Źródło: www.complaintsboard.com
Dziś, kiedy klienta zewsząd atakują marki i ich komunikaty, promocje i reklamy (z chodników, ścian nad pisuarem, smartfonów, głośników), kiedy spokojnie nie można już wjechać windą, żeby nie natknąć się na „niestandardową formę reklamy”… w świecie, w którym każda przestrzeń staje się potencjalną przestrzenią reklamową, najcenniejszą walutą staje się uwaga. Kiedy wszyscy dookoła krzyczą, to i tak się nie słyszą. Bądź cicho, przynajmniej nie stracisz energii. Wszystko zaczyna się od różnicy – to najczęściej ona powoduje, że coś dostrzegamy.
Zobacz również
Źródło: giuliav82.files.wordpress.com
Wyróżnij się albo zgiń?
Nie chodzi tutaj o naiwnie rozumiane „wyróżnianie się” (tej właśnie starodawnej, niepasującej już do świata koncepcji, zawdzięczamy jarmarczne nazwy, prostackie loga, reklamę czy komunikację marki). Chodzi o odróżnianie – od konkurencji i w jakiejś sprawie. Za dobrze skonstruowaną marką stoi idea, a sama marka jest powodem, dla którego ktoś chce z niej skorzystać. Jeśli dodać do tego, że produktów i usług jest wiele i są one w swoich segmentach ekwiwalentne jakościowo i funkcjonalnie, w grę zaczynają wchodzić stojące za brandem emocje i światy przeżyć. Dobrze pomyślane marki stają się elementem kultury, mają też zdolność do generowania tożsamości swoich użytkowników. Zakon Apple’a versus „indywidualizm” Samsunga. Stateczna klasa średnia Mercedesa w kontrze do idącego z duchem czasu i technologii Audi. Pech chce, że część marketerów dalej żyje w świecie „wyróżnij się albo zgiń”.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Źródło: http://i.wp.pl/a/f/jpeg/27925/reklama-rzniecie-z-dowozem.jpeg
No więc kim jestem?
O ile człowiek nie ma problemu z odpowiedzią, o tyle proste pytanie „z czym moja marka ma się kojarzyć klientom” często kończy się długim milczeniem wśród zarządzających brandami. Jesteśmy profesjonalni, mawiają niektórzy. Jeśli jednak uwzględnimy fakt, że bycie profesjonalnym jest warunkiem koniecznym do funkcjonowania na rynku, a wszystkie brandy chwalą się, że takie są, to który właściwie jest?
Źródło: www.complaintsboard.com
Jeżeli nawet ja nie wiem, jaki daję klientom powód do zakupu i kim właściwie jestem, nie wiem też co do nich powiedzieć. W rezultacie klienci (co oczywiste) nie bardzo wiedzą z czym mają właściwie do czynienia. Nieznajomość własnej marki, brak określonej tożsamości i osobowości to w efekcie brak spójnej i klarownej komunikacji. Coś, co jest dla wszystkich jest dla nikogo, ponieważ ludzie zaczęli się różnić.