Konkurencyjność firm zależy od skuteczności, terminowości, a także jakości wykonania powierzonej usługi. Jej efekt w przeważającej części zależy od zespołu, który tę pracę wykonuje. Trendy takie jak employer branding, polegające na budowaniu pozytywnego wizerunku pracodawcy tylko wzmacniają całą sytuację. Jak grzyby po deszczu wyrastają firmy wyspecjalizowane w znajdowaniu dla nas pracowników.
Mimo tak ukierunkowanych podmiotów wspierających rekrutację, w mediach społecznościowych nie brakuje ogłoszeń o poszukiwaniu pracownika. Na specjalnie do tego przeznaczonych grupach na Facebooku możemy znaleźć informacje, jaka firma, kogo szuka i do jakich zadań. Dlaczego tak popularna jest ta praktyka? Przede wszystkim ze względu na naszą wiarę w rekomendację. Polegamy na ocenie naszych znajomych, którzy znając innych, są w stanie dopasować i polecić nam najlepszego kandydata.
Zobacz również
Rekomendacje to wielka siła i właśnie tę siłę wykorzystują twórcy Talent Place, realizując ideę crowdstaffingu w swojej firmie. Polega ona na tworzeniu rozbudowanej siatki rekruterów, którzy wiedząc o zapotrzebowaniu danej firmy na specjalistów, wykorzystują sieć swoich kontaktów oraz media społecznościowe do znalezienia najodpowiedniejszych osób na dane stanowisko. Wprowadzenie crowdstaffingu na polski rynek to odpowiedź na malejący spływ kandydatów z obecnie wykorzystywanych kanałów rekrutacji, w szczególności portali z ogłoszeniami o pracę.
-
W ciągu roku zbudowaliśmy portfolio 25 firm, które regularnie korzystają z naszych usług. Przy wsparciu ponad 200 rekruterów pomagamy im w znalezieniu pracowników w całej Europie – wyjaśnia Przemek Kadula, założyciel Talent Place.
Pomysł takiego rozwiązania to wypadkowa trendów na rynku pracy. W związku z pogłębiającym się rynkiem pracownika, kandydaci przestają wyszukiwać aktywnie pracy. To pracodawca musi być aktywny i przekonać przyszłego pracownika do aplikacji.
Jak marki wspierają ochronę zdrowia psychicznego w Polsce [PRZEGLĄD]
-
Kiedy tłumaczymy, na czym polega nasza siła, najłatwiej jest się nam odnieść do Ubera. Chcąc zamówić transport, wykorzystujemy aplikację, która pozwala nam znaleźć auto w najbliższej okolicy. Podobnie działa Talent Place – wiemy, że nasz klient poszukuje pracowników np. w Łodzi w branży IT. Wiedząc to, informujemy o takim zapotrzebowaniu naszych rekruterów w tym mieście. Oni, wykorzystując swoją siatkę kontaktów oraz media społecznościowe zapewniają nam dotarcie do najciekawszych osób – nawet tych, którzy dotychczas nie myśleli o zmianie pracy – dodaje Kadula.
Słuchaj podcastu NowyMarketing