Zdjęcie royalty free z Fotolia
Tekst pochodzi z nowego e-booka Nowego Marketingu „Social Media 2010-2015-2010”
Pobierz za darmo >
Zobacz również
Anita Kijanka
CEO w Com Creation
Jakie były wg Ciebie najważniejsze wydarzenia w dotychczasowej historii social media?
Zakup Instagrama przez Facebooka – to jeden z najszybciej rozwijających się narzędzi w social media
Moim zdaniem najważniejszym wydarzeniem ostatnich pięciu lat był zakup aplikacji Instagram przez Facebooka. Obecnie większość badań dotyczących korzystania z narzędzi komunikacyjnych pokazuje, że Instagram rośnie w siłę. Jest coraz popularniejszy, jest też przede wszystkim odpowiedzią na potrzebę rynku – szybką, prostą komunikację. Często się mówi, że stajemy się społeczeństwem obrazkowym, w moim odczuciu jesteśmy nim od samego początku, a pęd życia i mnogość bodźców sprawia, że ta tendencja po prostu się uwydatniła.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
O ogromnym potencjale tego narzędzia świadczy także od niedawna uruchomiona możliwość reklamy a przede wszystkim fakt, że coraz więcej korzysta ze smartphonów.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Na dodatek nigdzie tak jak w przypadku Instagrama nie sprawdziły się póki co hashtagi. Pozwalają na prostą i skuteczną promocję w danej tematyce. Sprzyjają integracji środowiska w ramach konkretnego zagadnienia, zakorzeniając się przez to jeszcze mocniej w życie użytkowników. Tutaj, wydaje mi się, wykazujemy więcej tolerancji dla nich niż ma to miejsce w przypadku Facebooka. Rozmawiając z różnymi osobami, jak odbierają hashtagi na Facebooku, słyszę opinię, że to nic niewnoszące krzaczki…
Jakie były największe porażki i sukcesy?
Solidne osadzenie się mediów społecznościowych w świadomości firm w zakresie komunikacji marek (sukces)
Ostatnie pięć lat to wejście mediów społecznościowych w nasze życie do tego stopnia, że szukając informacji o firmie zaraz po stronie internetowej (jeżeli ją w ogóle odwiedzamy), kierujemy się na Facebooka. Ciekawi nas, co dzieje się w tej firmie, jak wygląda od zaplecza.
Media społecznościowe stały się swego rodzaju reality show z życia firmy. Pozwalają w prosty i szybki sposób pokazać, jaki jest jej klimat, co ciekawego się w niej dzieje, co aktualnie robi.
Dodanie możliwości kontaktu z fanpagem sprawiło, że mimo, że zwykle na stronie widnieje zakładka kontakt, internauci postrzegają wiadomości via Facebook jako szybsze i wygodniejsze rozwiązanie do komunikacji.
Oczywiście niesie to za sobą większe nakłady pracy po stronie przedsiębiorstwa, jednak dużo bardziej zbliża klientów do marki. Dodatkowo jako społeczeństwo jesteśmy coraz bardziej niecierpliwi, chcemy wszystkiego tu i teraz, a to tylko dodatkowy czynnik sprzyjający pogłębianiu się zastosowania mediów społecznościowych w naszym codziennym życiu.
Wprowadzenie Google + (porażka)
Kiedy powstało Google + wiele osób głosiło koniec ery Facebooka. Pamiętam rankingi popularności po uruchomieniu tej platformy. Zachwycano się jednokierunkowością G+, tego, że każdego można dodać do obserwowanych, czego nie ma w przypadku Facebooka (potem oczywiście stworzył rozwiązanie to umożliwiające – „Follow”). Jednak jak teraz spojrzymy na tę platformę, to w moim odczuciu ogromny potencjał tego giganta internetowego nie został wykorzystany. Ale kto wie… może coś się jeszcze szykuje 🙂
Hasztagi na Facebooku (porażka)
Tak jak hashtagi są czymś naturalnym dla nas w przypadku Instagrama, tak widzę, że nie zyskały podobnej przychylności ze strony użytkowników Facebooka. Są raczej odbierane jako krzaczki czy też łatwy sposób do rozpoznania, że ktoś to samo zdjęcie wrzucił też na Instagram…
Jakie trendy uważasz dziś za najciekawsze oraz takie, które w najbliższej przyszłości mogą stanowić o tym, jak będą wyglądały media społecznościowe i social media marketing?
Wielokanałowość komunikacji i reklamy to według mnie jeden z największych trendów ostatnich lat. Tradycyjnie realizowane dotąd kampanie za pomocą prasy, radia, outdooru czy TV, teraz uzupełniane są poprzez liczne platformy w social media. Z jednej strony to sukces, bo pozwalają one na coraz dokładniejsze i bardziej kreatywne targetowanie swojej grupy docelowej, a z drugiej wiąże się z monitoringiem każdego z wybranych kanałów, większej ilości osób zaangażowanych, co też powoduje dodatkowe koszta realizacji kampanii. Z tego trendu z kolei wyłania się nam kolejny, którym jest łączenie online’u z offline’m. Stały dostęp do Internetu sprawił, że nie ma już granicy pomiędzy byciem podłączonym do sieci i byciem poza nią. Powoduje to ułatwiony dostęp np. do sprawdzania cen za konkretny produkt w trakcie zakupów czy analizy tego, co inni myślą o interesującej nas rzeczy. Wystarczy smarphone, dostęp do Internetu i szybko przekonamy się, czy ta cena jest zawyżona, czy może gdzieś indziej mogę ten produkt kupić taniej.
Zatarcie barier w komunikacji
Teraz w łatwy sposób możemy skontaktować się z prawie z każdym człowiekiem. Niewiele jest osób nieposiadających swojego profilu w którymś z kanałów social media. Przyśpiesza to poznawanie się ludzi, a kultura „bezpośredniego kontaktu” sprawia, że szybciej przechodzimy na „Ty”, co także ułatwia komunikację. Wadą tego podejścia jest nieraz zalewanie nas wiadomościami z każdej strony – czekam, aż Facebook włączy opcję oznakowania ważności wiadomości od danej osoby bez konieczności jej otwierania – jak wykrzykniki, flagi czy gwiazdki.
Smsy i mmsy też pewnie solidnie straciły na popularności i niebawem będą niszowym rozwiązaniem – w końcu wygodniej jest nam załatwić daną sprawę, korzystając z jednego narzędzia niż kilku.
Youtube stale zyskuje na popularności
Siłę tę coraz bardziej dostrzegają marketerzy, a korzystają na niej youtuberzy. Patrząc na statystyki oglądania telewizji, można łatwo zauważyć, że młodsze pokolenie, które wkracza na rynek, preferuje korzystanie z tego rozwiązania. Samo chce decydować, kiedy i co będzie oglądać. Nie chce się dostosowywać (to też sprzyja rozwojowi VOD), chce i mocno podkreśla, że sami dla siebie planują czas.
Jagoda Prętnicka-Markiewicz
Head of Marketing, SentiOne
Jakie były wg Ciebie najważniejsze wydarzenia w dotychczasowej historii social media?
Dla nas niezwykle ważny jest rozwój narzędzi i świadomości związanej z monitoringiem internetu. Narzędzia do analizy treści dodawanych przez internautów kiedyś uważano za nieistotne ze względu na niewielką ilość publikowanych wypowiedzi. Dziś, kiedy ich ilość dynamicznie wzrasta, a ciężar działań marketingowych przenosi się do sieci, monitoring staje się niezbędny w każdym przedsiębiorstwie. Zaczęli go doceniać nie tylko Ci najwięksi. Potencjał pozyskanych danych wykorzystują nawet najmniejsze przedsiębiorstwa.
Wiele akcji nie miałoby szans zaistnieć, gdyby nie nakręcały ich mechanizmy internetu. Przykład #icebucketchallenge prezentuje w pełni fenomen sieci.
Media społecznościowe otworzyły się na obecność firm, oferując im szereg rozwiązań, a ponadto kusząc przedsiębiorców możliwością komunikowania się z coraz większą liczbą odbiorców. Swoje kanały na YT czy strony na Fb mają zarówno marki jak i osoby publiczne (a nawet Watykan). Social media stały się dla wielu osób i marek trampoliną do sukcesu, tu przykładów nie brakuje od PSY, Gotye po Wardęgę.
Ważnych wydarzeń w minionym pięcioleciu nie brakowało. Zakup Instagrama przez Facebook zaliczam do jednego z najważniejszych wydarzeń.
Jako jedno z najważniejszych zjawisk, można wymienić wzrost popularności komunikacji multimedialnej. Przejście od komunikacji treści do przekazywania informacji za sprawą obrazu czy video, to efekt rozwoju YouTuba, Instagrama oraz Pinteresta. Obraz stał się coraz częściej wykorzystywaną formą przekazu w działaniach marketingowych, a lata 2010-2015, można nazwać erą infografik, tutoriali oraz podcastów. Konsekwencją sukcesu przekazu wizualnego jest pojawienie się między innymi Snapchata.
Warto wspomnieć o dynamicznym w minionych latach rozwoju rynku smartfonów i tabletów, a co za tym idzie aplikacji również społecznościowych. Lata 2010-2015 obfitowały w nowe dodatki, zmiany (np. rozwój Facebook Massanger).
Z roku na rok przybywa blogów. Rozwój blogosfery, wyjście autorów blogów do offline (konferencje, publikacje książek, programy telewizyjne), zaliczam także do wydarzeń zasługujących na odnotowanie.
W ciągu pięciu lat w social media, było wiele momentów zwrotnych. Można je analizować i wymieniać bardzo długo. Ogromna dynamika rynku sprawia, że trudno przewidzieć, co będzie popularne za kilka lat, możemy jedynie przypuszczać, w którym kierunku zmierza ekspansja social media.
Jakie były największe porażki i sukcesy?
W Polsce do porażek można zdecydowanie zaliczyć spadek zainteresowania portalem NK.pl. W czerwcu 2010 roku w serwisie istniało około 14 milionów aktywnych kont (częściowo fikcyjnych). Dane opublikowane w 2014 wskazują, że w ciągu ostatnich kilku lat liczba użytkowników NK.pl zmalała o ponad 40%, z 12 (w 2011 roku) do 7 mln aktywnych użytkowników miesięcznie. Polacy coraz częściej wybierają serwis Facebook, ze względu na zmiany dokonane w polityce prywatności Naszej Klasy, liczne treści reklamowe oraz, a może przede wszystkim, skończoną funkcję portalu, który miał kontaktować z dawnymi znajomymi.
Mówiono, że nie ma na rynku internetowym miejsca na więcej niż jeden portal społecznościowy. Wzrost popularności Twittera oraz przetłumaczenie serwisu na język polski przyniosły mu w ciągu ostatnich trzech lat niesamowity wzrost ilości użytkowników.
Podczas gdy niektóre serwisy społecznościowe rosną w niewiarygodnym tempie, inne zaczynają zwalniać, a niektóre nawet znikać. G+ nie zyskuje na popularności, mało to, popada w zapomnienie. Portal uznawany za swoiste miasto duchów w social media – w 2013 roku miał 3,5 miliona polskich użytkowników, a w 2015 ponad dwukrotnie więcej, bo aż 7,5 miliona. Należy jednak pamiętać, że w latach 2012-2014 internetowy gigant „wymuszał” tworzenie profilu w portalu społecznościowym przy zakładaniu skrzynki pocztowej Gmail czy konta YouTube. Ma to swoje odbicie w liczbie postów – w porównaniu z innymi międzynarodowymi portalami społecznościowymi aktywność w Google+ pozostaje śladowa – w ciągu trzech wakacyjnych miesięcy w latach 2013 i 2015 ogromna większość użytkowników nie dodała w G+ żadnego posta ani komentarza – można więc przyjąć, że nazywanie Google+ ghost city nie jest bezpodstawne.
O sukcesie lub porażce w social media decyduje umiejętność szybkiego odpowiadania na panujące trendy lub umiejętność ich wyprzedzenia.
Jakie trendy uważasz dziś za najciekawsze oraz takie, które w najbliższej przyszłości mogą stanowić o tym, jak będą wyglądały media społecznościowe i social media marketing?
Zdecydowanie pojęcia Business Intelligence oraz Big Data, które przenikają się nawzajem i często padają w kontekście dyskusji o mediach społecznościowych. Business Intelligence, czyli umiejętność przekształcenia pozyskanych danych w wiedzę, a tę w sukces biznesowy. Za sprawą Big Data coraz częściej, można stworzyć ekonomiczne produkty i usługi, dostosowane do indywidualnych potrzeb każdego klienta. Analityczne podejście pozwala uzyskać cenne informacje na temat tego, jak utrzymać równowagę pomiędzy podażą, a popytem. Big Data daje możliwość skutecznego dotarcia do pierwotnej przyczyny niedociągnięć i błędów w zakresie świadczonych usług. Umiejętność wykorzystania pozyskanych danych w świecie wirtualnym, zaprząta głowy niejednego social media ninja.
Z najważniejszych trendów – social media zostały ostatecznie uznane jako istota content marketngu. Czasy w których „nieważne jak, byle się mówiło” minęły bezpowrotnie. Najistotniejsza przestaje być tylko liczba lajków czy postów. Farmy lajków odeszły do lamusa. Liczyć zaczęła się wartościowa treść.
Analizowanie przekazów dodawanych w sieci pod kątem tego kto, gdzie i jak mówi na istotny dla marki temat, staje się kluczem do sukcesu jej komunikacji, a co za tym idzie także sprzedaży. W ciągu kilku lat zmieniła się struktura komunikacji marek z klientami. Na początku 2010 roku kontakt z firmą ograniczał się najczęściej do formularza na stronie. Dziś przedsiębiorstwa muszą reagować na pytania internautów. Warto dodać, że nie zawsze dyskusja o produktach i usługach, toczy się w oficjalnych kanałach marki. Niejednokrotnie internauci rozmawiają zupełnie gdzie indziej. Chcąc być na bieżąco, trzeba podążać za nowymi kanałami i włączać się w dyskusję. Na wadze zyskuje nie tylko sama reakcja przedstawiciela marki, ale przede wszystkim budowana z marką relacja.
Tylko co dziesiąty wpis dodawany przez internautów w 2014 roku, pojawiał się na forach czy portalach internetowych. Serwisy takie jak Facebook czy Twitter w 2014 stanowią już od 2013 roku, główną platformę dyskusyjną dla polskich internautów. Facebook i Twitter odnotowują tendencję wzrostową kolejny rok z rzędu, na czym tracą fora internetowe.
Aktywność kobiet w sieci od 2010 roku bezustannie wzrasta. W 2014 przybyło ich aż 7% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Panie są aktywne głównie na Facebooku i Instagramie. Rośnie także ilość kobiet aktywnych na Twitterze.
Zdecydowanie jednym z najważniejszych trendów ostatnich lat jest RTM. Real time marketing to umiejętność wykorzystania okazji do zaistnienia przedsiębiorstwa w danej czasoprzestrzeni. Przemyślana i dynamicznie prowadzona komunikacja stała się kluczem do sukcesu. RTM ma coraz większe znaczenie, a jego przełożenie na sprzedaż jest jak najbardziej namacalne. Zyskujący na popularności social selling, daje ogromne możliwości, zarówno wielkim markom, jak i małym przedsiębiorcom. Działania online stają się dziś niezbędnym elementem marketingu firmy. Poza budowaniem wiarygodności i pozyskiwaniem ambasadorów marki, przedsiębiorcy coraz częściej myślą o niekonwencjonalnej sprzedaży w sieci. Potencjalni inwestorzy, pracownicy, współpracownicy i klienci są dosłownie na wyciągnięcie ręki. Od kilku lat w USA obserwujemy niezwykły rozwój social sellingu, co nie pozostaje bez wpływu na stary kontynent. Real time marketing otwiera przed firmami nowe możliwości, dzięki lepszemu poznaniu klientów. Komunikacja nie jest już tylko jednostronna. Zręcznie prowadzony RTM umożliwia prowadzenie efektywnego dialogu z konsumentem w internecie i zwiększa jego zaangażowanie w działania marki.
Co ponadto… Nie mam najmniejszych wątpliwości, że internet jest sprawcą wielu zmian w językach na całym świecie. Wszędzie tam, gdzie dotarła sieć, pojawiły się także portale społecznościowe, a wraz z nimi socjalekt. Mediom społecznościowym zawdzięczamy unifikację języka. „Lajki, selfie”, „hashtagi” czy „postowanie” to słowa, które przeszły do naszego języka codziennego. W użyciu powszechnym są słowa zapożyczone takie, jak „logowanie” czy „klikanie”.
Gośka Janiak
social media specialist, agencja WildMoose
Jakie były wg Ciebie najważniejsze wydarzenia w dotychczasowej historii social media?
Za jedną z najważniejszych uważam akcję Ice Bucket Challenge. W ubiegłym roku użytkownicy Facebooka oszaleli na jej punkcie a przez timeline rzadko przewijało się coś innego. Oblewanie się kubłem wody z lodem, nominowanie do tego trzech kolejnych osób i pomoc chorym na stwardnienie zanikowe boczne. To musiało się udać. W samej Polsce dzięki akcji zebrano ponad milion złotych, a przecież zasięg był międzynarodowy. Użytkownicy Facebooka pokazali, jaką moc ma serwis i jaki potencjał drzemie nie tyle w reklamach, co w ludziach, którym przyświeca wspólna idea. Zmieniło to całkiem postrzeganie fanów i wpłynęło na interakcje z nimi. Marki zmieniły sposób kontaktowania się z odbiorcami i postawiły większy nacisk na interakcje oraz przyciąganie znajomych swoich fanów na profile. Okazało się też, że Facebooku są nie tylko kotki i reklamy.
Jakie były największe porażki i sukcesy?
Historia mediów społecznościowych jest dłuższa, niż większości z nas się wydaje. Do tej pory było wiele sukcesów, ale jeszcze więcej porażek. Jaka największa? Ciężko powiedzieć. Ale rewolucyjna dla marketingu internetowego była masowa migracja użytkowników serwisu nasza-klasa.pl na Facebooka, która rozpoczęła się 5 lat temu. Polski serwis miał potencjał i użytkowników, ale niestety liczne zmiany i pojawienie się Facebooka, doprowadziły do tego, że obecnie serwis nie jest nawet wspominany.
Często pojawiaj się też wiele nowych aplikacji, które szybko okazują się być totalną klapą. Jedną z nich jest z pewnością „YO!”. Aplikacja mobilna o której zrobiło się głośno w czasie drugiego #TweetUpPL. Nie wiadomo tylko czy zaczęto go instalować z ironią czy prawdziwym zaciekawieniem. Wystarczyło wprowadzić nazwę znajomego użytkownika i jednym kliknięciem wysyłać mu „YO!”. Było to coś w rodzaju internetowej strzałki. Nie było możliwości nawiązania rozmowy czy wymiany zdjęć.
Największym sukcesem w Polsce w Social Media była z pewnością kampania prezydencka Andrzeja Dudy. Poza tradycyjnymi metodami kampanii jego sztab postawił duży nacisk na media społecznościowe. Andrzej Duda był wszędzie, na Facebooku, na Twitterze, często pojawiał się też na Snapchacie. Sama dostawałam od znajomych wiele zdjęć i filmików z debaty czy spotkań ówczesnego kandydata z oficjalnymi hashtagami kampanii. Po pierwszej turze wyborów na Instagramie pojawiły się zdjęcia z kartami do głosowania z krzyżykiem przy jego nazwisku. O ile w ten sposób sztab nie dotarł do starszych wyborców, to zapewnił Dudzie zwycięstwo wśród młodych i umocnił pozycję partii jaką reprezentował.
Jakie trendy uważasz dziś za najciekawsze oraz takie, które w najbliższej przyszłości mogą stanowić o tym, jak będą wyglądały media społecznościowe i social media marketing?
Trendy w social media potrafią zmienić się z dnia na dzień, ciężko powiedzieć, czy to co dzisiaj jest na topie nie będzie totalną klapą za kilka dni. Jeśli chodzi o punkt widzenia użytkownika, z pewnością media społecznościowe idą w stronę relacji z tego, co dzieje się tu i teraz. Przykładami są Snapchat i Periscope. Młodzi „snapują”, trochę starsi zaczynają świadomie wykorzystywać Periscope. Obydwa kanały pokazują co dzieje się tu i teraz, to jest przyszłość social media i marketingu internetowego – aktualność i świeżość prezentowanych treści.
Jeśli chodzi o punkt widzenia agencji, to zaciekawieni jesteśmy reklamami na Instagramie. Jest to kanał komunikacyjny, do którego warto przekonywać klientów. Teraz możliwość reklamowania poszczególnych postów daje nam szersze pole do popisu i ułatwia dotarcie do potencjalnego klienta. W marketing internetowy warto inwestować, a teraz jest to znacznie łatwiejsze. Wiemy, gdzie ulokować nasze środki i jaki będzie miało to efekt. Umożliwienie wykupienia reklam popycha właścicieli mniejszych i większych firm w stronę agencji, a co za tym idzie, w stronę profesjonalnej i skutecznej obsługi z zakresu marketingu w social media.
–
Tekst pochodzi z nowego e-booka Nowego Marketingu „Social Media 2010-2015-2010” Pobierz za darmo plik PDF > lub obejrzyj raport na SlideShare!