Rafał Maślak (Mister Polski 2014) oraz Rafał Jonkisz (Mister Polski 2015) odwiedzili wczoraj rodziny zastępcze Fundacji Happy Kids. Celem wizyty było rozstrzygnięcie konkursu filmowego „Przez dziurkę od klucza w rodzinnym domu dziecka”. Panowie wspólnie z pozostałymi członkami jury wybrali zwycięską rodzinę zastępczą, która już 18 września uda się na wyjazd do Włoch.
Rafał Maślak to jedna z pierwszych, polskich gwiazd, która włączyła się w akcję pomocy najbardziej bezbronnym ofiarom wojny w Ukrainie, czyli tamtejszym dzieciom z domów dziecka i piecz zastępczych. Już czwartego dnia inwazji Rosji na Ukrainę, apelował o pomoc Fundacji Happy Kids, która ewakuowała do naszego kraju blisko 1500 ukraińskich maluchów, a obecnie wspiera również jej polskich podopiecznych. Dlatego 8 września zasiadł w jury konkursu, w którym udział wzięły rodziny zawodowe Fundacji.
Zobacz również
Zadaniem podopiecznych Fundacji było przesłanie krótkiego nagrania obrazującego ich „zwyczajny dzień”. Konkurs ma na celu przybliżenie wartości, jakie niesie idea pieczy zastępczej.
Filmy pozwoliły nam faktycznie zajrzeć przez dziurkę od klucza i zobaczyć, jak dzieciaki żyją, jak rodziny się wspierają, jak wspólnie gotują i spędzają czas. To była fajna lekcja dla mnie, ponieważ zobaczyłem dużo ciepła – mówi Rafał Maślak.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Podczas oceny jury wzięło pod uwagę przede wszystkim kreatywność i zaangażowanie wszystkich domowników, (łącznie z psem i kotem), a także czytelność idei przekazu.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Byłem bardzo ciekawy, jak filmy zostały zrealizowane. Dostrzegłem duży poziom kreatywności. Bardzo podobało mi się to, że te nagrania były totalnie różne od siebie i przez to wybór był jeszcze trudniejszy. Mieliśmy dużą zagwozdkę – mówi Rafał Jonkisz.
Rozstrzygnięcie konkursu miało miejsce w jednym z Rodzinnych Domów Dziecka Fundacji Happy Kids w Łodzi.
Pewnie wiele osób mija to miejsce i nawet często ludzie nie zdają sobie sprawy, jakie są życiorysy tych małych chłopców i dziewczynek. Ludzie nie dostrzegają, że za tym żywopłotem może mieć bieg taka historia. Mam wielki szacunek dla osób, które chcą być w życiach tych dzieci i rzeczywiście przyczyniają się do ich zmiany. Tutaj naprawdę jest stworzona rodzinna atmosfer – dodaje Rafał Jonkisz.