistość nawet najdrobniejszymi decyzjami.
Zobacz również
Markę Duracell kojarzymy w Polsce głównie z niezmordowanym króliczkiem, który biega czy działa sprawniej i dłużej niż jego liczni konkurenci. Jednak popularny producent baterii poprzez serię spotów w nieco innym charakterze nawiązuje do różnych obliczy miłości. W tym przypadku do rodzicielskiej, budującej więź między córką, ojcem-żołnierzem na misji i prezentem od oddalonego wiele setek mil opiekuna. Czy w ten sposób marka buduje przekaz związany z tą najstarszą odmianą miłości? Zdecydowanie. Muzyka, narracja i cała kreacja budują napięcie zakończone oczywiście happy-endem.
Kochać – więcej niż słowo
Wydaje się, że producent kosmetyków raczej nie jest w stanie zaskoczyć kreatywnym podejściem do reklamy związanej z walentynkami. A jednak Schwarzkopf tworząc przekaz w postaci oświadczyn, dokonuje bardzo prostego zabiegu, który potrafi przykuć uwagę widza na zdecydowanie dłużej niż telewizyjne 30 sekund. Prostymi ujęciami i nietypowym zakończeniem udowadnia, że 14 lutego warto obchodzić codziennie. Czy w ten sposób osiąga sukces? Z całą pewnością wyróżnia się na niezwykle konkurencyjnym rynku, stwarzając więź, która zdecydowanie wpływa na to, że koło tej marki nie można przejść obojętnym.
W zestawieniu wyjątkowych kreacji o miłości nie może zabraknąć ciekawej propozycji reklamowej Coca-Coli, która udowadnia, że czasem małe rzeczy mogą osiągnąć wielki efekt. Ile balonów wystarcza, aby unieść czerwoną puszkę i sprawić radość? Z pewnością przekonacie się o tym klikając na spot. To chyba najbardziej spójna z prezentowanych propozycji, gdzie główny przekaz marki w zasadzie jest w stu procentach zgodny z myślą przewodnią, jaką oglądamy w materiale reklamowym.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Miłość to dzisiaj zdecydowanie więcej niż marketing. Widać to doskonale w przekazach marketingowych marek. Dzisiaj nie liczy się już tylko jako idea pokazywana w różnych obliczach komunikatu. Kluczem do zjednania konsumenta jest przede wszystkim historia. Niezwykła, choć prosta, angażująca, choć bardzo codzienna. Taka, która może wydarzyć się u naszego sąsiada, czy znajomego. Być może z tego wynika też pewna nieufność Polaków do obchodzenia 14 lutego, które wciąż postrzegane są u nas jako czysto komercyjne święto. Według badania SW Research ponad połowa Polaków świętuje walentynki, głównie ze swoim partnerem bądź partnerką. Co piąty ze świętujących czyni to w rodzinnym gronie, a co dziesiąty w gronie przyjaciół. Czy w budowaniu pamięci o uczuciu między dwojgiem ludzi pomagają działania komunikacyjne marek? Częściowo tak. Dzięki nim ten temat powraca na „tapetę” wielu konsumentów, którzy podczas zabieganej codzienności najzwyczajniej nie pamiętają o tym wśród wielu wyzwań, jakie stawia przed nimi rzeczywistość.
Słuchaj podcastu NowyMarketing